reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wiem Kate, że faceci mają problemy z wyrażaniem uczuć, ale mój się na to nie łapie. Mój jest uposledzony emocjonalnie. Pozbawiony empatii i jeszcze kilku cech, które czynią człowiekiem. Zastanawiam się jak bardzo udawał, że nie widziałam tego kiedy się poznaliśmy. Chociaż to nieprawda, widziałam, ale nie było tego w stosunku do mnie. Dla mnie był zawsze wyjątkowy. Teraz już zabrakło tej wyjątkowości.
Goniu jakbym czytała o moim pierwszym mężu. Miałam 20 lat jak go poznałam dla mnie był wyjątkowy a dla innych okrutny. Gdy znalazłam się po drugiej stronie nie życzę wrogowi nawet takich przeżyć. No cóż wytrzymałam 7 lat. 7 kolejnych po rozwodzie walczyłam żeby przeżyć, teraz mam spokój. Oczywiście nie licząc donosów do pracy, komornika na pensji / czekam na sąd żeby odblokować/ i takich tam innych ....drobnych nieprzyjemności. Ale ZYJE i nigdy więcej takich toksycznych ludzi.
 
reklama
Mam 41 lat. Nie mam co liczyć na wiele prób... Zresztą mam też poważne problemy w domu. To nie jest atmosfera do powoływania dziecka na świat. Dzięki za slowa otuchy, ale niestety nie każdemu się uda...
Gonia przykro mi ze masz problemy:(
Ale cos Ci powiem: kd oferowane sa kobietom do 49 roku zycia...
moze jeszcze wszystko sie ulozy?
Myslalas o kd? To tez forma adopcji ale jednak urodzisz sama dziecko od poczatku masz kontrole nad tym w jakich warunkach zyje...
Ściskam...
 
Ostatnia edycja:
Goniu jakbym czytała o moim pierwszym mężu. Miałam 20 lat jak go poznałam dla mnie był wyjątkowy a dla innych okrutny. Gdy znalazłam się po drugiej stronie nie życzę wrogowi nawet takich przeżyć. No cóż wytrzymałam 7 lat. 7 kolejnych po rozwodzie walczyłam żeby przeżyć, teraz mam spokój. Oczywiście nie licząc donosów do pracy, komornika na pensji / czekam na sąd żeby odblokować/ i takich tam innych ....drobnych nieprzyjemności. Ale ZYJE i nigdy więcej takich toksycznych ludzi.
Wspolczuje... serdecznie... jestes dzielna kobieta
 

Załączniki

  • IMG_20200815_101339.jpg
    IMG_20200815_101339.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 104
  • IMG_20200730_142613.jpg
    IMG_20200730_142613.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 93
Dzięki kochana, jesteś dla mnie potwierdzeniem, że to możliwe w moim wieku. W polskich klinikach nie ma mowy o samotnym macierzyństwie, takie mamy prawo 😡.. Nie mam w tej chwili wystarczająco siły, żeby sama ruszyć za granicę. Prawo też nie pozwoli mi samej decydować, dopóki jestem jego żoną. Dlatego ta granica. 28 listopada, piąta rocznica ślubu. Jeśli nic się nie zmieni to też będzie data rozstania.
Dania,Ukraina,Hiszpania stoja otworem dla samotnych kobiet.
Moze warto do listopada zawalczyc,uciec na chwile stad i skoncentrowac sie na innych problemach.Bedziesz pewna ,ze zrobilas wszystko zeby was uratowac,chociaz do tego musza byc dwie strony.
 
Goniu jakbym czytała o moim pierwszym mężu. Miałam 20 lat jak go poznałam dla mnie był wyjątkowy a dla innych okrutny. Gdy znalazłam się po drugiej stronie nie życzę wrogowi nawet takich przeżyć. No cóż wytrzymałam 7 lat. 7 kolejnych po rozwodzie walczyłam żeby przeżyć, teraz mam spokój. Oczywiście nie licząc donosów do pracy, komornika na pensji / czekam na sąd żeby odblokować/ i takich tam innych ....drobnych nieprzyjemności. Ale ZYJE i nigdy więcej takich toksycznych ludzi.
Wielki szacunek dla Ciebie za to, że się uwolniłas... Ja nie byłam tak młoda, nie jestem od niego zależna finansowo, mieszkanie jest moje... Chyba jakiś gen ofiary mam w sobie, bo nic innego tego nie tłumaczy 😢😢😢😢
 
reklama
Jestem zapisana do Paśnika na 1 października. Nie miałam od męża wielkiego wsparcia nawet, kiedy bardzo chciał dziecko. Teraz wręcz przeszkadza. Jest zacofanym człowiekiem, który uważa że matka po 40-tce to coś wstydliwego. I że chcę być babką swojego dziecka. Szkoda gadać...
Jeny co to za różnica czy masz lat 39 czy 41? Może on ma po prostu ma dość rozmów o dziecku, procedurach. Odpuść z tematem. Rób swoje i tyle. Jeśli się nie uda i nadal będziesz chciała dziecko to ruszaj na Czechy i tyle. Przecież nawet języka nie musisz znać. Dziewczyny tutaj na pewno pomogą.
 
Do góry