reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

A ja się wypowiem jako fleja czy brudas:-) mam w domu suszarkę z wersją wygładzanie nie jest to samo co prasowanie no, ale zwisa mi to:-) ja z dzieckiem robie inne fajne rzeczy i szczerze mają one większy wpływ na jego pozytywny odbiór rzeczywistości, niż wyprasowana koszulka. Robimy razem doświadczenia czasem przygotowanie do tego zajmuje duzo czasu i robi się ogromny syf:-) często z mężem z domu wychodzimy do restauracji mój syn biega z nami od 3 rz i szczerze ogarnia już takie miejsca. I uwielbia wychodzic na miasto :-) Mój syn jako 2 latek pierwszy raz poleciał z nami do Anglii, potem był w Grecji i gdyby nie pandemia latałby z nami dalej. Bo my wolimy odłożyć na wakacje - przygoda, niż kupić nowy TV czy nowe ciuchy bo te wyglądają niezbyt. Nie przywiązujemy uwagi do takich pierduł jak prasowanie czy sprzątanie, wygląd.Jak ktoś chce przyjść do nas to zapraszam a mieszkania nie sprzedaje, żeby wizytacje robic. Ogółem to ja mam inne piorytety, niż gotowanie obiadków czy pranie i sprzątanie. Jak sprzątamy dom to wszyscy. Mąż ma taki sam obowiązek w domu ogarnąć i posprzątać co ja i nasz syn. Kiedyś koleżanki przychodziły i podziwiały podłogę na której można jesc. Z czasem się z tego wyleczyłam :p Jednak nie oszukujmy się rozwój - nabywanie nowych skilli to tez czas. Mój syn jezdzi na zajecia dodatkowe co tez trzeba przywieźć ogarnąć.
BTW gdybys poszła do knajpy jakiejś dla artystów jak „nowy teatr „to chyba byś tam zawału dostała bo ludzie wyglądają jak lumpy bezdomni... itp bo tak chcą :-) nie oceniaj po wyglądzie bo serio można się zdziwić.
Ja pamiętam jak mi się dostało że Marcelinie nie prasuje tylko wyjmuje z suszarki i wkładam do szafy jak była niemowlak 🤣😂🤣😂🤣😂🤣
Teraz jej koszulę prasuje resztę z suszarki wkładam do szafy - mam ciekawsze zajęcia niż prasowanie .
 
reklama
Dziękuję ci bardzo, że tak dokładnie mi wszystko opisałaś. A jaka to klinika? I lekarz bo widać że chciało mu się kombinować. Może jeszcze zmienię zdanie i w Pl zrobię 😉 Byłoby łatwiej logistycznie. Jak to się mówi tylko krowa nie zmienia zdania
Moja klinika to invicta stymulację robił Palaszewski - to ordynator. Drugi dobry lekarz to Kunicki. Jest dobry lab i to cholerne FAMSI. Gdyby co PGS i jednak jedna z lepszych klinik w tym zakresie w PL jest najlepsza, gdybyście chcieli badać zarodki. Wiesz mój mąż długo czekał na syna pogodził się z tym, ze nie będzie miał biologicznych dzieci. W 2009 roku nie miałby szans :-( ale na szczescie technologia idzie do przodu. Co by przemawiało za Czechami - gdyby potrzeba było KD czy dawcy mniej jednak masz osób korzystających z KD ( Polaków ) w Czechach. Nie można odnaleźć dawcy co tez może być dobre bo i dawca nie może Cię odnaleźć. A prawo w PL jest dziwne co do dawstwa i AZ tak naprawdę nieuregulowane to jest. No i prawo w Czechach jest inne co do niszczenia zarodków. W PL może się to zmienić i zarodki z ZD nie będą niszczone, wtedy trzeba oddać do adopcji.
 
Ja pamiętam jak mi się dostało że Marcelinie nie prasuje tylko wyjmuje z suszarki i wkładam do szafy jak była niemowlak 🤣😂🤣😂🤣😂🤣
Teraz jej koszulę prasuje resztę z suszarki wkładam do szafy - mam ciekawsze zajęcia niż prasowanie .
Wiesz ja lubię wyprasowane koszulki kto nie lubi:-) ale nie aż tak, żeby to robic kosztem czegos:-)
 
Hahahahahahaha 😂😂😂😂😂 najgorzej jak jest cicho a Tobie po brzuchu w jedna i druga stronę 😂😂😂 w duzej grupie jest smiesznie. Nie wiadomo na kogo patrzec 😂😂😂 u nas raz na spotkaniu zespołowym, totalna cisza i koleżance zaczelo tak jezdzic 😂😂😂 manager: "o ho, chyba ktos głodny, czas na przerwe" xD. Dobrze, ze to powiedzial bo ze smiechu bysmy sie podusili 😂😂😂
A przeciex to takie ludzkie odruchy a czlowiek sie jak dziecko usmieje 👍 :p :p
 
