reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny które biorą/ brały prolutex, kiedy wam lekarz mówił ze trzeba odstawić ? Dzisiaj byłam w klinice na USG i nie bardzo mnie uspokoiło bo jak idealnie każde badanie zgadzało się z kalkulatorem ciąży to po weekendzie przestało się zgadzać i na dodatek mój gin stwierdził żeby odstawić Prolutex 7/8 tydz ale powiedziałam jemu ze się boje bo kiepsko na samym początku było u mnie z progesteronem to powiedział aby jeszcze 2 tyg brać i odstawić. Jak u Was było ?
 
reklama
w
Wiek 39 lat to jest bardzo duże wskazanie do diagnostyki preimplantacyjnej.
Ja bym nie zdecydowała się na transfer bez tego. Z dwóch powodów. w tym wieku ok 70% Twoich zarodków będzie genetycznie nieprawidłowych. Oczywiście to tylko statystyka, ale dość dobrze obrazująca. Zapewne nie uzyskasz jakiejś szalonej liczby blastocyst. Np u mnie w pierwszej stymulacji z dziewięciu jajeczek zapłodniły się cztery a tylko jeden przetrwał do 5 doby. Ten jeden po przebadaniu był niestety wadliwy. Oczywiście u Ciebie może wyglądać to inaczej, ale najlepiej jeśli przeliczysz sobie ile będą kosztowały Cię kolejne podejścia biorąc pod uwagę, że 70% zarodków które zostaną Ci podane będzie nieprawidłowa. W takiej sytuacji w najlepszym wypadku nie dojdzie do implantacji lub poronisz we wczesnej ciąży :(
Stymulacje mogą Ci się też przeciągnąć (przez covid, wiek - mała ilość pobranych komórek itp) a w wieku 40 lat już 80 % komórek jest genetycznie nieprawidłowa.
Nie staram się Ciebie przestraszyć, tylko już przeszłam tą drogę i też trochę poczytałam - również historii dziewczyn, które robiły stymulacje w okolicy 40 roku życia.
Podsumowując, nie trać czasu na transfery bez diagnostyki. W różnych klinikach są różne koszty. W niektórych płacisz jedną opłatę za wszystkie przebadane zarodki u mnie np płacisz za każdy oddzielnie 2100 zł - jest to opłacalne dla dziewczyn w naszym wieku, ponieważ z zasady mamy mniej zarodków.
Decyzję i tak musisz podjąć sama, ale jeśli masz wątpliwości skontaktuj się ze swoim lekarzem i niech jeszcze raz wytłumaczy Ci dlaczego uważa to za słuszne.
pełni popieram to co napisałaś.
@Nowa1981 masz 39 lat. wiele kobiet zachodzi w zdrowe ciążę w tym wieku ale mają szczęście. Tak jak wyżej podsumowane, finalnie kalkulujac wcale niekoniecznie wyjdzie drożej. Tego nie wiesz. A czas płynie dalej i szansę maleją. Większość poronien wynika z nieprawidłowego kariotypu. oczywiście zdarzyć się może wszystko bo ciąża to wielka niewiadoma zawsze. Zatem może będziesz mieć szczęście A może nie. Można mu trochę pomóc (z naciskiem na troche) podając zdrowy genetycznie zarodek. Tyle mozesz, reszta to sprawa losowa. A decyzja oczywiście tylko Wasza. Ty wiesz ile psychicznie wytrzymacie ( w najlepszym przypadku j.w. po transferze beta będzie 0 albo poronienie, a co jak ten wadliwy genetycznie zarodek będzie się dalej rozwijal, wtedy stajesz przed mega trudnymi rozterkami ) ; i ile kasy macie itp. niemniej jednak rozwazwszystkie za i pdzeciw na spokojnie:)
 
Staramy się rok, nie było żadnej ciąży jeszcze, ze względu na spadające AMH oraz słabe parametry nasienia zaproponowano nam od razu invitro. Byłam to jeszcze potwierdzić w innej klinice. I usłyszałam dokładnie to samo

W szoku jestem, że juz po roku od razu zalecili in vitro 🤔 Inseminacji nie? W sumie dobrze, że tak szybko, my czekaliśmy jak debile nie wiadomo na co przez 6 lat i dopiero zdecydowaliśmy się na in vitro, pomijając inseminację. A już minęło 8 lat od czasów starań :szok:


Dziewczyny które biorą/ brały prolutex, kiedy wam lekarz mówił ze trzeba odstawić ? Dzisiaj byłam w klinice na USG i nie bardzo mnie uspokoiło bo jak idealnie każde badanie zgadzało się z kalkulatorem ciąży to po weekendzie przestało się zgadzać i na dodatek mój gin stwierdził żeby odstawić Prolutex 7/8 tydz ale powiedziałam jemu ze się boje bo kiepsko na samym początku było u mnie z progesteronem to powiedział aby jeszcze 2 tyg brać i odstawić. Jak u Was było ?

A dużo się nie zgadza? Wczoraj jak u mnie nie zgadzało się o jeden dzień i już zareagowałam, że mały to profesor do mnie, że przecież nie każda ma wszystko książkowo. A może w klinice gorszy sprzet? Ja już jestem przewrażliwiona na tym punkcie :angry:
Prolutex biorę cały czas. Jedyne co już miałam odstawić to encorton juz tydzień temu i dziś ostatnia tabletka estrofemu. Ten profesor, którego wybrałam sobie spoza kliniki powiedział, żebym ustaliła z kliniką co mam brać do 12tyg, bo od czasów badań prenatalnych to on już wdroży swoje ewentualne leki. Więc muszę się umówić myślę na przyszły tydzień do kliniki i już poinformować o tym, że od nich odchodzę i ustalić co i ile mam brać jeszcze przez te ponad 3 tyg, tzn ponad 2 będzie za tydzień.
 
