reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Niskie czyli ile masz? Albo miałas w momencie stymulacji? I przyjeżdżałas do nich tylko na punkcje i transfer? Miałaś jakieś zwolnienia lekarskie?
Ja mieszkam w UK, udało się za pierwszym razem, pierwsza wizyta w listopadzie a w lutym byłam w ciąży...
7 lat się staraliśmy bez skutku, przyczyny nadal nie znamy... U męża wszytko ok, u mnie niskie AMH plus jajowodu niedrożny, aaaas i przed samym transferem wyszła insulinoopornosc, ale badania sama zrobiłam na własną rękę bo lekarz stwierdził, że nie ma sensu [emoji4] także ja jeszcze myślę że może metformina mi pomogła, bo odrazu zadzwonilam jak miałam wyniki i lekarz z Bociana mi przepisał
 
reklama
Niskie czyli ile masz? Albo miałas w momencie stymulacji? I przyjeżdżałas do nich tylko na punkcje i transfer? Miałaś jakieś zwolnienia lekarskie?
Też mam 30 lat, AMH 1,19 miałam długi protokół i udało się wychodowac 8 komórek z czego 4 blastki przetrwały do 5 doby...
Nie no tak się nie da żeby tylko na punkcję i
transfer, byłam w listopadzie na rozmowie, później w grudniu już po leki itp, bo i tak była na święta w Polsce, później przed punkcja musiałam być tydzień na podgląd jak rosną jajca, punkcja, i po punkcji nie wracałam do UK bo miałam transfer świeżego zarodka po 5 dniach i dzień po transferze wróciłam do UK, mąż przyleciał tylko na dzień ponkcji oddać nasienie, ale lekarz coś mówił, że możemy też zrobić tak że jakiś podgląd jajec mogę monitorować u siebie i dzwonić i informować co i tak, bo wiadomo że czasem trzeba przeciągnąć stymulacje albo zwiększyć dawkę.
Edit. Tak miałam zwolnienie i bez problemu w pracy uznali zwolnienie z Polski
 
No właśnie to mi moja lekarka mówiła, że ona by mi robiła monitoring i dawała dokumentację do przekazania w klinice, więc to by pewne rzeczy ułatwiło. Zwłaszcza że teraz ilość lotów jest mniejsza przez koronę [emoji51] no zobaczymy co mi powiedzą, ale najbardziej boję się jak będzie w robocie, żeby nikt się nie wiedział a pomimo wszystko żeby dostać wolne.
Też mam 30 lat, AMH 1,19 miałam długi protokół i udało się wychodowac 8 komórek z czego 4 blastki przetrwały do 5 doby...
Nie no tak się nie da żeby tylko na punkcję i
transfer, byłam w listopadzie na rozmowie, później w grudniu już po leki itp, bo i tak była na święta w Polsce, później przed punkcja musiałam być tydzień na podgląd jak rosną jajca, punkcja, i po punkcji nie wracałam do UK bo miałam transfer świeżego zarodka po 5 dniach i dzień po transferze wróciłam do UK, mąż przyleciał tylko na dzień ponkcji oddać nasienie, ale lekarz coś mówił, że możemy też zrobić tak że jakiś podgląd jajec mogę monitorować u siebie i dzwonić i informować co i tak, bo wiadomo że czasem trzeba przeciągnąć stymulacje albo zwiększyć dawkę.
Edit. Tak miałam zwolnienie i bez problemu w pracy uznali zwolnienie z Polski
 
Właśnie dziś czytałam opinie o dr. Ś. i jestem zaskoczona tyloma pozytywnymi. Znajoma chwali dr. Swe. Długo czeka się na wizytę?
Nie mam pojęcia jak jest teraz przez tego koronawirusa. Najlepiej zadzwonić i zapytać. My w ubieglym roku zapisywaliśmy się na pierwszą wizytę pod koniec kwietnia i mieliśmy ja chyba 2 czerwca. Teraz może być trudniej przez wstrzymanie procedur. W sensie kolejka może być dłuższa.
 
Nie mam pojęcia jak jest teraz przez tego koronawirusa. Najlepiej zadzwonić i zapytać. My w ubieglym roku zapisywaliśmy się na pierwszą wizytę pod koniec kwietnia i mieliśmy ja chyba 2 czerwca. Teraz może być trudniej przez wstrzymanie procedur. W sensie kolejka może być dłuższa.
To bardzo długo! Tak, będę dzwonić się dowiadywac. A za wizytę ile biorą?
 
reklama
No właśnie to mi moja lekarka mówiła, że ona by mi robiła monitoring i dawała dokumentację do przekazania w klinice, więc to by pewne rzeczy ułatwiło. Zwłaszcza że teraz ilość lotów jest mniejsza przez koronę [emoji51] no zobaczymy co mi powiedzą, ale najbardziej boję się jak będzie w robocie, żeby nikt się nie wiedział a pomimo wszystko żeby dostać wolne.
No niestety trochę tego wolnego potrzeba, ja byłam 3 tyg łącznie, przed punkcja aż do transferu, tylko, że w pracy nie miałam problemu z wolnym
 
Do góry