Goniu,
tule cie mocno.Strasznie ciezka sytuacja,bo z kazdej strony sie wali.
Slabe to pocieszenie,ale ja w wieku 41 nie marzylam nawet blizniakach.3lata porazek za nami byly,maz ktory stracil wiare w to wszystko i ja bijaca sie z koniem.
Inna sytuacja jest tez u was,na plaszczyznie damsko-meskiej.Ale jesli to dupek? To chcesz przy nim dalej tkwic i rezygnowac z dziecka.Duzo mozna zrobic,duzo klinik ktore i samotnym kobietom pomagaja,masz jeszcze troche czasu.Tyle ze musisz zrobic najpierw z nim porzadek.Sama wiesz najlepiej ,czy warto w tym tkwic? Czy zamknac " te" drzwi.I otworzyc nowe.I dac sobie szanse,na milosc i na szczescie.41 lat ,to zaden wiek.Ale troche zobowiazuje .