Późne dzien dobry 😉 melduje się po wizycie w klinice .... jak się jednak okazuje nie ostatniej ... progesteron ładny ale estradiol mam niski i mam kontynuować jeszcze 3 tygodnie estrofem i strasznie się boje bo czytałam ze on wpływa na serduszko dziecka 🥺🥺
A tak poza tym to maleństwo rośnie dzisiaj 10t6d. Ma już 4 cm. Serduszko bije 170. Pierwszy raz je słyszałam ❤️❤️
3 listopada umówiłam się na badanie NiftyPro.
Teraz muszę wytrwać do prenatalanych ✊
Czy ten lęk kiedyś minie ??
Czy któraś z was przyjmowała tak długo estrofem ??
 
A dużo się nie zgadza? Wczoraj jak u mnie nie zgadzało się o jeden dzień i już zareagowałam, że mały to profesor do mnie, że przecież nie każda ma wszystko książkowo. A może w klinice gorszy sprzet? Ja już jestem przewrażliwiona na tym punkcie :angry:
Prolutex biorę cały czas. Jedyne co już miałam odstawić to encorton juz tydzień temu i dziś ostatnia tabletka estrofemu. Ten profesor, którego wybrałam sobie spoza kliniki powiedział, żebym ustaliła z kliniką co mam brać do 12tyg, bo od czasów badań prenatalnych to on już wdroży swoje ewentualne leki. Więc muszę się umówić myślę na przyszły tydzień do kliniki i już poinformować o tym, że od nich odchodzę i ustalić co i ile mam brać jeszcze przez te ponad 3 tyg, tzn ponad 2 będzie za tydzień.
[/QUOTE]
Panikara jestem coraz większa muszę się ogarnąć 😜 tak już przewertowałem jakieś artykuły medyczne że różnice mogą być i wcale nie świadczą o czymś złym. No właśnie ja też z tego co czytam to forum to dziewczyna najpierw odstawiają estrofem a ten mój cisza o tym tylko uparł się na prolutex. Fakt z ta liczna progesteronu co biorę od jakiegoś czasu to zapas jego mam ale wiadomo jak jest on ważny. Jeżeli to nie tajemnica napiszesz na priv jakiego magika znalazłaś od USG ?
 
Endometrioza w jajnikach wpływa na jakość komórek. endometrioza w macicy wpływ może mieć na implantację. Bo endometrioza to przewlekły stan zapalny organizmu.
Badania genetyczne PGD- szukamy wadliwego „genu” rodziców. Macie w kariotypach zadka choroba genetyczna i wtedy szukamy „kopii” w embrionie jak jest uznajemy ten zarodek za wadliwy.
w embrionach mogą być wady chromosomalne- zbyt duza ilość chromosomów ich inna kolejność itp. Wtedy badanie PGD nie wychwyci wad chromosomalnych np. ZD czy dodatkowego chromosomu płuci.
wtedy stosujemy PGS. Mimo zastosowania diagnostyki PGS zaleca się badania prenatalne bo i tak nie ma gwarancji zdrowej ciąży. Zarodki uznane za zdrowe zawsze mogą być „wadliwe” a i mogą mieć inny metabolizm i potencjał przyzyciowy i mino poprawnego materiału genetycznego się nie zaimplantują. Często jest tez czynnik - endonetrium.
Tu znalazlam post ws badan genetycznych zarodkow bo pytalam o to
Annemarie tez mi odradzala ze odchodzi sie raczej od badan genetycznych zarodkow
Ale ile osob tyle opinii oczywiscie
Wasza decyzja. Jesli ma to zwiekszyc szanse na sukces - super!
 
w

pełni popieram to co napisałaś.
@Nowa1981 masz 39 lat. wiele kobiet zachodzi w zdrowe ciążę w tym wieku ale mają szczęście. Tak jak wyżej podsumowane, finalnie kalkulujac wcale niekoniecznie wyjdzie drożej. Tego nie wiesz. A czas płynie dalej i szansę maleją. Większość poronien wynika z nieprawidłowego kariotypu. oczywiście zdarzyć się może wszystko bo ciąża to wielka niewiadoma zawsze. Zatem może będziesz mieć szczęście A może nie. Można mu trochę pomóc (z naciskiem na troche) podając zdrowy genetycznie zarodek. Tyle mozesz, reszta to sprawa losowa. A decyzja oczywiście tylko Wasza. Ty wiesz ile psychicznie wytrzymacie ( w najlepszym przypadku j.w. po transferze beta będzie 0 albo poronienie, a co jak ten wadliwy genetycznie zarodek będzie się dalej rozwijal, wtedy stajesz przed mega trudnymi rozterkami ) ; i ile kasy macie itp. niemniej jednak rozwazwszystkie za i pdzeciw na spokojnie:)
hej pozwole sobie skomentowac bo tez podchodze do diagnostyki, 36 lat i 3 straty ( jedna potwierdzona wada genetyczna) to jest tak jak pchelka mowi te wadliwe zarodki sie zagniezdzaja tez, za kazdym razem jam masz poronienie to jest jeszcze rekonwalescencja czyli opozniaja sie starania. mi pani genetyk powiedziala ze tak przebadany zarodek ma 70% na sukces. wiesz moze bedziesz miala tak ze te zle sie nie beda zagniezdzac i wooncu trafisz na dobry, problem sie tworzy jak wadliwe sie implementuja a potem za kilka tyg obumieraja. zrobisz jak podpowiada Ci intuicja
 
reklama
Do góry