reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Byłam wczoraj u tego doktorka, młodziutki, ale ma certyfikat FMF :biggrin2: Ogolnie się okazało, że on też przyjmuje z ubezpieczenia PZU Zdrowie, więc zaraz się umówię do niego na za tydzień i będą wizyty za free :-) :)
Wyszło, że zarodek ma 1,61cm, czyli z pomiaru równy 8 tydzień, czyli tak jak miałam wczoraj 8 tydzień. Mówił, że wszystko wygląda dobrze. Tętno 169. A w klinice ile się namęczyła, żeby pomiar był 1,44cm, bo na początku to wychodzilo jej 1,30cm nawet, bo pomiaru nie mogła złapać na tym słabym sprzęcie! :frown:

Serio, jak to jest? Kiedy ja mogę zakończyć z kliniką? Jak ja mam się tak stresować po każdej wizycie to ja dziękuję i jeszcze płacić za jakieś niepełne info... Bo też chodzi o to, że już odstawiłam encorton i stopniowo odstawiam estrofem, jeszcze przez tydzień mam brać po jednej tabletce i potem odstawić, a resztę leków brać i jak od kliniki odejdę to czy lekarz ze zwykłej prywatnej przychodni będzie wiedział ile mam brać np. progesteronu itp? Nie wiem jak to zrobić... 🤔

@nieagatka @Brakujemiwiary i jeszcze kogoś miałam oznaczyć i nie pamiętam nicka 🙈
U mnie w kwietniu minie 7 lat po ślubie. Od początku miał to być ślub cywilny. Mieszkaliśmy wtedy obok Kościoła, w którym dużo par brało ślub i tak z ciekawości poszliśmy w którąś niedziele, żeby pogadać z księdzem jak to w ogóle wszystko wygląda. Okazało się, że ksiądz to naprawde normalny życiowy facet i jeszcze z poczuciem humoru! Pytał gdzie mieszkamy, pokazaliśmy palcem blok, że tutaj mieszkamy razem od pół roku, a on :"No to dobrze się już poznaliście i jak pół roku to jesteście już parafianami tej dzielnicy". Okazało się, że dokumentów minimum i bardzo się ucieszył, że chcemy w tym Kościele wziąć ślub. Serio, była taka fajna z nim rozmowa, że razem chcielismy ten ślub Kościelny. W miejscowości, z której pochodzę jakbym powiedziała księdzu, że mieszkam z chłopakiem przed ślubem, to można by było zapomnieć tam o ślubie. Wiem, że moi znajomi nie przyznawali się, że razem mieszkają, żeby wziąc ślub :szok: Dla mnie to jakaś masakra. My nie chcieliśmy tego ukrywać i byliśmy ciekawi jak ten ksiądż zareaguje i byliśmy pozytywnie zaskoczeni :) Więc jest ksiądz i ksiądz :)
Klinikę olalam od razu. Po transferze nie byłam tam ani razu😜 Od razu udałam się do mojej ginekolog. Progesteronu nie pozwoliła mi odstawiać aż do 18 tc. Podkreślała że w moim wieku lepiej brać trochę dłużej. Heparynę brałam do końca ciąży. Uciekaj z kliniki, oni znają się na stymulacjach, punkcji, transferach ale na prowadzeniu ciąży średnio.
 
