reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam pytanie do ciezarnych.Czy Wy tez macie taki okropny katar?Ja juz 2 miesiac sie mecze ale doslownie mecze bo przez ten splywajacy sluz to tak mi pidraznie przelyk ze prawie co 2-3 dni rano wymiotuje tylko nie mam czym wiec zolcia.No masakra🤢🤮
 
Wydaje mi sie, ze trzeba odczekać min tydzień do 10dni i wtedy powtarzać badanie.
Dziękuję bardzo za odpowiedź, chyba jutro zadzwonię do laboratorium i się spytam. Jeśli trzeba będzie czekać to stracę cykl, trochę się już nastawilam, że w styczniu się uda, a tu lipa. Pisałam tu do Was z 4 miesiące temu o tym, że chciałabym wrócić po rodzeństwo dla mojej córki i długo mi zeszło za nim zadzwoniłam do kliniki, żeby się umówić. Chyba musialam dojrzeć do tej decyzji. Teraz machina ruszyła i jakos mi lepiej, ale szkoda mi cyklu. Powiem Wam, że dużo lepiej przez to przechodzą jak Was czytam.
 
Także nasza przygoda numer 1 kończy się niepowodzeniem.[emoji174]Nasz synek nie chciał z nami zostać.. Byłam na to gotowa więc nie był to dla mnie szok chociaż wiadomo, że cholernie mi przykro, bardziej było to potwierdzenie, że moja intuicja się nie myli. Pęcherzyk urosl bardzo mało a w ogóle pokazał się drugi pęcherzyk [emoji848] nie wiadomo skąd. Brak akcji serca. Beta baaardzo zwolniła. Mam dziś odstawić leki i czekać na poronienie. I wracam nareszcie do męża jeśli oczywiście będę miała samolot. Zmęczyło mnie to emocjonalnie niesamowicie. Do tego rozłąka z mężem na 2 miesiące nie pomagała. Następnym razem rozegramy to zupełnie inaczej. Ale zanim podejdziemy do próby numer 2 chce zrobić badania immunofenotypu bo tylko ich mi brakuje a czuję, że to może być przyczyną tego co się dzieje z moimi ciążami. Poza tym zmienię raczej lekarza prowadzącego bo moja doktor zafundowała mi za dużo stresu swoim podejściem. I chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie, które jest niocenione [emoji3590]


Przykro mi . tak mocno trzymałam kciuki za ciebie . Niby człowiek myśli że jest przygotowany na najgorsze lecz tak nie jest . Znam to po sobie . Te wszystkie badania ,podejścia i nadzieja a na koniec klapa. Patrzysz na ulicy na te kobiety w ciązy i się zastanawiasz na tym im sie udało a mi nie dlaczego . :( Walcz nie podawaj sie . ja jestem dowodem na to że można 6 inseminacji i dopiero za 3 in vitro się udało .
 
Mam pytanie do ciezarnych.Czy Wy tez macie taki okropny katar?Ja juz 2 miesiac sie mecze ale doslownie mecze bo przez ten splywajacy sluz to tak mi pidraznie przelyk ze prawie co 2-3 dni rano wymiotuje tylko nie mam czym wiec zolcia.No masakra🤢🤮

Ja mam katar z rana od 5 lat i nigdy mi to nie przeszkadzało lecz teraz jestem na etapie wymiotowania od 28,12. i tylko jak rano wstanę aby wziąść tabletkę tak leci katar i zaczynam wymiotować samym kwasem lub czymś żółtym . nawet nie mogę się napic wody czy herbaty bo ona nie zdąży dolecieć do brzucha a juz wraca z powrotem ze zdwojoną siłą .
 
Witam. Mialam transfer blastocyty 5 dniowej z zamrozonej komórki dnia 28.12.2020. Dzisiaj w pracy przed wyjściem mocny ból brzucha na dole. Po powrocie do domu polozylam się spać, kiedy wstalam do Wc na papierze zobaczyłam lekko rozowe plemienne. Na wkladce jest ono teraz bardziej juz czerwone. To raczej chyba @ i kolejna porażka;(


zrób badanie HCG aby upewnić sie ?
 
Ja mam katar z rana od 5 lat i nigdy mi to nie przeszkadzało lecz teraz jestem na etapie wymiotowania od 28,12. i tylko jak rano wstanę aby wziąść tabletkę tak leci katar i zaczynam wymiotować samym kwasem lub czymś żółtym . nawet nie mogę się napic wody czy herbaty bo ona nie zdąży dolecieć do brzucha a juz wraca z powrotem ze zdwojoną siłą .
Ja mam wieczny katar po tatusiu😉ale to co przechodze od 2 miesiecy to masakra.
 
reklama
Do góry