reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny tak mi trochę dziwnie, bo wbijam się chyba w nieodpowiednim momencie ale potrzebuję rady.
W piątek mam mieć transfer 3 dniowego zarodka ( muszę wierzyć że dotrwa).
Zalecono mi od jutra 3x 200mg Utrogestanu dowcipnie. Jestem zielona w temacie [emoji17] Czy to wystarczy?? Nie miałam badanego progesteronu i nie mam gdzie zbadać bo wszystko zamknięte przez covida. Mam jeszcze w domu duphaston i luteine jakby trzeba było więcej brać. Poradźcie proszę [emoji120]
W obu ciazach bralam taka dawke progesteronu i zawsze to bylo wystarczajace.
 
reklama
Dziewczyny tak mi trochę dziwnie, bo wbijam się chyba w nieodpowiednim momencie ale potrzebuję rady.
W piątek mam mieć transfer 3 dniowego zarodka ( muszę wierzyć że dotrwa).
Zalecono mi od jutra 3x 200mg Utrogestanu dowcipnie. Jestem zielona w temacie 😔 Czy to wystarczy?? Nie miałam badanego progesteronu i nie mam gdzie zbadać bo wszystko zamknięte przez covida. Mam jeszcze w domu duphaston i luteine jakby trzeba było więcej brać. Poradźcie proszę 🙏
U mnie w klinice dają 3x100mg lutinus kiedyś dawali więcej szczerze to u Ciebie jest 600mg to duzo. No, ale niech dziewczyny się wypowiedzą :-) na świeżych cyklach jeszcze progesteron jest trochę z ciałek żółtych.
 
Dziewczyny tak mi trochę dziwnie, bo wbijam się chyba w nieodpowiednim momencie ale potrzebuję rady.
W piątek mam mieć transfer 3 dniowego zarodka ( muszę wierzyć że dotrwa).
Zalecono mi od jutra 3x 200mg Utrogestanu dowcipnie. Jestem zielona w temacie 😔 Czy to wystarczy?? Nie miałam badanego progesteronu i nie mam gdzie zbadać bo wszystko zamknięte przez covida. Mam jeszcze w domu duphaston i luteine jakby trzeba było więcej brać. Poradźcie proszę 🙏
Teraz to nie ma sensu badać bo jak jeszcze nie brałaś to masz niski:) a to transfer na jakim cyklu?

Ja yomialam kosmicznie progesteronu bo 3x200 utrogestan i 3x10mg duphaston a przy pierwszej becie oznaczyłam prg i bylo 9, potem jakies 11 a potem przy krwawieniach lekarz całkiem pozmienial No i wtedy skoczyło do 30
 
U mnie w klinice dają 3x100mg lutinus kiedyś dawali więcej szczerze to u Ciebie jest 600mg to duzo. No, ale niech dziewczyny się wypowiedzą :-) na świeżych cyklach jeszcze progesteron jest trochę z ciałek żółtych.
Dziękuję. Mam gdzieś z tyłu głowy słowa dziewczyn, że proga nigdy za wiele ale nie wiedziałam jakie są normy w innych klinikach 😉
 
Przecież pisałam że to tylko moja opinia i nie jest to żaden atak w niczyją stronę.

Liść w twarz? Ojej :( Aż taki odbiór do jakiejś opini laski, która nawet w temacie nie siedzi po prostu gada co czuje? Przykro mi, że aż tak emocjonalnie podchodzisz/cie do kilku gorzkich słów.

Nie zawsze wszystko jest piękne i różowe. Mnie też nie jest miło jak mnie atakujecie, ale staram sie szanować wszystko to. co piszecie. Wypłacze się i mi przejdzie - przeżyje ;)

Nie wiem ile tu jest kobiet korzystających z KD.

Nie wiem czemu tak trudno jest zrozumieć, że nie znam was i nie wypowiadam się o waszym życiu a jedynie o moich płytkich (tak to nazywam bo nie siedze w temacie) przemyśleniach.

Szczerze przepraszam jeśli kogoś dobitnie uraziłam.

Uważam, że to jest forum i czasem można przedstawiać różne poglądy na pewne sprawy. Nie uważam by za każdym razem ktoś chciał w ten sposób kogoś atakować, ranić czy coś.

Spokojnie już nie będzie wypowiedzi na temat moich poronionych myśli ;)
Pamiętajcie tylko, żę budują nas ogrom przeróżnych doświadczeń ;).

