reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

12mln to jest słabe nasienie? morfologia kiepska, ale morfologia nie przekłada się na jakość plemników. Tu można spokojnie separacje robic. Czy jest ruch A? Najszybszy postępowy? Bo jeżeli jest to są lekko obniżone parametry nasienia. Co do Novum to oni nie ogarniają czynnika męskiego. Mieliscie IMSI? Czy tylko ICSI? Transferowanie zarodków w 3 dobie to moim zdaniem naciągactwo. Są na to badania chociażby skuteczności transferów 3 dniowych zarodków a 5 dniowych. Ale to jest częsta praktyka Novum zamiast hodować do 5 doby transferują czasem w 2 dobie. Kasa jaka wydasz na transfery to czasem 1/2 drugiej procedury in vitro. W mojej klinice standardem jest transferowanie w 5 dobie. Nawet jest to bardzo istotne przy morfologii zarodków. A i mrożą się lepiej wielokomórkowe twory jak blastocysty lepiej, niż 4 czy 8 bladtomerowe zarodki.
Ruch postępowy 14%, ruch całkowity 23% tylko a wszystkich było 28 mln. Mieliśmy ICSI, transferowany zaledwie dwudniowy sześciokomórkowy, natomiast Ty piszesz, że 3 dniowy to jest naciągactwo, jestem trochę w szoku, ale być może, a może na pewno kasa się musi im zgadzać. Cała procedura z lekami, badaniami prawie 20 tysięcy, wszystko 100% płatne.
 
Ostatnia edycja:
reklama
To dopiero pierwsza procedura, ale jestem "zjedzona" straconymi latami, niewłaściwymi lekarzami itd. Jego wyniki skaczą, z całkiem dobrych do kiepskich, ale pierwsze były b. złe np morfologia 1%, wszystkich plemników 12mln, teraz najgorsze są dwukrotnością tych pierwszych badań. Miałam pobranych 5 komórek, 4 zapłodnili, z czego jedna nie wykazywała oznak zapłodnienia, jedna nieprawidłowo sie zapłodniła, więc zostały dwie. Miałam transfer już w drugiej dobie sześciokomórkowego zarodka, drugi także dwudniowy zamrozili. Nie wiem czemu już w drugiej dobie, ale na tzw. chłopski rozum, to obawiali się, że jak potrzymaja dłużej, to nie będzie co transferować. Jestem w novum.
Moj profesor tlumaczyl nam, ze morfologia nie nalezy sie przejmowac. To noswosc, jest od jakichs 5 czy 7 lat dopiero wsrod parametrów nasienia i ten 1% w Waszym wypadku to sa plemniki idealne. Nie takie, ktore sa zdolne do zapldnienia i dania zdrowej ciąży, bo do tego plemnik nie musi byc idealny, a tam w tej morfologii uwzględnia sie tylko te ktore sa mega super hiper i dlatego wg mojej kliniki, na ten parametr nalezy patrzec z przymrużeniem oka.
 
Ruch postępowy 14%, ruch całkowity 23% tylko a wszystkich było 28 mln. Mieliśmy ICSI, transferowany zaledwie dwudniowy sześciokomórkowy, natomiast Ty piszesz, że 3 dniowy to jest naciągactwo, jestem trochę w szoku, ale być może, a może na pewno kasa się musi im zgadzać. Cała procedura z lekami, badaniami prawie 20 tysięcy, wszystko 100% płatne.
Nie wszystkie zarodki dojdą do blastocysty. Po 3 dniu wchodzi genom zarodka ( czyli DNA ojca) przez pierwsze dni embrion rozwija się na potencjale rozwojowym komórki jajowej. Wiesz u was mało tych komórek, ale może zarodki macie ładne i stwierdzili, ze nie ma sensu ich hodować dalej. U nas było tak 6 komórek - 3 zaplodnily się - 8B wszystkie w 3 dobie. No to mielibyśmy jeden transfer, może udany a może dopiero trzeci. Hodowaliśmy do 5 doby tylko jeden zarodek doszedł do 5 doby i podano go w świeżym cyklu a nie sztucznym. Nie był mrożony przez pomyłkę. Ten dwudniowy nadal ma szanse:-) a jakiej morfologii on jest? MoŻe to ten drugi jest top top i on doszedłby do blastki.
 
Ja
Spokojnie u mnie tez tak bylo ze kosc nosowa bardzo wczesnie widoczna i przeziornosc karkowa tez nizutko i wtedy profesor z kliniki ktory robil mi usg powiedzial ze przy takim widoku z USG bardzo male prawdopodobienstwo zeby cos bylo nie tak i popieral ze robie Sannco ale tez powiedzial ze po USG nie wyobraza sobie innego wyniku jak PRAWIDLOWY ;) Tylko on mi tm dokladnie jeszcze wypatrzyl buziunie czy nie ma rozszczepu, pokazywal zoladek bo to tez chyba jest bardzo wazne czy dziecko pije wody. No i ogolnie wszystkie kosci i przeplywy, serduszko i wogole to trwalo chyba z 40 minut bo obserwowal nawet czestotliwosc ruchow. No mi ta beta tez tylko o 100% rosla rowniutko

Spokojnie u mnie tez tak bylo ze kosc nosowa bardzo wczesnie widoczna i przeziornosc karkowa tez nizutko i wtedy profesor z kliniki ktory robil mi usg powiedzial ze przy takim widoku z USG bardzo male prawdopodobienstwo zeby cos bylo nie tak i popieral ze robie Sannco ale tez powiedzial ze po USG nie wyobraza sobie innego wyniku jak PRAWIDLOWY ;) Tylko on mi tm dokladnie jeszcze wypatrzyl buziunie czy nie ma rozszczepu, pokazywal zoladek bo to tez chyba jest bardzo wazne czy dziecko pije wody. No i ogolnie wszystkie kosci i przeplywy, serduszko i wogole to trwalo chyba z 40 minut bo obserwowal nawet czestotliwosc ruchow. No mi ta beta tez tylko o 100% rosla rowniutko ;)
Ja jeszcze nie miałam genetycznego USG bo dopiero skończyłam 10tc I zaczelam 11. Lekarz w środę jedynie NT zmierzył bo się dziecko tak ułożyło ale trochę mnie to uspokoilo ze jest niziutkie... No nic Nifty pro to ponad 99% dokładności wiec za tydzień poznam cala prawde...
 
