reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wlasnie mi kolezanka, ktora sie starala o ciaze napisala ze rezygnuje przez to co sie teraz dzieje bo nie jest samobojca !!!! Boje sie ;(

Spokojnie. Ten wirus byl i bedzie, nie zniknie z dnia na dzien a my musimy zyc w miare mozliwosci normalnie. Inaczej po calej 'pandemi' szpitale psychiatryczne beda przepelnione bo ludzie popadna w depresje...
 
Cześć Dziewczyny!
@Joko86 @Ania.Wiosenka za mega zaj***stą betę! ✊✊✊
@fredka84 Powodzenia w klonice, dawaj znaki jak jest i kiedy zielone światło do startu ✊✊✊
@katherinnn zabieraj kropeczka w lepsze miejsce i niech się rozgości ✊✊✊
@kolor nadzieji żeby transfer nadzedl tuż tuż ✊ ✊ ✊


Ja dziś walczę ze swoimi sprzecznymi uczuciami... Bo wciąż po tych dwóch nieudanych transferach oraz marnej perspektywie na najbliższy czas (zero kasy, zero zarodków) nie umiem wyrzucić z siebie żalu i smutku, a jednocześnie jestem na siebie wściekła bo nie umiem spotkać się z najlepszą przyjaciółką... Ona jest w 16tc a mnie aż skręca z zazdrości... i o to mam do siebie pretensje.... jak to pokonać? 😢😢😢
ja do tej pory spotykam się z moją przyjaciółką bez jej dzieci i generalnie sytuacji rodzinnych. od momentu jak straciłam pierwszą ciążę ona już urodziła 2 dzieci bez żadnych problemów. nie chcę na to patrzeć bo od razu mnie to dołuje jak była w ciąży to w ogóle się z nią nie widywalam. Choc to glupie to denerwowalo mnie to jej kibicowanie i pytanie jak tam u nas, bo wiedzialam ze syty glodnego nie zrozumie. z jednej strony relacja oslabla bo nie jest na codzień , ale ma mocne podstawy i widujemy się czasem same pogadać sobie. no niestety ta cała niepłodność ma wpływ na całe życie. jak nie ja związek to na przyjaźnie itd.
 
Aaa, zapomniałam jeszcze dodać, że jako Warszawianka mogę skorzystać z dofinansowania do iv. Parę tysi w kieszeni...

Dziewczyny, proszę, powiedzcie mi.
Jak to jest z tym transferem dwóch zarodków? Czytałam, że w Polsce unika się ciąż mnogich, a co za tym idzie transferu więcej niż jednego zarodka.
Chyba, że jest się po 35rz lub coś tam trudna sytuacja zdrowotna
Można, czy nie?

My też w drugiej klinice korzystaliśmy z dofinansowania. Niby tylko 5000zł, ale 5000zł jednak w kieszeni zostaje.
Ja mam 33 lata, w kwietniu skończę 34.
I tam miałam pierwszy transfer jednego zarodka, drugi z dwoma zarodkami, i teraz trzeci też dwa zarodki, z czego jest wczesna ciąża pojedyncza. Tylko u mnie to właśnie problemem były mięśniaki, endometrioza. Pierwsze dwa transfery miałam jeszcze z mięśniakami, nic z nich nie wyszło. Potem usunięcie mięśniaków i po poł roku kolejny transfer i zaskoczyło. U mnie może rzeczywiście problem z zajściem tkwił między innymi w mięśniakach... 🤔 chociaż teraz z kolei mam zrosty po ich usuwaniu.
 
Zakaz wychodzenia z domu??? Nawet do sklepu czy gdziekolwiek? :szok:
Tak. Dzieciom nie wolno było wogole wychodzić więc mi też nie. Tylko do mojej gin. Przez te 6 tyg byłam raz.
Pierwsze 2tyg córcia płakała codziennie ,że chce iść do dzieci. Dorośli mogli isc do sklepu albo do pracy, ale policja sprawdzała czy nie ściemniasz.
Źle to wspominam.
 
