reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Może to przerost ambicji :p zawsze chciałam więcej od życia. I teraz tez bym chciała, ale głową muru nie przebijesz. Może jskbybym miała inne piorytety. To oddałabym dzieci na 10h do zlobka itp. Ale to nie po mojemu. Tak to w życiu jest, ze czasem trzeba coś poświecić :-) chociaż jakoś mi psikro troszkę. No, ale może nie będzie tak źle. Inteligentna ze mnie babka i uparta jeszcze osiągnę to co chce. Dopóki zyjemy dopóty mamy czas:-)
dokładnie kwestia priorytetów 😘
 
reklama
U mnie jest ciąża bliźniacza wysokiego ryzyka. Dostałam acard 150mg bo ryzyko rzucawki jest duże w ciąży bliźniaczej, mam TSH 0,002 co ponoć jest normalne z bliźniakami. I reszty nie będę opisywać co mi jeszcze daje w tyłek:-) A prowadzoną mam ciąże w szpitalu. I NFZ płaci tylko za 10 wizyt w ciąży, czyli masz wizyty co miesiąc. Nie ma usg w gabinecie trzeba mieć skierowanie i przysługują Ci trzy w ciąży. Potwierdzające ciąże, genetyczne i po 21tc antaomiczne. Zatem odzwyczajamy się od usg mimo, ze byłam wielką fanką:-) skoro takie prowadzenie ciąży wysokiego ryzyka wystarczy to może serio nie potrzebne jest to usg co 2tyg. Chociaż nie jestem przekonana :p
Mam nadzieje,ze wszystko sie uspokoi i bedziesz w takiej ciazy jak ja z blizniakami,nie nakrecaj sie ,wiem ze wysokiego itp ale mozna ja i na spokojnie przezyc.Mnie tez tak straszyli,a juz widze ze ta ciaza w porownaniu z blizniakami przeora mnie jak czolg na poligonie.
 
Może to przerost ambicji :p zawsze chciałam więcej od życia. I teraz tez bym chciała, ale głową muru nie przebijesz. Może jskbybym miała inne piorytety. To oddałabym dzieci na 10h do zlobka itp. Ale to nie po mojemu. Tak to w życiu jest, ze czasem trzeba coś poświecić :-) chociaż jakoś mi psikro troszkę. No, ale może nie będzie tak źle. Inteligentna ze mnie babka i uparta jeszcze osiągnę to co chce. Dopóki zyjemy dopóty mamy czas:-)
Dzieci sa super,a to jak funkcjonuja blizniaki razem to jest naprawde kosmos.Ja sie nimi jaram kazdego dnia,moge je godzinami obserwowac i nie zaluje ze jestem z nimi w domu.Taka podjelam decyzje i pewno cos tam gdzies zawodowo ucieka,ale nie zaluje i mysle ze ty tez nie bedziesz.
 
No więc:protokol 2-, zaczynam od dzisiaj się kuć gonadopeptylem, za 6 dni kontrola i leki: Mensinorm, gonal i ovitrall
DZIAŁAMY! 💪💪💪💪
Dziś pierwszy raz od dawna wróciła mi nadzieja 🥰 zdołował mnie tylko fakt ze nie może mi podać dwóch zarodków bo ponoć jest jakaś ustawa zabraniająca podania dwóch przed 31 rokiem życia 😪 ale trzymam się nadziei że i tak się może udać 💪 🥰🥰🥰🥰🥰
Ja miałam podane 2 zarodki, a miałam 30 lat i to było 4,5 roku temu, ale może jakieś przepisy się zmieniły albo to zależy od podejścia lekarza
 
Tak, to prawda my mieliśmy szczęście, że znaleźli się świadkowie. W dodatku przyszli na rozprawę po roku od wydarzenia co podobno, wg prokuratora i mojego prawnika, rzadkość by ktoś był aż tak bardzo dotknięty/ zaangażowany w takiej sprawie. Parę dni trwało zanim w ogóle trafiliśmy na okazanie psiaka a to też dzięki portalom społecznościowym i nagłośnieniu sprawy. Znajomy dał znać, że na jego osiedlu kilka dni temu zabito psiaka i tak trafiliśmy. Szczerze, to mimo, że ta baba bardzo truje życie wszystkim sąsiadom to naprawdę nie podejrzewałam jej o coś takiego. A już zawzięłam się na maksa jak sprawa zaczęła się kręcić, czyt. dzielnicowy o nią zaczął pytać i policja a ta załatwiła sobie miesięczny pobyt na oddziele psychiatrycznym. No ale cóż...tu ja byłam sprytniejsza. I ta jej bezcenna mina jak zobaczyła mnie jak wchodzę z prawnikiem na tzw. wezwanie do ugody...jakby zobaczyła ducha...pewnie spodziewała się mojej siostry (sympatyczna, zawsze uśmiechnięta, cud, miód, malina)...a tu trafiła się ta „gorsza”😜 wersja.
Mega mi zaimponowalas ❤️. Ja to bym chyba chciała jej odpłacić ptym samym 😡. Że takie sucze jeszcze spokojnie chodzą po ziemi 😡.
Ja nawet nie potrafię sobie wyrazić, jakim to trzeba być chu.... żeby skrzywdzić bezbronne zwierzę 😡. Mnie ogromnie dotyka jak są traktowane zwierzęta - i domowe, i dzikie, i te hodowlane. No kuwa, jem mięso ale nie można chodować i zabijać humanitarnie 🤷🤷🤷. Kogoś to przerasta 🤷
I jeszcze u nas temat polowań... No skur...syny 😡. Jeżdżą z tymi naganiaczami i te psy męczą zwierzynę zanim padnie 😡. Straszne to wszystko 😥😥😥
 
Ostatnia edycja:
Tez tak myśle, ale ryzyko jest :-) zobaczę jak będzie po urodzeniu dziewczynek. Bo narazie i tak wielka rewolucja się szykuje. Chciałam po 5 miesiącach do pracy wrócić, ale nie dam rady. Obecnie na zwolnieniu a to kiepska sprawa odsunąć się od pracy zawodowej na 2lata. Życie wszystkie plany zweryfikuje. Mój mąż już się śmieje, ze będziemy patologia:-) Bo w PL pogląd na rodziny 3+ się nie zmienił od wielu lat.
Ja tam planuję wykorzystać czas z dzieckiem bo więcej tego czasu mieć nie będę więc plan jest taki rok macierzyński i pół roku lub rok wychowawczego i do żłobka a ja do pracy. Zdecydowanie 5miesiecy czy nawet rok to dla mnie za krótko po tylu latach czekania.
 
reklama
Tez tak myśle, ale ryzyko jest :-) zobaczę jak będzie po urodzeniu dziewczynek. Bo narazie i tak wielka rewolucja się szykuje. Chciałam po 5 miesiącach do pracy wrócić, ale nie dam rady. Obecnie na zwolnieniu a to kiepska sprawa odsunąć się od pracy zawodowej na 2lata. Życie wszystkie plany zweryfikuje. Mój mąż już się śmieje, ze będziemy patologia:-) Bo w PL pogląd na rodziny 3+ się nie zmienił od wielu lat.
Nie wiem jakie masz układy w pracy, myślałam że mam dobre 😛 po czym nastąpiła obraza, śmiałam zajść w ciążę 😂😂😂 wcale ale to wcale nie chce mi się wracać, jest ciężko zostawiać malucha z obcymi. Wcześniej też planowałam wrócić do pracy jak najszybciej hehe. Teraz niby już wróciłam ale odwalam tylko co muszę.
 
Do góry