Super że Ci się udało i masz w otoczeniu przykłady 40 letnich kobiet, którym się powiodło, nawet naturalnie.Dori, jeśli Twój nick mówi prawdę to jesteśmy ten sam rocznik. Niestety w tym wieku samo dobre amh to tylko połowa sukcesu. Ja mam dobre amh (ok 2), ale mój lekarz od początku mówił, ze to wpływa tylko na ilość jajeczek przy stymulacji ale ze względu na wiek są one słabe i uszkodzone w większość. U mnie pierwsza stymulacja 9 jajeczek, 5 się zapłodniło, 1 dotarła do blastocysty - po badaniach genetycznych - brak 4 chromosomu . Druga stymulacja 12 jajeczek, 6 się zapłodniło 3 dotarły do blastocysty 1 wadliwy, 2 dobre,
Te dwa prawidłowe transferowali i oba się zaimplantowały, ale jeden bliźniak w 6 tyg. ciąży się zatrzymał. Lekarz mi powiedział, ze gdyby nie ten drugi silny, to pewnie ani by się nie zaimplantował ani nie pociągnął do 6 tyg. Biorąc po uwagę że w trzy pierwsze ciąże zaszłam w pierwszym cyklu starania lekarz od razu powiedział mi, że teraz problemem jest wiek czyli jakość jajeczek. Więc te nasze statystyki są trudne.
ALE ... wniosek z tego jest taki, że po 40 też może się udać, wiec nie ma się co poddawać. Zresztą moja siostra urodziła mając 41 lat, a kuzynka 39 i 41, cała trójka zdrowe dzieci poczęte naturalnie.
Wieku sobie nie zmienię niestety... i tu jest problem bo to znaczący element w tej układance.
Chcę, muszę spróbować, ja zawsze chciałam mieć dziecko. A co będzie, czy los okaże się łaskawy, dowiem się wkrótce.