Nie wiedziałam o Twoim wyksztalceniu, ale czytając Twoje posty, mozna sie domyslic. Wszytsko wydaje sie przez Ciebie wyliczone, przekalkulowane, jakby nie mozliwy byl zaden wyjatek czy odstepstwo od reguly. A jednak takie sie zdazaja i warto w to wierzyc, nie?[emoji6]
A co do immunologii to nie mam o niej pojecia, wiem ze zdania wsrod lekarzy sa podzielone, faktem jest jednak, ze jest tu masa przypadkow par, ktore po latach staran, wielu stymulacjach i transferach nagle trafiaja chocby do docenta Pasnika i na jego zaleceniach sie udaje. To nie sa pojedyncze przypadki, wiec cos w tym musi jednak byc...