reklama
W sumie nie ma co opowiadac - na prenatalnych wszystko ladnie wyszlo i zrobilam dodatkowo Sanco - nie musialam bo jak pamietasz ona byla przebadana zanim ja transportowalismy ;) Wyszlo mi podwyższone ryzyko PIH - stan przedrzucawkowy ale bioere acard i cisnienie monitoruje ;) Mala jest baaaardzo ruchliwa do tego stopnia ze lekarze zli bo ciezko namierzyc ;) Ale wiesz ze ja jeszcze zadnych ruchow nie czuje - nic a nic - podobno okolo 20 tygodnia - nie ukrwyam ze bardzo by mnie to uspokoilo bo wiesz ze panikara jestem ;) A nastepne usg dopeiro za 3 tygodnie ;) Mammmyyy,mamy zdjecia, filmiki, mloda juz podobno slyszy to mam zakaz krzyczenia w domu ;) No i od pon dopiero poszlam na zwolnienie lekarsie bardziej chyba ze wzgledu na to co sie dzieje z covidem bo czuje sie calkiem dobrze - ani razu nie wymiotowalam. No i zaszczepilam sie na grype, jakos udalo nam sie dostac szczepionke. Monitoruje tez szyjke macicy i narazie jest wszystko dobrze ;) A ja mysle ze teraz u ciebie pieknie wszystko styknie i zaraz do mnie dołączysz ;) Nie pamietam juz co bylo ostatnio czy beta ruszyla? Dobadalas sobie cos? Kiedy dokladnie zaczynasz sie kluc?
U mnie musiało być później z tymi ruchami jak tak. Bo jak masz lozysko na przedniej ścianie macicy to ono amortyzuje ruchy, młody się ruszał a ja poczułam jak był już dość duży. Ale pierwszych ruchów się tak nie czuje. To takie bulgotanie :p może masz tylko jeszcze nie wiesz. Ja po porodzie zaczęłam odróżniać skurcze w cyklu. Bo wcześniej nie były aż tak intensywne to nie zwracasz uwagi. Stan przedrzucawkowy no cóż młodsze osoby mają. Znajoma miała, ale nie mierzyła ciśnienia i kiedy skoczyło to odrazu szpital a to już 39tc. Mierz ciśnienie, obserwuj siebie i słuchaj lekarza co Ci powie. Ja miałam IO w ciąży i nie rozwinęła się cukrzyca. Jechałam na glukometrze, żeby było wsio pod kontrolą. Jak trzymasz rękę na pulsie to nic Cię nie zaskoczy :-)
A ja dostałam dzisiaj @ wiec 2.11 wizyta i wyciszanie bo idę długim protokołem. No i pytanie czy potem superstymulacja czy zostajemy przy długim. Chyba wolałabym długi.
 
Wlasnie mi kolezanka, ktora sie starala o ciaze napisala ze rezygnuje przez to co sie teraz dzieje bo nie jest samobojca !!!! Boje sie ;(
Ludzie chorowali i będą chorować mieliśmy pozorne poczucie bezpieczeństwa. W ciąży może się tyle rzeczy stać.... po drugim trymestrze nic nie zagraża dziecku jak zachorujesz. Jeszcze nie zbadano 1 trymestru. Nie ma transmisji wertykalnej jak narazie nie udowodniono. No i żaden noworodek z powodu corona nie umarł. Mój syn bez korna miał zapalenie płuc w zlobku i mało w szpitalu nie wylądował. Życie jest szkodliwe z zasady :-)
 
Wlasnie mi kolezanka, ktora sie starala o ciaze napisala ze rezygnuje przez to co sie teraz dzieje bo nie jest samobojca !!!! Boje sie ;(
Byłam w ciazy jak umierało tu 1000 osób dziennie. Rodziłam jak sytuacja nadal była słaba. Kolezanka chyba mocno przesądza.
Czego konkretnie się boisz?
 
Byłam w ciazy jak umierało tu 1000 osób dziennie. Rodziłam jak sytuacja nadal była słaba. Kolezanka chyba mocno przesądza.
Czego konkretnie się boisz?
Bo Ty w Hiszpanii? To strasznie trudne musiało być. Ja mam dni ze serio jest ok, ale jak padają rekordy zachorowań to się muszę na ziemie sprowadzić bo myślami już jestem w piekle buehehe. I jak część naszego narodu profilaktycznie zaaplikowałabym sobie modlitwę:p Buehehe
 
Cześć Dziewczyny!
@Joko86 @Ania.Wiosenka za mega zaj***stą betę! ✊✊✊
@fredka84 Powodzenia w klonice, dawaj znaki jak jest i kiedy zielone światło do startu ✊✊✊
@katherinnn zabieraj kropeczka w lepsze miejsce i niech się rozgości ✊✊✊
@kolor nadzieji żeby transfer nadzedl tuż tuż ✊ ✊ ✊


Ja dziś walczę ze swoimi sprzecznymi uczuciami... Bo wciąż po tych dwóch nieudanych transferach oraz marnej perspektywie na najbliższy czas (zero kasy, zero zarodków) nie umiem wyrzucić z siebie żalu i smutku, a jednocześnie jestem na siebie wściekła bo nie umiem spotkać się z najlepszą przyjaciółką... Ona jest w 16tc a mnie aż skręca z zazdrości... i o to mam do siebie pretensje.... jak to pokonać? 😢😢😢
 
