reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochane i ja wczoraj byłam na wizycie z usg. Dzieciątko pokazało plecy i pupcie oraz co ma między nóżkami, będę miała synka 🥰 rośnie jak na drożdżach, a to dopiero 15 tydzień. Muszę się oszczędzać w dalszym ciągu czyli leżeć. Kolejny krwiak się wchłonął. Mam nisko ułożone łożysko przy ujściu szyjki macicy. Mam nadzieję, że po 20 tygodniu się podniesie ✊🏻
Trzymam za Was wszystkie kciuki ✊🏻 wierzę, że skoro mi się w końcu udało to wszystkim się uda 😁 nie traćcie wiary ✊🏻
Gratuluje synka❤imie juz masz ?
 
reklama
Kochane i ja wczoraj byłam na wizycie z usg. Dzieciątko pokazało plecy i pupcie oraz co ma między nóżkami, będę miała synka 🥰 rośnie jak na drożdżach, a to dopiero 15 tydzień. Muszę się oszczędzać w dalszym ciągu czyli leżeć. Kolejny krwiak się wchłonął. Mam nisko ułożone łożysko przy ujściu szyjki macicy. Mam nadzieję, że po 20 tygodniu się podniesie ✊🏻
Trzymam za Was wszystkie kciuki ✊🏻 wierzę, że skoro mi się w końcu udało to wszystkim się uda 😁 nie traćcie wiary ✊🏻
Wielkie gratulacje!! Niech synuś rośnie zdrowo 😍😍😍
 
Ja bym poszła zbadać żeby się nie denerwować, zresztą ja nie mam zaufania do jednej położnej miałam z nią taka ścinę przez telefon bo byłam już w uk po transferze i dzwoniłam do położnej że leki mi się skończyły a ona ok to żeby już nie brać itp, a to był chyba 6tc, ja przytaknęłam i się rozłączyłam...
Po czym myślę że przecież nie mogę odstawić proga bo jestem na sztucznym cyklu i nie produkuje sama, dzwonię do niej ponownie i mówię jej to, a ona z wielką łaską, że zaraz pójdzie zapyta lekarza, noi oczywiście lekarz pow że absolutnie, że zaraz wystawi receptę i żeby siostra podjechała po nią... Także czasem warto zrobić coś po swojemu... Bo gdybym jej posłuchała to nie wiem jak by się to skończyło 😉

Masakra!!! Dlatego trochę mnie to wkurza, że nie kontaktu z lekarzem cały czas... A już nienawidzę tych recept na kod. Nie widzę co jest wypisane i już drugi raz błąd :angry: Bo wczoraj jak pobrały betę to położna z recepcji zapisała co potrzebuje i dziś miałam mieć kod sms od Dr. A ostatnio nie było estrofemu na recepcie, a był dodatkowo encorton, który miałam. Dziś poszłam i okazało się, że prolutex jest wystawiony, ale dwie fiolki, czyli, że dwa zastrzyki, a wiem, że Dr Kowalskiej chodziło o 2 opakowania po 7 fiolek. Pani z apteki mówi, że nawet nie ma opakowań po 2 zastrzyki. I ja wiem co potrzebuje, ale ona nie sprzeda więcej niż jest w recepcie :/ I teraz czekam aż dostanę kolejny kod. Na szczęście i tak odbiór leków jutro, bo z hurtowni musieli to zamówić. Dobrze, że na jutro rano jeszcze mam jeden prolutex. Masakraaa!

A jutro jadę na betę i właśnie miałam wrażenie, że dziewczyna, z którą rozmawiałam, była trochę zdziwiona, że we własnym zakresie chcę to badać sobie dodatkowo jutro, jak Dr kazała być za tydzień na badaniu trzech hormonów... :hmm:
 
Hej, jestem tu nowa, po przejściach. 3 inseminacje, 2 nieudane in vitro (zwykle i ICSI). Po roku przerwy podeszliśmy do 3 próby ICSI. W piątek mam zrobić betę. Miałam podany dwudniowy zarodek. Biorę 3 razy dziennie 2000 jednostek lutinus. I tracę nadzieje, ponieważ dziś rano przestały bolec mnie piersi i jestem przerażona ze znowu się nie uda. A ja naprawdę nie mam siły..

