Pamiętam, że jak byłam jeszcze sporo młodsza i chodziłam do klubów, to potrafiłam wrócić do domu o 5 rano i iść do pracy na 10
. Pracowałam wtedy w sklepie w galerii i nawet zdarzyło mi się przekimać godzinkę na zapleczu... Fastfooody stawiały nas na nogi
. Teraz pewnie padłabym trupem... Tęsknię za młodością
Ostatni taki numer to w ubiegłe wakacje jak odnowiłam kontakt z przyjaciółką z liceum i tak jakoś wypiło się 3 butelki wina, serio, nie wiem jak... samo poszło... Następnego dnia bardzo cierpiałam, ale kilka kaw i tabletki od bólu głowy postawiły mnie na nogi ...