mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
@Wesoła_Aga wszystkiego najlepszego Spełnienia marzeń
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U kogo jestescie?Hej dziewczyny. Właśnie wróciłam z Czech i chyba mam mieszane odczucia. Tak jak pierwsza wizyta online była mega tak dzisiaj hmmm jakoś tak nieprzyjemnie. Od samego bolesnego badania bo był mega niedelikatny w moim odczuciu, po samą wizytę długą aczkolwiek mało konkretną bo to np jeszcze nie czas na rozmowy o badaniu zarodków , czy np ponoć niepotrzebne są konkretniejsze badania nasienia bo to strata pieniedzy?? Oczywiście nie dałam się zbyć ale szczerze to miałam małe wątpliwości czy tam w ogóle zaczynać, bo przecież już to przerabiałam w UK że a to nie potrzeba a to w coś nie wierzą. Mój mąż też był średnio zadowolony. Może doktorek miał gorszy dzień bo przy pierwszej konsultacji był mega.
Ale jednak decyzja zapadła i jedziemy z koksem. Leki już mam, okres tuż za rogiem więc pewnie od środy zaczynam.
Od 2dc mam wziąć 1 zastrzyk Elonva150, a potem codziennie menopur 75 i 2x dziennie tabletki provera 5mg. Zobaczymy co z tego będzie. Boję się jak cholera
Może faktycznie miał gorszy dzień . A skoro już was wypytał o wszystko na pierwszej wizycie online, to już co nie co o tobie wiedział. Będzie dobrze . Najważniejsze to uzyskać jakieś zarodkiHej dziewczyny. Właśnie wróciłam z Czech i chyba mam mieszane odczucia. Tak jak pierwsza wizyta online była mega tak dzisiaj hmmm jakoś tak nieprzyjemnie. Od samego bolesnego badania bo był mega niedelikatny w moim odczuciu, po samą wizytę długą aczkolwiek mało konkretną bo to np jeszcze nie czas na rozmowy o badaniu zarodków , czy np ponoć niepotrzebne są konkretniejsze badania nasienia bo to strata pieniedzy?? Oczywiście nie dałam się zbyć ale szczerze to miałam małe wątpliwości czy tam w ogóle zaczynać, bo przecież już to przerabiałam w UK że a to nie potrzeba a to w coś nie wierzą. Mój mąż też był średnio zadowolony. Może doktorek miał gorszy dzień bo przy pierwszej konsultacji był mega.
Ale jednak decyzja zapadła i jedziemy z koksem. Leki już mam, okres tuż za rogiem więc pewnie od środy zaczynam.
Od 2dc mam wziąć 1 zastrzyk Elonva150, a potem codziennie menopur 75 i 2x dziennie tabletki provera 5mg. Zobaczymy co z tego będzie. Boję się jak cholera
Super, będziesz miała swieży transfer To teraz pełne wyciszenie i relaks do czwartkuW czwartek transfer @Evela.6 zapisz mnie proszę. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Pobrali 11 Osteocytow. Boże wyszlam z kliniki i się popłakałam Panie Boże spraw aby się udało
W Eurofertil u dr Lach.ciny. Miałam mieszane uczucia ale dałam nam szansę. Po prostu będę go bardziej cisnąć o wszystko. Może dobry człowiek, chciał żebym trochę kasy zaoszczędziła a ja od razu nerwa dostałam Boję się po prostu, żeby znowu nie było byle jak, dlatego tak reagujęU kogo jestescie?
Wiesz z nasieniem to sobie oni poradza,bedzie slabe to i tak wylowia to co najlepsze,a o badaniu zarodkow bedzie pewno rozmawiac,jak juz one beda.Mysle ,ze nic straconego.
Brawo Ty Z nimi trzeba tak konkretnieHej dziewczyny, życzę Wam Wszystkiego Najlepszego z Okazji Dnia kobiet
Dzwoniłam do szpitala dzisiaj odnośnie tej wizyty przez telefon co miałam mieć 11.03 i oczywiście sie troszkę na nich rzuciłam że chce być zbadana na żywo a nie przez telefon, no i na szczęście wywalczyłam
Staniwczo za wcześnie...Dziewczyny dziś ma 5 dpt i zrobiłam test, oczywiście wyszedł biały. Wiem, że jestem głupia bo to wcześnie, ale powiedzcie mi czy jeśli teraz rzeczywiście się nie udało to mogę podejść do następnego kriotransferu w kolejnym cyklu bez przerwy. Wtedy też się zaczyna estrofenem w 2 dzień cyklu czy to jakoś inaczej wygląda?
Dzięki za informację , chciałabym mieć to jakoś zaplanowane choć wiem, że planowoanie przy in vitro to jak strzał w kolano bo tu dużo rzeczy może się wydarzyć. Ale jak mam plan to wiem też jak to z pracą pogodzić bo to też nie jest proste. Ja nie mam możliwości urlopu w pracy tj urlop mam lipiec i kawałek sierpnia i więcej nie mogę.Staniwczo za wcześnie...
Ale jakby co to możesz od razu w kolejnym cyklu podchodzić, jeśli Beta będzie zero
Ale to jest bardzo dobry lekarzdaj mu pracowacW Eurofertil u dr Lach.ciny. Miałam mieszane uczucia ale dałam sobie szansę. Po prostu będę go bardziej cisnąć o wszystko. Może dobry człowiek, chciał żebym trochę kasy zaoszczędziła a ja od razu nerwa dostałam Boję się po prostu, żeby znowu nie było byle jak, dlatego tak reaguję
Najważniejsze że zaczynasz. Myślę ze lekarz wie co robi. Teraz będzie już tylko dobrze i innej opcji nie ma. Wiesz czasami mamy w głowie swój plan i konkretne wyobrażeniai jak coś wygląda trochę inaczej to się buntujemy. Ja tez taka jestem. Ale trzeba też wziąść pod uwagę ze pewnie pomogli w tej klinice nie jednej parze i wiedzą co robiaHej dziewczyny. Właśnie wróciłam z Czech i chyba mam mieszane odczucia. Tak jak pierwsza wizyta online była mega tak dzisiaj hmmm jakoś tak nieprzyjemnie. Od samego bolesnego badania bo był mega niedelikatny w moim odczuciu, po samą wizytę długą aczkolwiek mało konkretną bo to np jeszcze nie czas na rozmowy o badaniu zarodków , czy np ponoć niepotrzebne są konkretniejsze badania nasienia bo to strata pieniedzy?? Oczywiście nie dałam się zbyć ale szczerze to miałam małe wątpliwości czy tam w ogóle zaczynać, bo przecież już to przerabiałam w UK że a to nie potrzeba a to w coś nie wierzą. Mój mąż też był średnio zadowolony. Może doktorek miał gorszy dzień bo przy pierwszej konsultacji był mega.
Ale jednak decyzja zapadła i jedziemy z koksem. Leki już mam, okres tuż za rogiem więc pewnie od środy zaczynam.
Od 2dc mam wziąć 1 zastrzyk Elonva150, a potem codziennie menopur 75 i 2x dziennie tabletki provera 5mg. Zobaczymy co z tego będzie. Boję się jak cholera