No, ale miałaś nasienia różnych dawców przy IUI i tam ciąża powinna być. Teraz te zarodki naprawdę świetnie rokują wszystkie trzy. A Ty robiłaś kariotyp? Ja na to patrzę tak - my nie możemy zajść w ciąże typu seksik pod kołderką a potem czekamy na wynik testu. My mamy seksik na szkle i potem czekamy... In vitro pozwala żeby doszło do zapłodnienia a przecież u zdrowej pary masz na cykl 20-25% w czasie owulacji. Ty masz większe szanse bo 4AA to większe prawdopodobieństwo, ale nadal nie 100%. In vitro pomaga mieć embrion ale czy on jest zdrowy, zdolny do implantacji itp to tak samo jak u każdej pary którzy starają się w domu. Czasem trzeba kolka cykli starań u nas kilka transferów.
Co do imuno czasem nasze przeczucia mówią więcej, niż logika. Może warto zbadać, może Intuicyjnie czujesz, ze coś w tym jest. Może nic nie ma i nic nie wyjdzie, ale ty poczujesz, ze zrobiłaś wszystko co mogłaś i wyluzujesz:-)