No żartowałem sobie, ja tak samo wydygana. Dzis mialam gina. Powiedziala.ze macica jest już mega napięta i ze raczej do 8 marca nie da rady i ze prędzej sie zacznie. Matko ale się wystraszylam. Zaryczana wyszlam ze szpitala zakonnica mnie zaczepiła i mówi oby Bóg Was błogosławił i Wasze dzieciatko. Maz tez w szoku że wcześniej moze sie zacząć kazal sobie listę robic jak zostanie w. Chacie co jeszczettrzeba ogarnąć.
A ja Jak przeżyje to opiszę i sie pochwalę fotkami Poli i Adama
Na szybko zapisała mnie na poniedziałek na konsultacje do anestezjologa, w srod e szczepienie na krztusiec w czwartek idę i do niej w sobotę jeszcze mam iść chociaz powiedziala ze możemy juz sie nie widzieć bo nie doczekam. Ale mam wyjść w kolejnym tygodniu dawno tyle aktywności nie mialam