29.08 to już będzie 10dpt, już na spokojnie powinna być betaTransfer miałam 20 sierpnia. Czyli 29 zrobić najwcześniej?



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
29.08 to już będzie 10dpt, już na spokojnie powinna być betaTransfer miałam 20 sierpnia. Czyli 29 zrobić najwcześniej?
Strasznie mi przykro,pod cala reszta sie podpisuje obiema rekami,przeszlam 3 takie zabiegi wlasnie dlatego ze endo bylo bardzo wysoko i lekarz sie bal krwotoku.Trzymaj sie,wazne jest twoje zdrowieDziewczyny,
Wylądowałam w szpitalu. Po południu zrobiło mi się słabo i miałaś skoki ciśnienia 90/60 147/111 167/115.Do tego mdłości i dreszcze ( bez goraczki). Przyjęto mnie na oddział i jutro mam zabieg. Zostałam zbadana i lekarz stwierdził że środki farmakologiczne mogą nie pomoc bo pecherzyk jest w odpowiednim dla wieku ciazy rozmiarze bo nadal rośnie i ma 41mm na teraz. Analizując wszystkie za i przeciw i słuchając bardzo dobrego lekarza zdecydowałam się na zabieg. Powiedział że gdyby doszło do poronienia w domu to istniej duża szansa przy tej wielkości pęcherzyka że zostałyby pewne tkanki i wówczas nastąpił by krwotok i możliwe że zakażenie. Powiedział również że zabieg nie ma kompletnie wpływu na in vitro i po miesiączkę która dostanę będzie można dalej próbować.
Zarodek zostanie zabezpieczony i oddamy do badan genetycznych i określenia płci ( dowiedziałam się że to B. Ważne pod kątem in vitro ponieważ często zdarza się że matka rodzi zdrowe dziewczynki i chorych chłopców lub na odwrót albo że ronią się ciążę dziewczynek lub chlopcow) podano mi przykład zespołu patau: występował u pacjentki tylko w ciazy z dziewczynkami, a z kolei chłopcy urodzili się zdrowi.
Jutro do 19 powinnam opuścić szpital. Zabieg ma trwać chwilkę.
Tylko doszukuje się jakiś symptomów ale na razie brak29.08 to już będzie 10dpt, już na spokojnie powinna być beta![]()
Nie ma co. Na tym etapie symptomy to przeważnie tylko leki. Ostatnio tyle Dziewczyn nie miało żadnych objawów a bety wysokieTylko doszukuje się jakiś symptomów ale na razie brak![]()
30 sierpnia miałam transfer, 2 zarodki 3 dnioweIle dni po transferze? Ja po tygodniu czułam się jakbym miala grypę... Co prawda gorączki nie było ale spać nie mogłam i wszystkie mięśnie i kości mnie bolały.... I brzuch pobolewał ale ponoć to normalnie![]()
Dlatego ja nawet nie wdaje się w dyskusję. Skoro w szpitalu po badaniach twierdzą że tak ma być to tak ma być. Marzę już żeby być po i wrócić do normalności.Strasznie mi przykro,pod cala reszta sie podpisuje obiema rekami,przeszlam 3 takie zabiegi wlasnie dlatego ze endo bylo bardzo wysoko i lekarz sie bal krwotoku.Trzymaj sie,wazne jest twoje zdrowie![]()
To jest najwazniejsze,ja tez nie chcialam zeby to sie ciagnelo bez konca.Dobrze ze trafilas na dobrego lekarzaDlatego ja nawet nie wdaje się w dyskusję. Skoro w szpitalu po badaniach twierdzą że tak ma być to tak ma być. Marzę już żeby być po i wrócić do normalności.
Dziewczyny,
Wylądowałam w szpitalu. Po południu zrobiło mi się słabo i miałaś skoki ciśnienia 90/60 147/111 167/115.Do tego mdłości i dreszcze ( bez goraczki). Przyjęto mnie na oddział i jutro mam zabieg. Zostałam zbadana i lekarz stwierdził że środki farmakologiczne mogą nie pomoc bo pecherzyk jest w odpowiednim dla wieku ciazy rozmiarze bo nadal rośnie i ma 41mm na teraz. Analizując wszystkie za i przeciw i słuchając bardzo dobrego lekarza zdecydowałam się na zabieg. Powiedział że gdyby doszło do poronienia w domu to istniej duża szansa przy tej wielkości pęcherzyka że zostałyby pewne tkanki i wówczas nastąpił by krwotok i możliwe że zakażenie. Powiedział również że zabieg nie ma kompletnie wpływu na in vitro i po miesiączkę która dostanę będzie można dalej próbować.
Zarodek zostanie zabezpieczony i oddamy do badan genetycznych i określenia płci ( dowiedziałam się że to B. Ważne pod kątem in vitro ponieważ często zdarza się że matka rodzi zdrowe dziewczynki i chorych chłopców lub na odwrót albo że ronią się ciążę dziewczynek lub chlopcow) podano mi przykład zespołu patau: występował u pacjentki tylko w ciazy z dziewczynkami, a z kolei chłopcy urodzili się zdrowi.
Jutro do 19 powinnam opuścić szpital. Zabieg ma trwać chwilkę.
Dziewczynki a jak czułyście się po transferach? Miałyście jakieś objawy itp. Pojawiło się u Was krwawienie implantacyjne? Jestem po transferze i nie odczuwam nic, zaczynam świrować że się nie udało i w ogóle![]()
Tak, dziś prywatnie pojechałam bo od paru dni taki ból, że chodzić nie mogłam, żądz do szpitala oczywiście pow, że to normalne bo macica się rozciąga ale to jest zupełnie inny ból. Więc trochę się zleklam i okazało się właśnie, że to spojenie się rozeszło, mam leżeć do porodu, pas plus fizjoterapia... Zniosę to do porodu, tylko boję się czy to szybko minie po... Bo ja nie mam tu rodziny i sama bd z bliźniakami