Byłam wczoraj u tego doktorka, młodziutki, ale ma certyfikat FMF :biggrin2: Ogolnie się okazało, że on też przyjmuje z ubezpieczenia PZU Zdrowie, więc zaraz się umówię do niego na za tydzień i będą wizyty za free :-) :)
Wyszło, że zarodek ma 1,61cm, czyli z pomiaru równy 8 tydzień, czyli tak jak miałam wczoraj 8 tydzień. Mówił, że wszystko wygląda dobrze. Tętno 169. A w klinice ile się namęczyła, żeby pomiar był 1,44cm, bo na początku to wychodzilo jej 1,30cm nawet, bo pomiaru nie mogła złapać na tym słabym sprzęcie! :frown:

Serio, jak to jest? Kiedy ja mogę zakończyć z kliniką? Jak ja mam się tak stresować po każdej wizycie to ja dziękuję i jeszcze płacić za jakieś niepełne info... Bo też chodzi o to, że już odstawiłam encorton i stopniowo odstawiam estrofem, jeszcze przez tydzień mam brać po jednej tabletce i potem odstawić, a resztę leków brać i jak od kliniki odejdę to czy lekarz ze zwykłej prywatnej przychodni będzie wiedział ile mam brać np. progesteronu itp? Nie wiem jak to zrobić... 🤔

@nieagatka @Brakujemiwiary i jeszcze kogoś miałam oznaczyć i nie pamiętam nicka 🙈
U mnie w kwietniu minie 7 lat po ślubie. Od początku miał to być ślub cywilny. Mieszkaliśmy wtedy obok Kościoła, w którym dużo par brało ślub i tak z ciekawości poszliśmy w którąś niedziele, żeby pogadać z księdzem jak to w ogóle wszystko wygląda. Okazało się, że ksiądz to naprawde normalny życiowy facet i jeszcze z poczuciem humoru! Pytał gdzie mieszkamy, pokazaliśmy palcem blok, że tutaj mieszkamy razem od pół roku, a on :"No to dobrze się już poznaliście i jak pół roku to jesteście już parafianami tej dzielnicy". Okazało się, że dokumentów minimum i bardzo się ucieszył, że chcemy w tym Kościele wziąć ślub. Serio, była taka fajna z nim rozmowa, że razem chcielismy ten ślub Kościelny. W miejscowości, z której pochodzę jakbym powiedziała księdzu, że mieszkam z chłopakiem przed ślubem, to można by było zapomnieć tam o ślubie. Wiem, że moi znajomi nie przyznawali się, że razem mieszkają, żeby wziąc ślub :szok: Dla mnie to jakaś masakra. My nie chcieliśmy tego ukrywać i byliśmy ciekawi jak ten ksiądż zareaguje i byliśmy pozytywnie zaskoczeni :) Więc jest ksiądz i ksiądz :)
My też mieszkaliśmy razem przed ślubem. Ja chciałam wziąć ślub w swojej rodzinnej parafii, bo jakoś nie czułam żadnego związku z moją obecną. Pojechaliśmy do księdza proboszcza i też pytał czy mieszkamy razem. Powiedzieliśmy, że tak, więc nawet nie kazał nam tych dwóch obowiązkowych spowiedzi zaliczać prze ślubem. Powiedział, że to bez sensu, bo skoro mieszkamy razem, to nie będzie nas zmuszał do jakiś akrobacji i żalu, którego nie czujemy... Tylko powiedział, żeby po spowiedzi piątkowej sie powstrzymać do soboty 😂 . Normalny, ludzki człowiek, chociaż w sumie mieszkając razem od kilku lat nie czuliśmy potrzeby nieustannej kopulacji 😄.
Kilka lat wcześniej natomiast, kiedy naprawdę czułam potrzebę być blisko kościoła, zostałam odesłana od konfesjonału bez rozgrzeszenia, bo moja postawa nie rokowała szans na poprawę... Czułam się jak jakiś wyrzutek. I pamiętam, że się popłakałam, kiedy moja rodzina szła w święta do komunii, a ja nie mogłam, bo nie nakłamałam księdzu... Od tamtej pory naprawdę mój stosunek do tej instytucji uległ znacznemu ochłodzeniu...
 