Wychowywałam się bez mamy i całe życie żyłam w przeświadczeniu, że nie jestem w stanie być mamą, bo nie mam wzorca. Nawet otoczenie mi to wmawiało no i długo nawet o tym nie myślałam. Pożegnałam dwa lata swojego aniołka a teraz cóż... in vitro. Słaba moja już nadzieja, że wypali ale niech się dzieje wola nieba ...
Przepraszam Ty chyba nie rozumiesz co napisałaś. Ja akurat nie stanęłam przed ostatnia szansa jaka jest KD ale wiele dziewczyn tak, i sa wśród nas. I czytaja jak opisujesz o byciu rozdeptanym inkubatorem. Bardzo przykre jest co napisałaś łagodnie to ujmując, nie wypowiem się już więcej. Takie sa niestety czasy ze można pisać co i gdzie się chce i krzyczeć 'mam do tego prawo, moje zdanie' itd...
 
reklama
Kochane dziewczynki kiepski dziś dzień ....
@mala_Mi 80 i @fredka84 chxialabym napisać coś sensownego ale nie wiem co ....jest mi bardzo przykro. Choć minął prawie rok pamietam doskonale swoje emocje gdy dowiedziałam się ze z 21 pobranych pecherzykow zostały mi 2 zarodki z 6 doby. Wyniki idealne, stymulacja wspaniała, nasienie prawie jak z konkursu dawców nasienia. I cios w serce albo prosto w twarz. Tylko 2 zarodki. Zaledwie dwie szanse. Blastocysty z 6 doby. Mniejsze szanse. Transfer odroczony.
1 transfer beta 0. Załamka, myślałam o nowej procedurze.
Ostatni zarodek, słabszy. Hormony trochę niepewne, trochę rozjechane wyniki. Histeroskopia. Wąska szyjka, trudny transfer.
24 tydzień tego cudu pod moim sercem. ❤️
Tak bardzo bym chciała żeby każda z Was doświadczyła tego uczucia. Żeby każdej się udało !!!! Mysle o Was. Trzymam kciuki. Modlę się.❤️❤️❤️❤️
@pauli890 Kochana Gwiazdeczko wiesz ze jesteś Warta więcej niż tysiąc innych kobiet. Bo jesteś. Bo walczysz. Bo pragniesz dać życie.
To nie płodność warunkuje nasza kobiecość i wartość !!!
Jeśli można się tu zdobyć ma szczerość to powiem Wam ze z godności obdarly nie naturalne starania a nie in vitro.
Miałam (na szczęście nadal mam) cudowne małżeństwo. Ale niepłodność niestety sprawiła ze czułam się nic nie warta. Współżycie z zegarkiem i kalendarzem w ręku. Często nieprzyjemne, bolesne, szybkie z nogami w gorze. Wówczas czułam się jak „inkubator tudzież pojemnik na plemniki”.
Podczas procedury przechodziłam etapy leczenia na końcu którego miałam zostać mama. I czułam się godnie, zaopiekowana i wreszcie miałam kontrole nad swoim zyciem i ciałem. Gdyby było trzeba skorzystalabym z AK i AZ dziękując za te wspaniała możliwość. Wiec @Wesoła_Aga masz prawo do własnego zdania ja miałam prawo czuć się jak przechowalnia dla plemników przy naturalnych staraniach a ty możesz mieć takie odczucia w stosunku do AK ale proszę przemysl czasem czy warto w ten sposób wypowiadać się wiedząc ze są tu wojowniczki korzystające ze wszystkich możliwości i kobiety które maja dzieci dzięki tym wspaniałym dawstwom. Wszystko co związane z in vitro i niepłodnością jest trudne fizycznie a przede wszystkim psychicznie. Mimo tego ze mam swój cud po sercem zawsze już będę walczyć ze skutkami niepłodności, bo ciąża z tego nie leczy.
Trzymajcie się ciepło kobietki❤️❤️❤️ Niech wreszcie wychodzi to słońce 🔥 i niech zagrzeje wasze serduszka do dalszej walki. Dziś trzymamy kciuki za wszystkie maleństwa które gdzies w labo walczą na szkiełkach, i zaczynaja swoją podróż życia ❤️❤️❤️❤️Pomyślcie tylko ze na którymś szkiełku są zarodki którym niedługo zabije serce ❤️❤️❤️
 
Do góry