reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny, czy któraś z Was miała punkcję bez znieczulenia? Moja siostra dziś miała punkcję (w UK) i miała to robione bez znieczulenia co wydało mi się straszne [emoji85] wg na monitoringu w pn miała 11 dużych jajeczek i 9 mniejszych a pobrali jej tylko 9 dziś... Zupełnie nie wiem jakie tu są zasady itd bo ja w PL się lecze. Ale jakieś dziwne to dla mnie.
Ja miałam 2 punkcje w UK. Na wszystkich dokumentach, które miałam było napisane że punkcja na żywca tylko ze środkami znieczulającymi podanymi dożylnie. Byłam tym mega zestresowana, ale jak przyszło co do czego, to wbili mi wenflon w dłoń, podali jakiś środek i odjechalam na chwilę. Także do tej pory nie wiem o co chodzi 🤔
A i też nie pobrali mi wszystkich jajeczek, nie wiem czy po prostu zostawiają te najmniejsze, zapomniałam zapytać dlaczego tak robią. No i punkcję miałam już po 35 h po Ovitrelle a wszędzie minimum 36 h. Oni wszystko robią chyba inaczej. A i progesteron po transferze tylko 14 dni i koniec 😳
 
reklama
Mąż od początku robi dokładnie wszystko to co ja, poza karmieniem piersią. Kubusia kąpiemy zawsze wieczorem razem więc od pół roku ani raz sama nie kąpałam dziecka. On tak samo jak ja czekał na dzidziusia więc odnajduje się i widzę, że jest spełniony i szczęśliwy.
Kubuś odpukać nie choruje, jest zdrowy i cudny ❤️
Czasami mama robię robi z niego żarciki jak tutaj np 🤭 kuzynka zostawiła spineczkę 😁
Wyobrażam sobie jak Ci się wszystko przedłuża, ale myślę, że dopóki próbujesz dopóty jest szansa i mocno za Ciebie trzymam kciuki i za Twoją blastkę!
Będę tu zaglądać aż zajdziesz w ciążę i będziesz wrzucać zdjęcia brzucha 🙃
Zobacz załącznik 1240086Zobacz załącznik 1240091
P.s. skarpetki oczywiście ubierał tatuś
Nooooo, jest mega fajniutki 😍😍😍. Nic dziwnego, że mąż taki dumny 😊
Czyli u Was pełnia szczęścia ❤️. To najważniejsze ❤️❤️❤️
Należy się Wam po tym wszystkim ❤️
 
Fredka, zaczynam myśleć, ze możesz być jakaś moja zaginiona siostrą (zart).
Tak samo nie znoszę zapachów gotowania tj. cebuli najbardziej. Mężowi już zapowiedziałam, ze w nowym domu takie śmierdziuchy będę gotować na tarasie. Karmienie piersią tez mnie brzydzi.
Jeszcze jak powiesz, ze drażnią Cię odgłosy głośnego jedzenia typu siorbanie czy ćlamanie to możemy sobie przybić 5:D
O proszę, czyli jest jeszcze jedna taka na świecie 😂. A brzydzą Cię wózki w sklepie? Mnie strasznie. I jeszcze mnie brzydzi jak się kąpie i mi jakiś włos spływa po ciele 😱. Jessuuuu, aż mnie ciarki przeszły 😱. Głowę zawsze myje nachylona, żeby mi nie spływało po ciele👌
A zebyś słyszała jak mój mąż je rosół 🤦. Tragedia 🤦. Na szczęście tylko rosół tak je i jak do niego sapię to mówi,że on musi tak jeść bo wtedy mu bardziej smakuje 😂
 
