reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A masz niedoczynność czy po prostu chcesz do starań obniżyć? Najlepiej jakby zadecydował lekarz. ogólnie najlepiej poniżej 2 mieć TSH. Ja miałam chyba 0,6 i lekarz powiedział że dobre. Jak teraz przestaniesz brać to może podskoczyć a podobno trzeba miesiąc czasu żeby zobaczyć czy dana dawka działa i czy jest dobrze dobrana. Ja bym chyba brała i kontrolowała co 3 tygodnie. Myślę że ono na takiej dawce nie spadnie jakoś drastycznie. No ale najlepiej jakby lekarz zadecydował. A teraz bierzesz ten euthyrox?
Nie biorę na stałe euthyroxu, nie mam stwierdzonej niedoczynności, przeważnie miałam poniżej 2. Na grudniowy transfer zrobiłam miesiąc przed i w trakcie sterydu wyszło mi 3.2.. Lekarz wtedy kazał włączy 25 euthyrox i po 2 tygodniach TSH spadło już do 1.7.. Utrzymałam taka dawkę ale po poronieniu odstawiłam.. bałam się że po stymulacji mocniej podskoczy. Ja jutro wyjeżdżam i po lekarzach z TSH 2.1 nie mam czasu chodzić specjalnie. myślę że miesiąc przed transferem włączę znów 25 i sprawdzę po 2 tygodniach czy obniżyło się. w Invicta mówią że jak jest poniżej 2 nawet to już jest ok do ciąży.. Widać różni lekarze podchodzą to tego trochę inaczej..
 
reklama
U mnie niestety 2 usg i brak tętna. Zarodek w 8 t 5 D tylko 3mm. Mam odstawić leki i czekać na książkę, jak nie nadejdzie to do szpitala.
Wiesz to nie jest tak, ze za mały pęcherzyk to niedobrze bo były tu już przypadki gdy był mniejszy niż czas zapłodnienia. Co fakt to fakt rokuje gorzej niż ten o czasie. Było i tak, ze serduszko stawało a ciąża wzorowa. Ja bardzo się bałam w ciąży. Mój lekarz cały czas nastawiał mnie na gorsze wiadomości. Pamietam jak ja do niego mówię, ze dobrze już wszystko będzie bo wiesz zarodek 5AA 5 doba no mercedes musi być zdrowy. A doktorek do mnie - ze wcale nie musi pogadamy jak będę po genetycznych. No kubeł zimnej wody. Strasznie trudna u Ciebie ta sytuacja. Odstawiaj leki i kontroluj hcg czy spada jak nie to szpital ja miałam takie wytyczne w biochemicznej to inaczej ja wiem..ale mówię na zapas. A ponowne mrożenie zarodków może je uszkodzić. Bo zbadają zamrożą i będziesz czekać na wyniki no chyba ze masz 3 dniowe zarodki to może w 2 dni zrobią. Chociaż rozumiem Cię bo sama chyba tez bym tak chciała.Bardzo mi przykro.
 
Jezuu dlatego ja się mega boję mojego drugiego usg..:o
Wiem przez co przechodzisz niestety i bardzo ale to bardzo współczuje 😢
Dużo siły życzę ,3 maj się
No masakra, tak się nie bałam robić pierwszej bety jak tego usg 😲
A tu jeszcze tyle dni i najgorsze jest to nie potrafię znalesc sobie żadnego zajęcia bo mylsi wciąż wkoko jednego małego szkraba który mieszka we mnie 👶
Normalnie chyba dociera do mnie już to że jestem. W ciąży 🤭
 
Tak dokładnie. I to jest info dla wszystkich : kochane, po in vitro NIE MA PRAWA być za maly!
Zostały nam jeszcze 2 zarodki ale boję się że może coś jest nie tak z nimi i że znów będzie to samo. Czekam na info czy jest możliwość je przebadać.
Smutno mi bardzo,Ale ja coś podświadomie czułam że jest nie tak. Właśnie po tym pierwszym usg. A dzisiaj jak zobaczyłam że lekarka długo szuka zarodka i widziałam że nie ma tętna to już było jasne dla mnie że to koniec. Poryczalam się w gabinecie, najgorsze to że inni mają tak że cyk pyk i są w ciazy A u nas to tak żmudna i niepewny proces że jak sobie pomyśle o przeżywaniu po raz kolejny to chyba już nie chce tego przeżywać.
Trzymaj się kochana współczuję straty i trzymam kciuki za wojowników z zimowiska.
 
No masakra, tak się nie bałam robić pierwszej bety jak tego usg 😲
A tu jeszcze tyle dni i najgorsze jest to nie potrafię znalesc sobie żadnego zajęcia bo mylsi wciąż wkoko jednego małego szkraba który mieszka we mnie 👶
Normalnie chyba dociera do mnie już to że jestem. W ciąży 🤭
Będzie dobrze u Ciebie i u mnie mam nadzieję również bo ileż to można cierpieć w końcu musi być dobrze prawda..
 
Nie biorę na stałe euthyroxu, nie mam stwierdzonej niedoczynności, przeważnie miałam poniżej 2. Na grudniowy transfer zrobiłam miesiąc przed i w trakcie sterydu wyszło mi 3.2.. Lekarz wtedy kazał włączy 25 euthyrox i po 2 tygodniach TSH spadło już do 1.7.. Utrzymałam taka dawkę ale po poronieniu odstawiłam.. bałam się że po stymulacji mocniej podskoczy. Ja jutro wyjeżdżam i po lekarzach z TSH 2.1 nie mam czasu chodzić specjalnie. myślę że miesiąc przed transferem włączę znów 25 i sprawdzę po 2 tygodniach czy obniżyło się. w Invicta mówią że jak jest poniżej 2 nawet to już jest ok do ciąży.. Widać różni lekarze podchodzą to tego trochę inaczej..
W takim razie ja bym zrobila tsh za 2-3 tydgodnie i wtedy zobaczysz jakie będzie. Nie czekaj miesiac zeby nie uroslo za bardzo.
 
Wiesz to nie jest tak, ze za mały pęcherzyk to niedobrze bo były tu już przypadki gdy był mniejszy niż czas zapłodnienia. Co fakt to fakt rokuje gorzej niż ten o czasie. Było i tak, ze serduszko stawało a ciąża wzorowa. Ja bardzo się bałam w ciąży. Mój lekarz cały czas nastawiał mnie na gorsze wiadomości. Pamietam jak ja do niego mówię, ze dobrze już wszystko będzie bo wiesz zarodek 5AA 5 doba no mercedes musi być zdrowy. A doktorek do mnie - ze wcale nie musi pogadamy jak będę po genetycznych. No kubeł zimnej wody. Strasznie trudna u Ciebie ta sytuacja. Odstawiaj leki i kontroluj hcg czy spada jak nie to szpital ja miałam takie wytyczne w biochemicznej to inaczej ja wiem..ale mówię na zapas. A ponowne mrożenie zarodków może je uszkodzić. Bo zbadają zamrożą i będziesz czekać na wyniki no chyba ze masz 3 dniowe zarodki to może w 2 dni zrobią. Chociaż rozumiem Cię bo sama chyba tez bym tak chciała.Bardzo mi przykro.
o ile wiem w dwa dni badań się nie robi. Jest rozmrożenie materiału, jeśli 3 dniowe to dohodowanie, pobranie biopsji i ponowne zamrożenie... tak ma być u mnie.
 
reklama
Do góry