reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja na temat naturalsow się nie wypowiem :-) myśle, ze diagnozę należy postawić lekarzom. Jeżeli była ciąża biochemiczna to jest szansa, ze się pojawi jeszcze raz ciąża. Jesteś młoda 28l z tego co piszesz to, może warto poczekać. Bo dziecko masz bez in vitro? Jeżeli tak to dać czasowi czas...
Nie kochana dziecko mam przez In Vitro przez 10 lat jak razem jesteśmy i 5 będzie 6 po ślubie to raz zaszłam w ciąże naturalnie pozamaciczna i druga ta biochemiczna no i ciaza z In Vitro córka ,próbujemy cały czas naturalnie nie wiem co to znaczy zabezpieczać się 🤣🤣🤣
 
Witam wszystkie drogie panie🥰
Jestem tu nowa. Odważyłam się napisać, ponieważ jestem obecnie kilka dni po transferze i mam pytania odnośnie tego tematu, a nie znam nikogo kogo mogłabym podpytać....czy któreś z was udało się za pierwszym razem podchodząc do in vitro zajść w ciążę? Jak czułyście się po transferze? Czy któraś z was odczuła moment implantacji? Kiedy odczuwalne były pierwsze zmiany w waszych organizmach ??? Dziękuję z góry za odpowiedz 🥰buziaki 😊
 
Mam nadzieje,ze wszystko sie uspokoi i bedziesz w takiej ciazy jak ja z blizniakami,nie nakrecaj sie ,wiem ze wysokiego itp ale mozna ja i na spokojnie przezyc.Mnie tez tak straszyli,a juz widze ze ta ciaza w porownaniu z blizniakami przeora mnie jak czolg na poligonie.
No ja żyje w sferze marzeń, ze już syn niedawno mi spac, miałam nietolerancję białka, laktozy itp. A teraz to mi się dzieci easy way urodzą. Przecież wszystkie nie mogą być takie:-) syn ma jeszcze duży temperament. A dziewczyny będą miałam charakter tatusia :p to jest moja wersja i będę się jej trzymać buehehe
 
Witam wszystkie drogie panie🥰
Jestem tu nowa. Odważyłam się napisać, ponieważ jestem obecnie kilka dni po transferze i mam pytania odnośnie tego tematu, a nie znam nikogo kogo mogłabym podpytać....czy któreś z was udało się za pierwszym razem podchodząc do in vitro zajść w ciążę? Jak czułyście się po transferze? Czy któraś z was odczuła moment implantacji? Kiedy odczuwalne były pierwsze zmiany w waszych organizmach ??? Dziękuję z góry za odpowiedz 🥰buziaki 😊
Witam
Ja miałam swój pierwszy transfer i udało się ,z mrożonych zarodków.Ja po transferze czułam takie ciągnięcia na dole brzucha ,z początku słabe,potem mocniejsze i bolały mnie piersi.
U mnie akurat te objawy ,wiązały się z zagnieżdzeniem.Ale czasami niektóre dziewczyny nie miały żadnych i też się udawało.
Ja zmiany odczytałam najbardziej chyba po trzech dniach od transferu.
 
Witam
Ja miałam swój pierwszy transfer i udało się ,z mrożonych zarodków.Ja po transferze czułam takie ciągnięcia na dole brzucha ,z początku słabe,potem mocniejsze i bolały mnie piersi.
U mnie akurat te objawy ,wiązały się z zagnieżdzeniem.Ale czasami niektóre dziewczyny nie miały żadnych i też się udawało.
Ja zmiany odczytałam najbardziej chyba po trzech dniach od transferu.
Bardzo dziękuję za odpowiedź😘ja miałam podany świeży zarodek i nadal odczuwam lekki bol od punkcji i nie czuje nic innego. Strasznie się boje ze się nie powiodło...
 
reklama
Też wcześniej miałam takie priorytety, że najpierw dobra praca, potem dodatkowe uprawnienia, które trzeba robić przez 3 lata, a potem dopiero ciąża...niestety nie przewidziałam że z tą ciąża tyle mi zejdzie i będę skazana na in vitro. Może wcześniej jeszcze by się udało naturalnie [emoji1745] z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mam dobrą pracę, mogę sobie parę fajnych rzeczy wpisać w CV, ale to mi szczęścia teraz nie daje.. Zakuje, że wcześniej tych priorytetów nie zmieniłam. Jak mi się wreszcie uda zajść i przede wszystkim utrzymać ciążę to nie miałabym nic przeciwko żeby sobie zrobić rok przerwy. Niestety mieszkam za granicą i przysługują mi całe 4 miesiące macierzyńskiego, a nie wyobrażam sobie po takim czasie starań oddać takie dziecko obcym ludziom.. Ale tym się będę martwić dopiero jak się uda
Tez tak myśle, ale ryzyko jest :-) zobaczę jak będzie po urodzeniu dziewczynek. Bo narazie i tak wielka rewolucja się szykuje. Chciałam po 5 miesiącach do pracy wrócić, ale nie dam rady. Obecnie na zwolnieniu a to kiepska sprawa odsunąć się od pracy zawodowej na 2lata. Życie wszystkie plany zweryfikuje. Mój mąż już się śmieje, ze będziemy patologia:-) Bo w PL pogląd na rodziny 3+ się nie zmienił od wielu lat.
 
Do góry