Ja mam nadprogramowy zarodek i nie oddam do adopcji. Nie wyobrażam sobie tego i zadania nie zmienię. Każdy z nas jest inny i jeśli para ma ochotę oddać to ich sprawa. Podobnie jak niektórzy oddają nasienie czy nadprogramowe komorki. Cały czas bije się z myślami co m zrobić. Jestem szczęśliwa, nic od życia więcej nie chcę. Jednak nie mogę żyć w zawieszeniu, początkowo na fali hormonów chciałam wrócić po ten zarodek jak najszybciej, teraz wcale nie chcę. Powoli dojrzewam a raczej zmuszam się do decyzji o transferze, nie chcę tutaj urazić dziewczyn i nic więcej nie napiszę. Ściskam każdą, niech mają podobne dylematy bo to jednak dużo mniejszy kaliber ciężaru niż niemożność posiadania dzieci:(
Z ust mi to wyjelas...tyle ze dla mnie juz czasu nie bylo i opcji oddania tez nie .
Powoli zaczynam sie cieszyc i mysle ze bedzie to kolejne dziecko,dzieki ktoremu nasz dom bedzie jeszcze pelniejszy i szczesliwszy.
Mam taki wew spokoj,wiem ze zrobilam dobrze i nie musze bic sie z myslami,co zrobic? Albo zyc z wyrzutami sumienia ze pozwolilam zniszczyc zarodek.Bogu dzieki❤
 
O proszę, czyli jest jeszcze jedna taka na świecie [emoji23]. A brzydzą Cię wózki w sklepie? Mnie strasznie. I jeszcze mnie brzydzi jak się kąpie i mi jakiś włos spływa po ciele [emoji33]. Jessuuuu, aż mnie ciarki przeszły [emoji33]. Głowę zawsze myje nachylona, żeby mi nie spływało po ciele[emoji108]
A zebyś słyszała jak mój mąż je rosół [emoji1751]. Tragedia [emoji1751]. Na szczęście tylko rosół tak je i jak do niego sapię to mówi,że on musi tak jeść bo wtedy mu bardziej smakuje [emoji23]
Moj tak pije cieple napoje - przysiegam, ze moglabym zabic za to [emoji16][emoji16]
 
Ja miałam 2 punkcje w UK. Na wszystkich dokumentach, które miałam było napisane że punkcja na żywca tylko ze środkami znieczulającymi podanymi dożylnie. Byłam tym mega zestresowana, ale jak przyszło co do czego, to wbili mi wenflon w dłoń, podali jakiś środek i odjechalam na chwilę. Także do tej pory nie wiem o co chodzi [emoji848]
A i też nie pobrali mi wszystkich jajeczek, nie wiem czy po prostu zostawiają te najmniejsze, zapomniałam zapytać dlaczego tak robią. No i punkcję miałam już po 35 h po Ovitrelle a wszędzie minimum 36 h. Oni wszystko robią chyba inaczej. A i progesteron po transferze tylko 14 dni i koniec [emoji15]
Ona też ma rozpisany progesteron na 2 tyg tylko, jutro ma do niej embriolog dzwonić a na środę ma wstępnie transfer ustalony. No zobaczymy co u niej wyjdzie [emoji2368]
 
No wlasnie moja siostra w szoku bo ja ja uspakajalam,ze nie ma sie czego bac itd a ona biedna od razu po do mnie pisze,ze ona nie miala narkozy tylko dostala jakas tabletke i czopka przed , na sali cos jej w zyle wcisneli ale caly czas byla swiadoma i gadala z anastezjologiem, ktory powiedzial, ze jak boli to to jest normalne . WTF ?
No niestety, ale sa kraje, ktore maja takie wlasnie podejscie.
Nie wiem ja np histero tez mialam bez znieczulenia.
 
Nie chce nic mówić ale to może być mizofonia:D
Np. Praca w korpo, na open space to wtedy mordęga. Co raz się trafi ktoś (zwykle facet), który nie potrafi wysmarkac nosa tylko wciąga, a to ktoś kto rąbie (zamiast gryźć) jabłka, albo pije i robi takie gulp gulp. Dla każdego coś się znajdzie🤪
 
reklama
Polecam dr Osman.skiego, przyjmuje w Gemini na Olszanskiej. Ja jestem bardzo zadowolona jesli chodzi o piersi. W trakcie usg stwierdzil, ze wg niego prolaktyna jest wysoka. I sprawdziło sie to w badaniu. Dobral idealnie tabletki.
Wiadomo, ze to nfz wiec nie licz na jakis super gabinet ;) widac, ze nie maja tam za duzo kasy...
Dziękuję ci bardzo. Jak na nfz to niestety odpada bo nie mam ubezpieczenia w Pl. Wszystko tylko prywatnie
 
Do góry