reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam jeszcze jedną prośbę do WAS! 🥰 Jutro mam genetyka i podpisanie umowy- zdecyduje się na komercyjną, o co dopytać w sprawie umowy in vitro? Nie chce żeby było tak że mnie nie wystrychna na Dudka i kasę bo o coś nie dopytałami nie wiedzialam 🤔
A nie dali ci ezoru do domku do poczytania. Fajnie jest brać, potem w klinice wszystko na szybko i na wariata
 
@Kasiekt to nie ten weekend - w ten tylko lezalam jadlam i popuszczalam w majty przez Łukasza ;) W nastepny przejezdzaja brat Łukasza z rodzina i dwoma psami - dlatego pytalam @fredka84 i ciasto. Juz sie oczywiscie wkurzylam i byla awantura ze pozwolil im przyjechac ale w sumie jego dom i jego brat ;) Ale podobno mam nic nie robic i sie nie przejmowac. Ale wiesz jak to jest jak beda caly weekend bratowa sie rechocze na caly dom, Szwagier jak siadzie za stolem to wstanie dopiero jak beda wyjezdzac, psy razem z moimi rozniosa caly dom a mlody Jasiek ma 9 lat ciagle skacze jak by mial ADHD i wiesza sie na wszystkim :o Nie lubie takich rozbrykanych dzieci - wiem okropna jestem ale swoje to swoje. Ja k ostatnio byli to sie uparl ze bedzie spal ze mna i Łukaszem w łózku!!!! A jego rodzice rzadko kiedy mu zwroca uwage. Ej fajnie masz ze bratowarobi wam takie prezenty. Ja od nich dostalam tam jakas paczke wczesniej ale w sumie nic konkretnego. Ale lubie dostawac prezenty wiec nie narzekam ;)
Ja tylko nie lubie przemadrzalych dzieci🥴
A widzisz ja myslalam ze to w ten weekend mieli przyjechac tesciowie i jak paparazzi mieluscie wozkowi fotki robic😉
Moja szwagierka mieszka w Niemczech i wczesniej robila takie prezenty dzieciom braci a teraz nasza kolej😉😁Ja szczerze miwiac nue lubie takich prwzentow od niej dostawac bo czuje sie zobowiazana a przeciez ona nie musi tego robic,alw swoich braci zawsze traktowala jak dzieci.Nawet nie jest tak laskawa dla swojego syna i wnuka jak dla braci i ich dzieci-dziwne ale sie nie wtracam
 
W ogóle to jestem w szoku ile teraz zęby kosztują 😱. Mąż ma mieć kilka wizyt na których będą mu coś tam przygotowywać żeby zęba wstawić i to wyjdzie kilka tysięcy złotych 😱
Mój mąż panicznie bał się dentysty. Do tego stopnia, że chyba przez 10 lat nie chodził... Wiadomo z jakim skutjiem 😱
Zaczęłam zaprowadzać go za rączkę, pierwsza siadałam na fotel i po kilku wizytach dreptał dzielnie sam 😄. Ale chyba ponad 5 tys w sumie wyszło...
 
Ja się nie do końca zgadzam, albo raczej zgadzam się w określonym zakresie ;) zakładanie ze coś jest od leków jest ok, jeśli np przed lekami tego nie było, ale nie należy tego bagatelizować. Tak jak gdzies powyżej wspominałam, ja bardzo długo mowilam sobie, ze się złe czuje a to od tego a to od tamtego, rozwodzić tez się już chciałam, na szczęście mój mąż ma troche więcej oleju w głowie niż ja i dzielnie przekonywał mnie do wizyty najpierw u psychologa, a psycholog skierował już do psychiatry. Skonczylo się ciezka depresja, do tego stopnia ze nie jestem w stanie do dziś pracowac. Po prostu lepiej pójść porozmawiać z terapeuta/psychiatra, i przekonać się nawet ze to nic poważnego tylko chwilowe wahania, niż przeoczyć moment, z którego można jeszcze wyjść szybko obronną ręką. I wiem, ze chcesz dobrze, ale jak mi ktoś mówi ze myśli o niepowodzeniu niczego nie zmieniają, i jeszcze najlepiej to żebym przestała tak myslec, to się tylko uśmiecham w sobie bo zmiana myślenia w stanach depresyjnych to nie takie hop siup ;) no ale może ja jestem zgorzkniała po prostu
Jak najbardziej! Ja określiłam to... hmmm, skrótem myślowym? Po prostu nie zagłębiałam się mocniej bo u mnie właśnie tak to wyglądało. Nie mam ani nigdy nie miałam depresji. Natomiast jak najbardziej, jeśli tego typu zdarzenia/objawy miały miejsce wcześniej itp. to jestem jak najbardziej za wizytą u specjalisty:) oni naprawdę znają się na rzeczy i czasem krótka rozmowa potrafi zdziałać cuda :) mam wiele znajomych osób, które właśnie dzięki specjalistom są teraz szczęśliwymi ludźmi:) Niektórym zajęło to mniej, innym zdecydowanie więcej czasu :)
 
To były wtedy moje pierwsze wyrywane zęby więc nie wiedziałam z czym to się je 😜. Na fotelu siedziałam biała jak prześcieradło i nawet chyba nie oddychalam 😂
Ja jak poszlam raz wyrwać zęba, to byłam tak zestresowana ze uciekłam z poczekalni. Następnym razem już weszłam do gabinetu lekarz dał mi zastrzyk i pytam czy już, on że tak więc wstaje i ide do drzwi. Babka do mnie "a gdzie pani idzie, nie chce pani zęba wyrwać?" ja mówię że chce i lekarz powiedział że już, a ta do mnie tak już ale znieczulenie 🤣🤣🤣🤣🤣 wróciłam na fotel i uwierzcie mi ze myślałam że tam zejdę 🙈 na przeciw fotela wisiała taka wielka rura biała, nie wiem do czego. Ale ja sobie wkręciłam że zaraz przestanę oddychać ( mialam wrażenie że mi podniebienie puchnie i nie mogę złapać oddechu 🙈) i będą mnie intubowac i na sygnale do szpitala wieść 🙈 ale bądź co bądź właśnie wtedy tak mi wyrwał zęba ze pokruszył się na milion kawałków i dostałam mega zapalenia. W nocy na sor jechałam. Po zastrzyk przeciwbólowy bo żadne leki nie działały 🤬 babka jak mnie zobaczyla od razu chciała zwolnienie wystawić, więc wyobraźcie sobie jak wyglądałam... A leki dała mi na morfinie... Jak wzięłam w pracy 1 tabletke to dostałam takiego kręćka w głowie że myślałam że padnę na zawał... seriooo od tego momentu unikam dentysty 🙈
 
reklama
Do góry