Czyli w piątek to który to będzie dzień po transferze? Też jestem nowa, od trzech dni na forum :D
 
chyba moze sie na 2 sposoby utworzyc albo w wyniku podzialow jak jest zarodek albo komorka lub plemnik mialy jeden chromosom extra, czesciej jest to komorla ale to nie znaczy ze wszystkie komorki takie sa, czesc naszych kom jest nieprawidlowa. ja robilam z mezem badania kariotypu,podejrzewam ze Wam tez poradza to ale pewnie wszystko bedzie ok. nsm wyszly z mezem prawidlowe.
Nasze kariotypy są ok. Dlatego zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie przypadek losowy czy jak. Zarodki które mieliśmy były najlepszej klasy jaka tylko może być...może po prostu jestem za stara ? W listopadzie kończę 37 lat
 
Nasze kariotypy są ok. Dlatego zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie przypadek losowy czy jak. Zarodki które mieliśmy były najlepszej klasy jaka tylko może być...może po prostu jestem za stara ? W listopadzie kończę 37 lat

Dla mnie to jest straszne co się dzieje :( Dlaczego są takie problemy :(
Ja w kwietniu będę miała 34 lata, a od 8 lat trwają starania, z małymi przerwami. Więc nie zaczeliśmy wcale późno, wręcz wcześnie podjęliśmy z mężem świadomą decyzję. W sensie naturalnie to trwają nieprzerwalnie od tych 8 lat i nic, ani razu nie zobaczyłam dwóch kresek do wczoraj, a też jeszcze na dwoje babka wróżyła co to będzie :(
 
Ale z oczywiście, ja również wychodzę z tego założenia. Bo się po prostu czy taka wada może się powtórzyć.
nawiązując do Twojego pytania wyżej. i patrząc po nicku mamy tyle samo lat 37tak:) ? zatem w naszym wieku już 50% komórek jest wadliwych. u 20latki zdecydowanie mnie ale też się zdarzają takie przypadki. Czasami wady gen są dziedziczne i dlatego badają wasze kariotypy. ale w większości te trisomie nie są dziedziczne. fakt zazwyczaj to jakość komórki która z wieki3m jest coraz gorszą. Choc kobiety w naszym wieku też zachodzą i jest wszystko ok. Niestety taki nasz urok że coś nie do końca tak z naszymi komórkami. jeśli zdarzyło się to raz to można uznać za przypadek i próbować dalej, jeśli były poronienia itp to warto się przebadać. nie oznacza to że w kolejne ciąży bedzue tak samo ale ryzyko jest już większe. Wiec hmm. Jak kto zacgodzi naturalnie to bym dalej się starała. A jak i tak jest im vitro to warto zbadać zarodki. My dlatego zdecydowaliśmy się na in vitro z badaniem zarodków.
 
reklama
Nasze kariotypy są ok. Dlatego zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie przypadek losowy czy jak. Zarodki które mieliśmy były najlepszej klasy jaka tylko może być...może po prostu jestem za stara ? W listopadzie kończę 37 lat
nie martw sie 37 to nie 45. ja mam 36. wlasnie w tym problem ze nawet przy zdrowo morfologicznie wygladajacych zarodkach moze byc trisomia, bo embriolodzy tego nie widza. mozna zrobuc genetyczne badanie zarodkow, wiem ze na forum kilka dziewczyn to robi tez. ja ze wzgledu na to wlasnie sie na invitro zdecydowalam bo naturalnie ciagle sie cos dzialo:/
 
Do góry