reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja tam widzę Chłopak wątrobę ma zdrową, bez.chorob wenerycznych, przeszedł kiedyś cytomegalię i tutaj ma rzeczywiście wysokie przeciwciała (ale stare i nie powinny być już groźne)😁 myślę że nic złego tutaj nie widać. Napisz jeszcze raz do Pasikonika,.aby ponownie zerknął na te wyniki.
no i zobacz @fredka84 co tam Paśnik, tu już chłopina zdiagnozowany. :D
 
anty HBS to jeśli masz przeciwciała -> dodatnie gdy przechorowałaś, albo byłaś zaszczepiona
HBS ag jest dodatnie jeśli właśnie chorujesz.

Ciekawe :D

Ja byłam szczepiona a nie mam w ogóle przeciwciał "nieobecne" :D
 

Załączniki

  • Przechwytywanie.PNG
    Przechwytywanie.PNG
    10,9 KB · Wyświetleń: 57
no i zobacz @fredka84 co tam Paśnik, tu już chłopina zdiagnozowany. :D
😂😂😂
My kiedyś z koleżankami z biura, zdiagnozowałyśmy mężowi jednej koleżanki półpaśca 😂. KaZda odpaliła wujka google i leczyła 😂 Do dziś nam wypomina, bo okazało się, że miał uczulenie na żel pod prysznic 😎
 
Tak czytam i nie wierze jak mozna robic takie rzeczy. Ja na wizycie na której zdecydowalismy, ze zaczynamy dostałam caly cennik. Wyslano mnie domsekretariatu gdzie zostalo mi wyjaśnione co jak i kiedy sie placi, jaki moze byc ewentualny dodatkowy koszt (crio). No i dostałam wycene mojej procedury plus leki. Nie zaplacilam ani euro wiecej niz podali na początku, zadnych kosztow ukrytych. Zadnego placenia za usg, wizyty. Embrioskop to standard, nikt Ci nie mowi, ze to taki wypas,.ze musisz dobie doplacic. Tu by to nie przeszlo.
A w PL jak to jest w piosence: "zyje w kraju, w ktorym wszyscy chca mnie zrobic w ch*ja..."
Prawdę mówiąc też się dziwię, może ja jakoś naprawdę wyjątkowo trafiłam, ale wiedziałam co mam w cenie dofinansowania a za co muszę zapłacić sama i ile, wszystkie papiery miałam podpisane w dniu wizyty kwalifikacyjnej łącznie z decyzją o ilości zapładnianych komórek, po punkcji miałam jedynie krótką wizytę u dr sprawdzającą jak się czuję i otrzymałam info o ilości pobranych komórek żadnego podpisywania i decydowania. No i też lekarz sam poinformował mnie o refundacji leków, lekach darmowych dla kobiet w ciąży.
 
Ostatnia edycja:
Dzis dostalam email od kliniki. Mam wypełnić formularz zwrotu za niewykorzystane "produkty" z procedyry. Ucieszona ze nie trzeba było z zarodkami kombinować za co wstępnie zapłaciliśmy dostaje info o zwrocie za transfer 1700 Mowie oki ale stop przecież będę go miala. Na co Pani do mnie tak ale juz za 2300 bo to mrozaczka będzie. Zaczelam się gotować bo to nie z mojej winy byl przełożony transfer! Fakt niby dla mojego dobra i fakt mogę zrozumieć chcą za rozmrożenia oczywiście dopłacę. Ale okazuje się że prawdopodobnie skończyłam juz procedurę programu za który zapłaciłam prawie 15 tys. I musze płacić od nowa za wszystko. Cos mnie zaraz strzeli jak się okaże to prawda 🤯🤯🤯🤯🤯 dostane zwrot 2000 łącznie a wydam tak czy siak z ponad 3000 co to ma być 😱 nikt a nikt kompletnie nie powiedział mi o takich możliwościach albo raczej ze moze cos takiego się wydarzyć. Cos mnie trafi za chwilę!
In vitro to ogromne koszty. Najdroższa impreza to zapłodnienie komórek jajowych. Dlatego brak transferu to tylko taka kasa. W in vitro nikt Ci nie gwarantuje, ze nie będziesz mieć hiperki, albo to ze będziesz mieć zarodki. To jest „zabieg” z rożnym skutkiem o rożnej skuteczności. Czasem bywało i tak, ze mąż nie mógł oddać nasienia i mrożono wszystkie komórki jajowe nie zarodki. Czasem protokół się kończy na etapie stymulacji... Dobrze, ze masz zarodki i musisz się na tym skupić. Nie rozumiem czemu odwołali transfer, jeżeli nie było hiperki. A badali Ci progesteron przed punkcją?
 
Prawdę mówiąc też się dziwię, może ja jakoś naprawdę wyjątkowo trafiłam, ale wiedziałam co mam w cenie dofinansowania a za co muszę zapłacić sama i ile, wszystkie papiery miałam podpisane w dniu wizyty kwalifikacyjnej łącznie z decyzją o ilości zapładnianych komórek, po punkcji miałam jedynie krótką wizytę u dr sprawdzającą jak się czuję i otrzymałam info o ilości pobranych komórek żadnego podpisywania i decydowania.
Może sytuację taką miałaś. Do mnie Z przychodził na salę pozabiegową jak byłam ledwo ciepła, bo trzeba było decydować ile komórek dać od badania; nie spodziewali się, że będzie ich więcej niż cennik przewiduje i nie spodziewali się, że będę im zalegać do 15 tam od 8 rano, a musieli działac z komórkami itd.
 
reklama
@kate_p7 pamiętasz po ilu dniach dokładnie mialas wynik Nifty Pro? Twoj tez był wysłany do Hong Kongu ? Moja krew poleciała DHLem w piątek, myślę że jutro lub w czwartek powinien być... Strach jak cholera, u nas lekarz ma dzwonić z wynikiem i co słyszę dzwonek w telefonie męża to ciemno przed oczami mi się robi :baffled: :hmm:
Ja miałam NACE a nie nifty w pon pobranie w sobotę rano wynik.
 
Do góry