Nie wszystkie zarodki dojdą do blastocysty. Po 3 dniu wchodzi genom zarodka ( czyli DNA ojca) przez pierwsze dni embrion rozwija się na potencjale rozwojowym komórki jajowej. Wiesz u was mało tych komórek, ale może zarodki macie ładne i stwierdzili, ze nie ma sensu ich hodować dalej. U nas było tak 6 komórek - 3 zaplodnily się - 8B wszystkie w 3 dobie. No to mielibyśmy jeden transfer, może udany a może dopiero trzeci. Hodowaliśmy do 5 doby tylko jeden zarodek doszedł do 5 doby i podano go w świeżym cyklu a nie sztucznym. Nie był mrożony przez pomyłkę. Ten dwudniowy nadal ma szanse:-) a jakiej morfologii on jest? MoŻe to ten drugi jest top top i on doszedłby do blastki.
Niestety nie wiem jakiej klasy, na pytanie jaki jest p. doktor powiedziała, że pierwszej klasy, bardzo ładny, sześciokomórkowy, nic więcej...Podali ten "ładniejszy"
 
Nam również nikt nie powiedział że można te badania zrobić na NFZ. A szkoda bo chociaż na tym można zaoszczędzić. No trudno,juz czekamy na wyniki prywatnie oczywiście. Jeśli coś wyjdzie nie tak możliwe że również będziemy musieli skorzystać z dawcy, trudny temat ogólnie...
Czyli jedziemy na podobnym wózku kochana... daj koniecznie znac co wyjdzie z tych badan. My skłaniamy sie jak na razie do inseminacji nasieniem dawcy, zobaczę jak wyjdą moje wyniki z krwi i jeśli tez będą jakieś zawirowania to in vitro z dawcy... mąż ma kryptozoospermie, w probce bezpośredniej czyli kropelce z nasienia 5 plemników o ruchu prawidłowym. Jeśli mialoby być męża to jeszcze fragmentach DNA by nas czekala plus te wszystkie badania genetyczne:( nie wiem czy mamy na to siłę, później ta diagnostyka preimplantacyjna. Gorzej jak nie wyjdzie nic a dziecko miałoby byc tez bezplodne bo ze strony tesciowej mezczyzni sa bezplodni.... Najgorsza jest kasa bo gdyby to kosztowalo mniej ale jak wydamy 20k zeby dziecko bylo biologiczne i sie nie uda to bedzie strzal w serce następny raz... a może łatwiej psychicznie byloby nasieniem dawcy, mieć dziecko i zamknąć temat z tymi badaniami, ciągłą niepewnością bo to strasznie niszczy życie:(
 
Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z pracowni genetyki, Pani Doktor zdziwila sie czemu za 750 zl robilismy mężowi badania prywatnie -kariotyp, azf i cftr... kurde a powiedział mi ktoś, że można robić na nfz? NIE :( ani androlog ani zadna pinda, która siedzi w rejestracji... dopiero przy badaniu mojego kariotypu dowiedzialam sie, że mozna za darmo i tak tez będzie... Pani Doktor mega pozytywny człowiek bo powiedziała,że przebada męża na wszystko na co może jeśli chodzi o genetyke tymbardziej, że siostra męża ma wrodzony przerost nadnerczy z utratą soli (zespol nadnerczowo-plciowy) a to choroba dziedziczona recesywnie :( i mnie na to też... dziwiła sie, że rozważamy dawce czy to do inseminacji czy in vitro. Tylko nie wiem co w tym dziwnego, bo w badaniach na razie nie wyszło czemu mąż ma kryptozoospermie chociaz tych badan bylo wiele a w linii męskiej od strony matki męża nikt nie ma dzieci... przecież diagnostyka preimplantacyjna nie wykryje niepłodności u dziecka- chłopca jeśli wszystko w dalszych badaniach u męża wyjdzie ok a ta niepłodność będzie "idiopatyczna" czyli niewiadomego pochodzenia. A mąż ze łzami w oczach mi kiedyś powiedział, że nie chce skazywać syna o ile by go miał na niepłodność i to co on sam przechodzi... teraz sama nie wiem co robić, kupiliśmy dom, musimy sprzedac mieszkanie bo nie bedzie nam potrzebne, remont domu, kasa do wydania, mąż nie może od tak brać wolnego... badac sie i próbować aby to dziecko bylo biologicznie męża czy dac chlopu spokój bo to wiele tez gp kosztuje i zdecydować sie na inseminacje/in vitro nasieniem dawcy...czemu to musi być takie trudne? :(
Ja mojemu nie dałam spokoju, tez ma krypto były wyniki j pojedyncze w polu widzenia. O dawcy myśleliśmy po 3 procedurach nieudanych. Tak nam powiedziano w klinice.
 
reklama
Do góry