Ja bym poszła zbadać żeby się nie denerwować, zresztą ja nie mam zaufania do jednej położnej miałam z nią taka ścinę przez telefon bo byłam już w uk po transferze i dzwoniłam do położnej że leki mi się skończyły a ona ok to żeby już nie brać itp, a to był chyba 6tc, ja przytaknęłam i się rozłączyłam...
Po czym myślę że przecież nie mogę odstawić proga bo jestem na sztucznym cyklu i nie produkuje sama, dzwonię do niej ponownie i mówię jej to, a ona z wielką łaską, że zaraz pójdzie zapyta lekarza, noi oczywiście lekarz pow że absolutnie, że zaraz wystawi receptę i żeby siostra podjechała po nią... Także czasem warto zrobić coś po swojemu... Bo gdybym jej posłuchała to nie wiem jak by się to skończyło