8 tydzień (w siódmym ciągle był tylko pęcherzyk). U mnie objawów brak wtedy było, ale w obie strony, ani nie było tych ciążowych, ani tych, że dzieje się coś złego.Ja postanowiłam że jak do środy nic się nie wydarzy to zgłoszę się do szpitala. A który u Ciebie był tydzień? Miałaś jakieś objawy? U mnie zero niepokojących objawów.Wszystkie książkowe na ciążę, ale lekarka powiedziała, że to skutek przyjmowania końskich dawek progesteronu...
Niestety musisz czekać co się wydarzy po odstawieniu. Nie wiem ile będziesz krwawiła przy samoistnym poronieniu, przy tabletkach też różnie bywa podobno, na mnie zdziałało podanie dwóch naraz i poszło szybko (tabletki dostałam około 12, a o 21 byłam już na łyżeczkowaniu. Najbardziej boli moment tuż przed wydaleniem jaja, ale ja dostałam tez kroplówki przeciwbólowe, a i tak bolało mocno.
Generalnie bólu fizycznego nie masz się co obawiać nazbyt, jest do wytrzymania.