reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć dziewczyny :) chciałabym do Was dołączyć.. dziś miałam swój pierwszy transfer, wgl mam wszystko pierwszy raz :) pierwsza stymulacja, pierwsza punkcja no i dziś pierwszy transfer. Podali mi 2 piękne, silne zarodki. O dziecko staramy się od 3 lat, 2 razy ciaza naturalną, ale za każdym razem poronienie w 6 tc. Oby tym razem było inaczej...
Trzymam kciuki [emoji110]
 
Dokładnie, zobaczymy co wyjdzie w środę, ale już się stresuje :szok:
Dr z kliniki też mówiła o Nifty itp w razie co, a on narazie powiedział, żeby poczekać. Bo gdyby wyszło jakies ryzyko, to i tak amniopunkcja jest dokładniejsza. Bo często w takiej sytuacji w NIFTY jest info, żeby wykonać amniopunkcję, bo to nie jest 100% 🤔 Nie wiem sama. Jeszcze mam czas, zeby zrobić te dodatkowe badania, a w środę się okaże jak tam. Tylko jestem załamana, że przy takim ważnym badaniu nie można być z mężem :crazy:

Aaa! I oczywiście okazało się, że badania genetyczne, które robiłam pod koniec października na krzepliwość, to na jedno nie ma jeszcze wyniku, a drugie zostało anulowane i mają wyjaśniać z laboratorium o co w ogóle kaman :angry:
Ja jak oddawałam krew na pappa w Premium to byłam w takim stresie, że nie chciała krew lecieć 😂 No nie powiem samo badanie też miłe nie jest, chodzi o to oczekiwanie w trakcie badania jak mierzy. Teraz dosłownie przed samymi świętami czekają mnie połówkowe u prof. i tez mam już stres, co więcej aktualnie mam 4 tyg przerwy w USG to też się stresuję.
 
A te wyniki co anulowane to informowałaś ich o heparynie może to ma jakiś związek?
Dokładnie, zobaczymy co wyjdzie w środę, ale już się stresuje :szok:
Dr z kliniki też mówiła o Nifty itp w razie co, a on narazie powiedział, żeby poczekać. Bo gdyby wyszło jakies ryzyko, to i tak amniopunkcja jest dokładniejsza. Bo często w takiej sytuacji w NIFTY jest info, żeby wykonać amniopunkcję, bo to nie jest 100% 🤔 Nie wiem sama. Jeszcze mam czas, zeby zrobić te dodatkowe badania, a w środę się okaże jak tam. Tylko jestem załamana, że przy takim ważnym badaniu nie można być z mężem :crazy:

Aaa! I oczywiście okazało się, że badania genetyczne, które robiłam pod koniec października na krzepliwość, to na jedno nie ma jeszcze wyniku, a drugie zostało anulowane i mają wyjaśniać z laboratorium o co w ogóle kaman :angry:
 
Dziękuję :) Wolę też tak długo poczekać bo nie ukrywam...boje się rozczarowania :/


wiem jak to jest jestem po 2 zabiegach in vitro nie udanych. jak teraz po 3 zabiegu wyszło ze hcg urosło to teraz co 2 dni bym chetnie robiła badania zeby sprawdzac czy rosnie bo boje sie ze jestem w snie i zaraz sie obudze i okaze sie ze to nie moje hcg jest tak wysokie .
 
Cześć dziewczyny :) chciałabym do Was dołączyć.. dziś miałam swój pierwszy transfer, wgl mam wszystko pierwszy raz :) pierwsza stymulacja, pierwsza punkcja no i dziś pierwszy transfer. Podali mi 2 piękne, silne zarodki. O dziecko staramy się od 3 lat, 2 razy ciaza naturalną, ale za każdym razem poronienie w 6 tc. Oby tym razem było inaczej...

trzymam kciuki :)
 
Dokładnie, zobaczymy co wyjdzie w środę, ale już się stresuje :szok:
Dr z kliniki też mówiła o Nifty itp w razie co, a on narazie powiedział, żeby poczekać. Bo gdyby wyszło jakies ryzyko, to i tak amniopunkcja jest dokładniejsza. Bo często w takiej sytuacji w NIFTY jest info, żeby wykonać amniopunkcję, bo to nie jest 100% 🤔 Nie wiem sama. Jeszcze mam czas, zeby zrobić te dodatkowe badania, a w środę się okaże jak tam. Tylko jestem załamana, że przy takim ważnym badaniu nie można być z mężem :crazy:

Aaa! I oczywiście okazało się, że badania genetyczne, które robiłam pod koniec października na krzepliwość, to na jedno nie ma jeszcze wyniku, a drugie zostało anulowane i mają wyjaśniać z laboratorium o co w ogóle kaman :angry:
Tak na nifty jest informacja, że nie jest to badanie diagnostyczne i tylko badanie inwazyjne może potwierdzić lub wykluczyć wadę, dlatego ja czekałam na usg i pappa bo gdyby coś było nie tak to robiłabym amniopunkcje. Nifty to tak jak pisałam zrobiliśmy żeby się upewnić co do wyniku USG i pappa bo nasza sytuacja z in vitro nie była standardowa. Pappa też daje wiedzę odnośnie innych rzeczy w organizmie, nie tylko wad.
 
reklama
Ja jak oddawałam krew na pappa w Premium to byłam w takim stresie, że nie chciała krew lecieć 😂 No nie powiem samo badanie też miłe nie jest, chodzi o to oczekiwanie w trakcie badania jak mierzy. Teraz dosłownie przed samymi świętami czekają mnie połówkowe u prof. i tez mam już stres, co więcej aktualnie mam 4 tyg przerwy w USG to też się stresuję.

haha ja miałam to samo, zresztą mi często nie chce lecieć krew :szok: I we wtorek dałam najpierw prawą rękę, bo jest lepsza żyła i dupa, zaczęła mi tak grzebać w żyle, że jak mi juz wszystko jedno z pobieraniem krwi to serio bolało i dopiero z drugiej udało się pobrać! 🙈 Masakra cztery tygodnie! A niektóre kobiety są 3 razy w ciąży na USG na tych badaniach i jest wszystko ok i się nie stresują 🙈

U nas teoretycznie problemem jest raczej moja endometrioza i mięśniaki (juz usunięte). Jakoś tak zaufałam profesorowi i zobaczymy jak to będzie. Niby się staram nastawiać pozytywnie, ale coś mi wskoczy do głowy i już milion myśli :szok:

A te wyniki co anulowane to informowałaś ich o heparynie może to ma jakiś związek?

W sensie czy informowałam, że biorę? Tak, między innymi dlatego zdecydowałam się to zbadać, tak ustaliliśmy z prof. Bo jeżeli wyjdzie, że jest wszystko ok, to nie będę miała zastrzyków całą ciążę. I dostałam receptę na refundowany clexane, bo czekam na wyniki. Ale z drugiej strony jak to jest? Bo ja nigdy nie badałam mutacji MTHFR, a tego akurat chyba nie będzie w tych badaniach. A jak jest ta mutacja to trzeba brać zastrzyki cały czas przecież.
 
Do góry