reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Paśnik odpisał że mąż ma dodatnie A - HBc... I nic więcej. Nie wiem co dalej. Szukam w necie co to znaczy. Napisałam znów do niego
Ja tam w wynikach twojego męża widzę tylko cytomegalia igg (+) czyli przebytą chorobę, zupełnie tak samo ma mój mąż i w ogóle na to nie zwrócili uwagi. Powiedziano Nam że gdyby igM było dodatnie to źle ale jak igg to spoko. A wyniku anty Hbc to ja u Twojego wcale nie widzę, ale może ślepa dziś jestem bo wstałam o 5 i jeżdżę w trasie z moim mężem jak tirowka 😂😂😂😂 w sensie ze on kierowca tira a ja do towarzystwa 🙈🙈😂😂
 
reklama
Zgodze się ze organizm człowieka nie jest przewidywalny. Ze moze cos się wydarzyć w 100 % to rozumiem. Ja wiem ze nawet zapłodnione komórki mogą nie stworzyć zarodkow. Bardziej chodzi o to ze w dniu badania przed pick up lekarz ustalil termin transferu przepisał nawet leki do przygotowania do transferu ale nie wspomnial ze pęcherzyków jest tak wiele ze moze być on odwołany. Nie powiedział prosze mieć na uwadze ze po pick up moze być mozliwosc odwołania. W dniu pobierania komorek Pani doktor powiedziała że jest tak dużo pęcherzyków ze moze wystąpić hiperstymulacji w momencie kiedy zrobimy transfer. Mialam pobrane 25 komórek. Rozumiesz jakie rozczarowanie bylo gdy powiedziala przekładamy transfer o miesiac. Nie neguje jej decyzji byla dla mojego dobra i się z tym zgadzam i za to dziękuję. Ale nikt nikt prze moment nie wspomnial o tym ze moze tak się wydarzyć.
Progesteron byl badany ale po konsultacji z moim lekarzem bo byl na urlopie to nie było powodem odwołania a ilosc pęcherzyków.
Ja się nastawiłam na nie małe koszta wiem ze to wszystko ich tez kosztuje ale moim zdaniem troszke przesada z tym wszystkim.
Ja podczas pierwszej stymulacji mialam 3 razy wizyty... Na żadnej mi nikt nie powiedział że transfer będzie odwołany... Dopiero w dniu punkcji, a dokładnie po punkcji lekarz gdy zobaczył moje wyniki itp. Powiedział że transfer jest odroczony. Rozumiem Cie bo też byłam nastawiona na świeży... Do ostatniego momentu liczyłam. Na to że zaraz będę miała transfer... Ale tego nikt nie przewidzi jak będzie, jak organizm zareaguje na stymulacje itp. Według mnie jeśli już klinika ma różne warianty to powinno w nich być uwzględniony też croitransfer... Ale możemy sobie tyljo tak gdybać...
 
Prawdę mówiąc też się dziwię, może ja jakoś naprawdę wyjątkowo trafiłam, ale wiedziałam co mam w cenie dofinansowania a za co muszę zapłacić sama i ile, wszystkie papiery miałam podpisane w dniu wizyty kwalifikacyjnej łącznie z decyzją o ilości zapładnianych komórek, po punkcji miałam jedynie krótką wizytę u dr sprawdzającą jak się czuję i otrzymałam info o ilości pobranych komórek żadnego podpisywania i decydowania. No i też lekarz sam poinformował mnie o refundacji leków, lekach darmowych dla kobiet w ciąży.
Akurat u kobiet po 35 r.z. można zapłodnić wszystkie komórki. Nikt nie wie ile komórek uda się pobrać, a byłabym wściekła gdyby nie pozwolono mi współdecydować. Myślałam tylko że poprowadzą mnie za rękę i powiedzą najlepiej zapłodnić tyle komorek gdyż..... w końcu przymusilam lekarza aby coś bąknął, dodałam jedną komórkę ekstra i decyzja poszła.
 
Dziewczyny, wyczytałam, że jak mój mąż ma Hbs Ag ujemne a HBc dodatnie to jest to stan po przechorowaniu wir zapalenia wątroby B???????. Jak to sobie mógł sam przechorowac?
Tak mógł chorować, nadal jednak twierdzę że wynik 0.3 jest ujemny. A gdzie on ma dodatni ten HBc ??? ja nie widzę.
 
