Margit2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2017
- Postów
- 1 961
Goniu jakbym czytała o moim pierwszym mężu. Miałam 20 lat jak go poznałam dla mnie był wyjątkowy a dla innych okrutny. Gdy znalazłam się po drugiej stronie nie życzę wrogowi nawet takich przeżyć. No cóż wytrzymałam 7 lat. 7 kolejnych po rozwodzie walczyłam żeby przeżyć, teraz mam spokój. Oczywiście nie licząc donosów do pracy, komornika na pensji / czekam na sąd żeby odblokować/ i takich tam innych ....drobnych nieprzyjemności. Ale ZYJE i nigdy więcej takich toksycznych ludzi.Wiem Kate, że faceci mają problemy z wyrażaniem uczuć, ale mój się na to nie łapie. Mój jest uposledzony emocjonalnie. Pozbawiony empatii i jeszcze kilku cech, które czynią człowiekiem. Zastanawiam się jak bardzo udawał, że nie widziałam tego kiedy się poznaliśmy. Chociaż to nieprawda, widziałam, ale nie było tego w stosunku do mnie. Dla mnie był zawsze wyjątkowy. Teraz już zabrakło tej wyjątkowości.