reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochane moje podpowiedzcie mi bo nie chce znów zostać przez No.um potraktowana po łebkach.
Dziś 1dc.
Byłam w tym tygodniu u dr 25dc sprawdzić czy wszystko ok czy żadnych torbieli nie nic. Jest ok.
Decyzja podchodzę do krio na cyklu naturalnym (ostatni transfer na sztucznym okazało się że endometrium słabo mi rośnie na sztucznym nawet przy 5 estrofemach, w dniu transferu było ledwo 8.4) a na ostatnim USG pooperacyjnym w 12 DC miałam 10.6 stąd wniosek że chyba lepiej rośnie na naturalnym.
I tu pytanie. Nie wiem czy pamiętacie moją historię z ustalaniem owulacji na podstawie tylko i wyłącznie testów owulacyjnych... Ale powiedziałam że nie ma mowy w tym transferze na takie coś. To Pani dr powiedziała ok to do zobaczenia w 12 DC. Wcześniej nic? Czy są potrzebne jakieś jeszcze badania?
Pytałam o jakieś badanie o którym pisalyście o tym oknie implantacyjnym. Powiedziała że w nov.um ustala się owulację i po tym transfer na podstawie USG. I tyle.
Jestem jakaś nie do końca usatysfakcjonowana tym podejściem. Myślałam że jak spojrzy że 4 transfery poszły się.. to jakoś może bardziej się postara?
Czy wymagam za wiele?
Na naturalnym musi być owulacja. Dobrze, że nie ustapilas z tym USG. Dziwną mają metodę z tymi testami....
 
reklama
Cześć dziewczyny 🙃 czy można zażywać witaminę C w ciązy? Czytałam że jeśli pojawi się krwiak to dobrze jest suplementowac witaminkę... Może któraś z was brala😊 niby pomaga w jego wchlonieciu🤔🤔
 
Wczoraj siedziałam nad tym ponad 4 h i dowiedziałam się tylko, że Kiry, których mi brakuje, są ważne, niektóre odpowiadają za komunikację. Z ANA1 niby nie jest aż tak źle, ale nk właśnie trochę za wysokie. Ocena cytokin to czarna magia, zaczęłam czytać i szukać, a później doczytałam, że to nie jest tak, że wszystko musi być w normie... Nie ma co, trzeba poczekać na wizytę. Mam nadzieję, że nie zwariuję do tego czasu ;)
Napisz na priv do @Aduś16 .
 
Wczoraj siedziałam nad tym ponad 4 h i dowiedziałam się tylko, że Kiry, których mi brakuje, są ważne, niektóre odpowiadają za komunikację. Z ANA1 niby nie jest aż tak źle, ale nk właśnie trochę za wysokie. Ocena cytokin to czarna magia, zaczęłam czytać i szukać, a później doczytałam, że to nie jest tak, że wszystko musi być w normie... Nie ma co, trzeba poczekać na wizytę. Mam nadzieję, że nie zwariuję do tego czasu ;)
Tak jak teraz patrze, to kiry mam identyczne jak Ty :) dostałam accofil wlew i zastrzyki, ale cytokiny, nk i ana u mnie było ok, a doktor patrzy na wszystko całościowo, no i u mnie nigdy wcześniej nie doszło do żadnej implantacji
 
Bardzo obfite czyli jakie? Bardzo się boję
Rozumiem. U mnie 8 tydz 5 dzień wczoraj. Mam nadzieję że się uda w domu...Ale boję się bardzo.
Ja poroniłam w 12 i w 6 tc.
12 tc w szpitalu
6 tc w domu
Jesli chcesz oszczędzić sobie stresu to zostań w domu. Jak dla mnie było o wiele lepiej w domu.
Opowiem o tym w 12 tc bo w 6 tc nie wiem czy bym zauważyła, że coś jest nie tak, gdybym nie zrobiła testu i bety.
Krwawiłam bardzo. Kąpało na podłogę, ale to nie jest sikanie krwią jak to dziewczyny czasem pisza,u mnie było tyle że mi się słabo zrobiło ale to też ze stresu, byłam sama, w nocy i po prostu się bałam. Z perspektywy czasu nie było tak źle, ale kup sobie wielkie podpaski. Takie duże krwawienie trwa około jednego dnia potem powinno się zmniejszać. Jeśli krwawisz bardzo bardzo i dłużej to do szpitala. Jak leżysz i wstaniesz to może chlusnąć krwią...

Dobrze żeby ktoś z tobą był w tym czasie.

Gorączka to do szpitala (nie stan podgaraczkowy). Ja miałam stan podgorączkowy ze stresu chyba z tydzien. Ale gorączka to zły znak.

Mnie w 12 tc brzuch nie bolał. Bardziej mnie przy drugim bolało. Ale wzięłam paracetamol bo myślałam że mi jakoś pomoże, ze strachu...? Jak poczujesz ból to weź, po co masz się męczyć.

Miałam zabieg, wpominam dobrze, po obudzeniu czułam zapach cytryny. Jeśli się z tym psychicznie męczysz i chcesz mieć to za sobą to zabieg jest dobrym rozwiązaniem. Ja nie chciałam, ale mi zrobili, powiedzieli, że nie ma wyjścia. Ale krwawiłam bardzo i myślę że to przez to. Wolałabym pożegnać się z moim dzieckiem bez zabiegu. Ale lekarze zdecydowali za mnie, jednak wiem, że bardzo dużo dziewczyn chce zabieg żeby mieć to już za sobą. Lepiej jest oczywiście bez zabiegu.. Natura powinna poradzic sobie sama.

