haha ja miałam to samo, zresztą mi często nie chce lecieć krew
I we wtorek dałam najpierw prawą rękę, bo jest lepsza żyła i dupa, zaczęła mi tak grzebać w żyle, że jak mi juz wszystko jedno z pobieraniem krwi to serio bolało i dopiero z drugiej udało się pobrać!
Masakra cztery tygodnie! A niektóre kobiety są 3 razy w ciąży na USG na tych badaniach i jest wszystko ok i się nie stresują
U nas teoretycznie problemem jest raczej moja endometrioza i mięśniaki (juz usunięte). Jakoś tak zaufałam profesorowi i zobaczymy jak to będzie. Niby się staram nastawiać pozytywnie, ale coś mi wskoczy do głowy i już milion myśli
W sensie czy informowałam, że biorę? Tak, między innymi dlatego zdecydowałam się to zbadać, tak ustaliliśmy z prof. Bo jeżeli wyjdzie, że jest wszystko ok, to nie będę miała zastrzyków całą ciążę. I dostałam receptę na refundowany clexane, bo czekam na wyniki. Ale z drugiej strony jak to jest? Bo ja nigdy nie badałam mutacji MTHFR, a tego akurat chyba nie będzie w tych badaniach. A jak jest ta mutacja to trzeba brać zastrzyki cały czas przecież.