Ja podczas pierwszej stymulacji mialam 3 razy wizyty... Na żadnej mi nikt nie powiedział że transfer będzie odwołany... Dopiero w dniu punkcji, a dokładnie po punkcji lekarz gdy zobaczył moje wyniki itp. Powiedział że transfer jest odroczony. Rozumiem Cie bo też byłam nastawiona na świeży... Do ostatniego momentu liczyłam. Na to że zaraz będę miała transfer... Ale tego nikt nie przewidzi jak będzie, jak organizm zareaguje na stymulacje itp. Według mnie jeśli już klinika ma różne warianty to powinno w nich być uwzględniony też croitransfer... Ale możemy sobie tyljo tak gdybać...
Dalej stoję na stanowisku takim ze ktos o tym powinien wspomnieć. Tak decyzje podejmuje lekarz po pick up. A czy ktoś powiedział Tobie ze jak nie będzie swiezaczka to za dodatkowymi opłatami będzie robiony z mrozaczka? Bo mi nie. Dla mnie procedura zaczyna się w 1DS i kończy kiedy dochodzi do transferu. Tak sa rozne warianty opcje okoliczności. I jak widać po Tobie czy po mnie mozna o tym wspomnieć. A nie tydzień po pick up dzwonić i mówić jak juz sa zarodki jak juz czkowiek jest na ostatniej proste.
 
Ale się wkurzyłam, aż muszę wam napisać 🤬🤬🤬🤬🤬 wyobraźcie sobie ze ostatnio sprzedałam kuchenkę.... Była w dobrym stanie i szkoda mi było wywalić... Sprzedałam ja za 100 zł... Na paczatku była wystawiona za 150 ale koleś negocjował (szkoda mi. Sie ich zrobiło i na koniec chciałam. Im za free oddać.... Ale jednak zapłacili) i zabrał w końcu za 100 zł... A teraz co widzę... Koleś ta kuchenke sprzedaje za 450 zł :/
 
Dalej stoję na stanowisku takim ze ktos o tym powinien wspomnieć. Tak decyzje podejmuje lekarz po pick up. A czy ktoś powiedział Tobie ze jak nie będzie swiezaczka to za dodatkowymi opłatami będzie robiony z mrozaczka? Bo mi nie. Dla mnie procedura zaczyna się w 1DS i kończy kiedy dochodzi do transferu. Tak sa rozne warianty opcje okoliczności. I jak widać po Tobie czy po mnie mozna o tym wspomnieć. A nie tydzień po pick up dzwonić i mówić jak juz sa zarodki jak juz czkowiek jest na ostatniej proste.
Ja za wszystko płaciłam osobno... U mnie nie ma żadnych pakietów... (były wcześniej ale nim się zdecydowaliśmy na nasienie dawcy to już ich nie ma) ja się dowiedziałam w dniu punkcji że transfer odwołany w tym miesiącu.... A że będzie więcej płatny to od razu wiedziałam, gdyż na bieżąco biorę z kliniki cenniki... Wolę się zabezpieczać. Chociaż od momentu jak zaczelam się starać tak już na poważnie z pomocą kliniki ( tzn. Jak dorośliśmy do dawcy) to ceny podnieśli raz i to max za niektóre rzeczy 50 zł... A tak to 10, 20... Ale masz rację jak mają jakiś pakiet to powinien być w nim transfer swiezy jak i mrożony... Bo z tego co czytam ostatnio coraz częściej transfery są odroczone i są na mrozak ach... Więc to tez mogli by wziąść pod uwagę
 
reklama
Dziewczyny, nie uwierzycie :p Paśniorek już odpisał! Jutro chce wystawić skierowanie na szczepienia ale kuwa mąż ma wysokie przeciwciała anty HBs i muszę przesłać skan czy był szczepiony na wirusowe zapalenie wątroby typu B:oops:.Jesssui, mąż oczywiście nie wie czy był czy nie był. I co teraz?
Skąd mam wziąć zaświadczenie? Napisałam na razie do teściowej
Takie szczepienia dawno temu robiono w zwykłych przychodniach ale ja za to płaciłam. I z tego co pamiętam były to 3 dawki podane co ok 2 miesiące chyba. I taką żółtą kartę dostałam. Może niech zadzwoni do swojej przychodni i zapyta czy mają go w systemie
 
Do góry