Hej kochana, dobrze się już czuje dziękuję 😘😘😘 W Polsce jeszcze jestem ale za parę dni znowu do UK i kwarantanna 😕
Ale spędzam chociaż milo czas z rodziną i się objadam przepysznym Polskim jedzeniem, jem jak opętana i się powstrzymać nie mogę 😁 A co u Ciebiee?? 😘😘😘
Jak to dobre, że już dobrze 🥰🥰 Ciesz się ciąża kochana, namęczyłaś się więc teraz czas na piękne dni 🥰🥰 Gdyby były bezpieczniejsze czasy zaproponowałabym spotkanie na kawę ale to obecnie marny pomysł chyba (bo nas covid powali 🤪🤪)

Byłam wczoraj u tego doktorka, młodziutki, ale ma certyfikat FMF :biggrin2: Ogolnie się okazało, że on też przyjmuje z ubezpieczenia PZU Zdrowie, więc zaraz się umówię do niego na za tydzień i będą wizyty za free :-) :)
Wyszło, że zarodek ma 1,61cm, czyli z pomiaru równy 8 tydzień, czyli tak jak miałam wczoraj 8 tydzień. Mówił, że wszystko wygląda dobrze. Tętno 169. A w klinice ile się namęczyła, żeby pomiar był 1,44cm, bo na początku to wychodzilo jej 1,30cm nawet, bo pomiaru nie mogła złapać na tym słabym sprzęcie! :frown:

Serio, jak to jest? Kiedy ja mogę zakończyć z kliniką? Jak ja mam się tak stresować po każdej wizycie to ja dziękuję i jeszcze płacić za jakieś niepełne info... Bo też chodzi o to, że już odstawiłam encorton i stopniowo odstawiam estrofem, jeszcze przez tydzień mam brać po jednej tabletce i potem odstawić, a resztę leków brać i jak od kliniki odejdę to czy lekarz ze zwykłej prywatnej przychodni będzie wiedział ile mam brać np. progesteronu itp? Nie wiem jak to zrobić... 🤔

@nieagatka @Brakujemiwiary i jeszcze kogoś miałam oznaczyć i nie pamiętam nicka 🙈
U mnie w kwietniu minie 7 lat po ślubie. Od początku miał to być ślub cywilny. Mieszkaliśmy wtedy obok Kościoła, w którym dużo par brało ślub i tak z ciekawości poszliśmy w którąś niedziele, żeby pogadać z księdzem jak to w ogóle wszystko wygląda. Okazało się, że ksiądz to naprawde normalny życiowy facet i jeszcze z poczuciem humoru! Pytał gdzie mieszkamy, pokazaliśmy palcem blok, że tutaj mieszkamy razem od pół roku, a on :"No to dobrze się już poznaliście i jak pół roku to jesteście już parafianami tej dzielnicy". Okazało się, że dokumentów minimum i bardzo się ucieszył, że chcemy w tym Kościele wziąć ślub. Serio, była taka fajna z nim rozmowa, że razem chcielismy ten ślub Kościelny. W miejscowości, z której pochodzę jakbym powiedziała księdzu, że mieszkam z chłopakiem przed ślubem, to można by było zapomnieć tam o ślubie. Wiem, że moi znajomi nie przyznawali się, że razem mieszkają, żeby wziąc ślub :szok: Dla mnie to jakaś masakra. My nie chcieliśmy tego ukrywać i byliśmy ciekawi jak ten ksiądż zareaguje i byliśmy pozytywnie zaskoczeni :) Więc jest ksiądz i ksiądz :)
Super, wszystko jest pięknie, olej klinikę jak mają takie badziewie i nie potrafią rzetelnie ocenić. Niepotrzebny stres i nerwy. 😤
 
reklama
Wlasnie mi kolezanka, ktora sie starala o ciaze napisala ze rezygnuje przez to co sie teraz dzieje bo nie jest samobojca !!!! Boje sie ;(
Kochana, nie panikuj..! Wiadomo, że nie można się narażać, ale życie nie zatrzymuje się w miejscu... A Ty masz w końcu swoje wyczekane szczęście, więc nie ma innej opcji jak dotrwać do szczęśliwego zakończenia 🙂
 
Do góry