Byłam w ciazy jak umierało tu 1000 osób dziennie. Rodziłam jak sytuacja nadal była słaba. Kolezanka chyba mocno przesądza.
Czego konkretnie się boisz?
Bo nawet nie wiem co robic jak bym dostala goraczki. I jeszcze wczoraj zamkneli oddzial ginekologii w szpitalu niby na kilka dni. Wlasnie zawsze staram sobie Ciebie brac za przyklad jak mi dochodzi do glowy - a u mnie to szybko ;) Nie boje sie szpitala bez meza - wiem ze sama sobie dam rade, pod wzgledem nie wymyslam, chyba najbardziej sie boje jakis komplikacji zeby nie zgrazaly dziecku.
 
Bo nawet nie wiem co robic jak bym dostala goraczki. I jeszcze wczoraj zamkneli oddzial ginekologii w szpitalu niby na kilka dni. Wlasnie zawsze staram sobie Ciebie brac za przyklad jak mi dochodzi do glowy - a u mnie to szybko ;) Nie boje sie szpitala bez meza - wiem ze sama sobie dam rade, pod wzgledem nie wymyslam, chyba najbardziej sie boje jakis komplikacji zeby nie zgrazaly dziecku.
Jak dostałbyś gorączki czy to od grupy, przeziębienia czy covidu to możesz wziąć paracetamol. I tyle. Do lozka odpoczywać.
Jesteś w II trym, o dziecię możesz być spokojna. Siedź w domu, jak musisz wyjść to maseczka dobra na twarz i tyle.
Dasz radę, nie ma co popadać w paranoję.
Jesteś w ciąży i jest dobrze.
 
Kochana, nie panikuj..! Wiadomo, że nie można się narażać, ale życie nie zatrzymuje się w miejscu... A Ty masz w końcu swoje wyczekane szczęście, więc nie ma innej opcji jak dotrwać do szczęśliwego zakończenia 🙂
No wlasnie staralam sie nie panikowac, przestrzegalam maseczek, nosilam nawet rekawiczki a zelow antybakteryjnych mam pod dostatkiem w kazdej kieszeni, torebce, samochodzie, w sklpie trzymalam sie od kazdego z daleka ale nie zamknelam sie na 4 spusty w domu i staralma sie zyc w miare normalnie. wiadomosci juz ogladac nie bede bo jak dzisiaj uslyszalam ze musi zachorowac 80% populacji zeby sie to skonczylo to mnie zmrozilo. Ja oczywiscie boje sie o rodzine i wszystkich dookola a juz najbardziej o dziecko bo ona mi sie wydaje taka krucha i delikatna ;( I jeszcze ta pinda mi tak napisala :o :wściekła/y::-D teraz sie zastanawiam czy specjalnie mi tak nie napsiala bo ona tez juz sie rok stara. Ale podobno w Matce Polce sa protesty matek ktore przez miesiac nie widzialy swoich dzieci po porodzie, a stadion narodowy juz jest caly zagospodarowany w namioty ;( To sa jej zdania wiec nie wiem na ile to prawda. Najlpesze jest to ze ona juz przeszla covida, stracila wech i smak i twierdzi ze to nie prawda z ozdrowiencami bo moze jesszcze raz zachorowac z gorszymy objawami ;(
 
reklama
Jak dostałbyś gorączki czy to od grupy, przeziębienia czy covidu to możesz wziąć paracetamol. I tyle. Do lozka odpoczywać.
Jesteś w II trym, o dziecię możesz być spokojna. Siedź w domu, jak musisz wyjść to maseczka dobra na twarz i tyle.
Dasz radę, nie ma co popadać w paranoję.
Jesteś w ciąży i jest dobrze.
Czyli nie panikowac od razu jak bedzie goraczka tfu tfu nie no teraz juz nigdzie nie wychodze - wczoraj bylam w klinice i w tej kwaicairni ale teraz juz bede siedziec w domu.
 
Do góry