Jesli zbadasz bete i spada znacznie (około 50% na 48 h) to dobry znak, powinnaś oczyścić się sama. Skontroluj to, żeby uniknąć zaśniadu. Tak mi powiedzieli w klinice.

Wiem że to trudne ale staraj się nie denerwować. Ten czas wykorzystaj na pożegnanie. Mi to pomogło bardzo.

Ogólnie to nie boli bardzo fizycznie. Gorzej z psycha. Ale czas pomoże ci się z tym uporać. [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
 
Tak jak teraz patrze, to kiry mam identyczne jak Ty :) dostałam accofil wlew i zastrzyki, ale cytokiny, nk i ana u mnie było ok, a doktor patrzy na wszystko całościowo, no i u mnie nigdy wcześniej nie doszło do żadnej implantacji
U mnie na 4 transfery, tylko za drugim razem coś drgnęło, ale było puste jajo. A powiedz mi czy robiłaś badanie HLA-C?
 
Ja poroniłam w 12 i w 6 tc.
12 tc w szpitalu
6 tc w domu
Jesli chcesz oszczędzić sobie stresu to zostań w domu. Jak dla mnie było o wiele lepiej w domu.
Opowiem o tym w 12 tc bo w 6 tc nie wiem czy bym zauważyła, że coś jest nie tak, gdybym nie zrobiła testu i bety.
Krwawiłam bardzo. Kąpało na podłogę, ale to nie jest sikanie krwią jak to dziewczyny czasem pisza,u mnie było tyle że mi się słabo zrobiło ale to też ze stresu, byłam sama, w nocy i po prostu się bałam. Z perspektywy czasu nie było tak źle, ale kup sobie wielkie podpaski. Takie duże krwawienie trwa około jednego dnia potem powinno się zmniejszać. Jeśli krwawisz bardzo bardzo i dłużej to do szpitala. Jak leżysz i wstaniesz to może chlusnąć krwią...

Dobrze żeby ktoś z tobą był w tym czasie.

Gorączka to do szpitala (nie stan podgaraczkowy). Ja miałam stan podgorączkowy ze stresu chyba z tydzien. Ale gorączka to zły znak.

Mnie w 12 tc brzuch nie bolał. Bardziej mnie przy drugim bolało. Ale wzięłam paracetamol bo myślałam że mi jakoś pomoże, ze strachu...? Jak poczujesz ból to weź, po co masz się męczyć.

Miałam zabieg, wpominam dobrze, po obudzeniu czułam zapach cytryny. Jeśli się z tym psychicznie męczysz i chcesz mieć to za sobą to zabieg jest dobrym rozwiązaniem. Ja nie chciałam, ale mi zrobili, powiedzieli, że nie ma wyjścia. Ale krwawiłam bardzo i myślę że to przez to. Wolałabym pożegnać się z moim dzieckiem bez zabiegu. Ale lekarze zdecydowali za mnie, jednak wiem, że bardzo dużo dziewczyn chce zabieg żeby mieć to już za sobą. Lepiej jest oczywiście bez zabiegu.. Natura powinna poradzic sobie sama.

Jesli zbadasz bete i spada znacznie (około 50% na 48 h) to dobry znak, powinnaś oczyścić się sama. Skontroluj to, żeby uniknąć zaśniadu. Tak mi powiedzieli w klinice.

Wiem że to trudne ale staraj się nie denerwować. Ten czas wykorzystaj na pożegnanie. Mi to pomogło bardzo.

Ogólnie to nie boli bardzo fizycznie. Gorzej z psycha. Ale czas pomoże ci się z tym uporać. [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Bardzo Ci dziękuję za informację. Oby stało się to jak najszybciej.
 
tak dosadnie mowiac mi ciekło po nogach ale nie było jakoś bardzo bolesne a potem było takie krótkie rozbieranie i wyleciał pęcherzyk taki żółtawy w całości. Potem krwawienie jak bardziej obfita miesiączka. Potem byłam na kontroli i coś zostało wiec dostałam tabletki dopochwowe które nasiliły Krwawienie i po kolejnej kontroli było dobrze. Uniknęła dzięki temu łyżeczkowania bo można uszkodzić endometrium przy tym zabiegu. Wiec ja nie chciałam iść do szpitala za wszelka cenę. Zaczęło się to ok 4-5 dni od odstawieniu leków. Tylko w tym czasie trzeba być w domu wiec jak możesz to za 2-3 Zrób progesteron i jak będzie niski weź sobie wolne na 7 Dni.
Ok, dziękuję bardzo.
 
reklama
Z tym raczej nie mam problemu.
Czytam że czasem dostajecie jakieś zastrzyki pregnyl? Chyba jakoś tak. Kiedy się go podaje? Zawsze jest podawany?
Tylko wtedy kiedy jajeczko nie pęknie albo ogólnie są z tym problemy. O owulację raczej chodzi kiedy ona dokładnie była , z testów tego się nie dowiemy.
 
Do góry