A ja się wypowiem jako fleja czy brudas:-) mam w domu suszarkę z wersją wygładzanie nie jest to samo co prasowanie no, ale zwisa mi to:-) ja z dzieckiem robie inne fajne rzeczy i szczerze mają one większy wpływ na jego pozytywny odbiór rzeczywistości, niż wyprasowana koszulka. Robimy razem doświadczenia czasem przygotowanie do tego zajmuje duzo czasu i robi się ogromny syf:-) często z mężem z domu wychodzimy do restauracji mój syn biega z nami od 3 rz i szczerze ogarnia już takie miejsca. I uwielbia wychodzic na miasto :-) Mój syn jako 2 latek pierwszy raz poleciał z nami do Anglii, potem był w Grecji i gdyby nie pandemia latałby z nami dalej. Bo my wolimy odłożyć na wakacje - przygoda, niż kupić nowy TV czy nowe ciuchy bo te wyglądają niezbyt. Nie przywiązujemy uwagi do takich pierduł jak prasowanie czy sprzątanie, wygląd.Jak ktoś chce przyjść do nas to zapraszam a mieszkania nie sprzedaje, żeby wizytacje robic. Ogółem to ja mam inne piorytety, niż gotowanie obiadków czy pranie i sprzątanie. Jak sprzątamy dom to wszyscy. Mąż ma taki sam obowiązek w domu ogarnąć i posprzątać co ja i nasz syn. Kiedyś koleżanki przychodziły i podziwiały podłogę na której można jesc. Z czasem się z tego wyleczyłam :p Jednak nie oszukujmy się rozwój - nabywanie nowych skilli to tez czas. Mój syn jezdzi na zajecia dodatkowe co tez trzeba przywieźć ogarnąć.
BTW gdybys poszła do knajpy jakiejś dla artystów jak „nowy teatr „to chyba byś tam zawału dostała bo ludzie wyglądają jak lumpy bezdomni... itp bo tak chcą :-) nie oceniaj po wyglądzie bo serio można się zdziwić.
[emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38]
Zapominasz moja droga, ze ja pod Barcelona mieszkam, a Katalonczycy to bardzo specyficzni ludzie - nie prasuja, nie sprzataja, nie czesza sie, kobiety sie nie maluja. I ja tu zyje od 10 lat o mam w dupie to jak kto wyglada. Moja najlepsza przyjaciolka tutaj nie ma zelazka, a auto sprzatala 5 lat temu. Nie wiem skad nagle pomysl, ze oceniam po wygladzie? To ze pomysle, ze ktos ma cos niewyprasowanego nie ma nic wspólnego z ocenianiem. Jak pisalam mam skaze w mozgu, ktora sprawia ze mam jebla na punkcie prasowania, ale to nie znaczy, ze kogos na tej podstawie oceniam.
Poza tym moje dziecko w knajpach bywa od urodzenia, a lata samolotem odkad miala 9 miesiecy i w paru miejscach na swiecie byla. Mowi tez w 3 językach, codziennie spedza z mama przynajmniej godzine na placu zabaw, a w weekendy jestesmy rodzinnie ksiezniczkami. Dbanie o dom i rodzinę mozna pogodzic z czasem dla dzieci. One sa dla mnie priorytetem.
Serio takie halo o prasowanie? [emoji23][emoji23][emoji23]
 
Ja pamiętam jak mi się dostało że Marcelinie nie prasuje tylko wyjmuje z suszarki i wkładam do szafy jak była niemowlak 🤣😂🤣😂🤣😂🤣
Teraz jej koszulę prasuje resztę z suszarki wkładam do szafy - mam ciekawsze zajęcia niż prasowanie .
Kuzwa ja prasuje,ale z tego powodu ze jak nie przelece walcem i nie splaszcze to ten pierdylion ciuchow nie wepchne do szafy.Potem az strach cos wyciagac,bo pociagam jedno wypada mi pol szafy🤣🤣🤣
 
[emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38]
Zapominasz moja droga, ze ja pod Barcelona mieszkam, a Katalonczycy to bardzo specyficzni ludzie - nie prasuja, nie sprzataja, nie czesza sie, kobiety sie nie maluja. I ja tu zyje od 10 lat o mam w dupie to jak kto wyglada. Moja najlepsza przyjaciolka tutaj nie ma zelazka, a auto sprzatala 5 lat temu. Nie wiem skad nagle pomysl, ze oceniam po wygladzie? To ze pomysle, ze ktos ma cos niewyprasowanego nie ma nic wspólnego z ocenianiem. Jak pisalam mam skaze w mozgu, ktora sprawia ze mam jebla na punkcie prasowania, ale to nie znaczy, ze kogos na tej podstawie oceniam.
Poza tym moje dziecko w knajpach bywa od urodzenia, a lata samolotem odkad miala 9 miesiecy i w paru miejscach na swiecie byla. Mowi tez w 3 językach, codziennie spedza z mama przynajmniej godzine na placu zabaw, a w weekendy jestesmy rodzinnie ksiezniczkami. Dbanie o dom i rodzinę mozna pogodzic z czasem dla dzieci. One sa dla mnie priorytetem.
Serio takie halo o prasowanie? [emoji23][emoji23][emoji23]
Macie problem z tym prasowaniem serio🤣🤣🤣🤣🤣ale nie tylko tutaj temat wzmaga emocje.
 
reklama
Wiesz ja lubię wyprasowane koszulki kto nie lubi:-) ale nie aż tak, żeby to robic kosztem czegos:-)
Wiesz ja nawet lubię prasowac 😁 przychodzi sobota 3 pralki się wysuszyły i co ? To Ty z tata idź do parku a ja sobie poprasuje będzie bardziej gładkie ?
No nie ......
Idę z nimi 😁
Coś tam muszę wyprasowac kilka sztuk bo coś je bardzo w suszarce zgniotlo😆
 
Do góry