reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Czy my dopiero co nie rozmawiałyśmy o Twoich objawach ciążowych? :)
No tak ale żadne one ciążowe to tylko buła za duża dawka metforminy.
to są testu owulacyjne. Tak wiec staramy się naturalnie ostatni raz przed transferem wrześniowym i marzy mi się natykamy cud rzutem na taśmę 😉 ale nadzieja matka głupich ja wiem 😝😝
 
reklama
My też się przenieśliśmy od super pana profesora że Szczecina. Niby persona i w ogóle, a do usranej śmierci chciał robić inseminacje, zabiegi itp.A zaznaczam że mam 37 lat więc nie warto tracić czas.Kiedy zaproponowałem że jesteśmy gotowi na in vitro powiedział że dopiero po 3 nieudanej inseminacji...po 1 wylądowałam w szpitalu z takimi bólem w podbrzuszu że leżałam 3 dni. W szpitalu ordynator wyśmiał plan leczenia (oczywiście nie powiedziałam kto był autorem pomyslu). Oprócz tego w klinice profesora dowiedziałam się że mam pocharataną macice jak po cesarskim cięciu i że niestety jestem trochę stara. Odbierając historię leczenia okazało się że do inseminacji nie zlecili podstawowych badań i że polubili wyniki innych...było w trakcie remontu/rozbudowy kliniki.Tkliniki.Tało zresztą ten znany pan profesor iu którego w szpitalu pomyliło probówki i kobieta urodziła nie swoje chore dziecko...
Który tam jest profesorem? Nie mogę załapać o kim piszesz, bo wydawało mi się najpierw że o Kur.zawie bo z pomyłka probówek to chyba Baczkowski był zamieszany? Chyba że coś pokrecilam🤔
 
Ale to dlatego, że na początku jak tak wymiotowałam to schudłam 8. No nie dużo ale zobacz jaki mam brzuchol, a to dopiero 26tydzien, przeraża mnie co to bd pod koniec, jak teraz tak naprawdę zacznie on rosnąć
Nie koniecznie ja też w drugiej ciąży bylam przestraszony jak skończę bo początkowo rósł okropnie szybko naporem skończyłam w naprawdę dobrym stanie.
 
To już blisko :) ❤też teraz mam taki zestaw cyclogest 2x1 i duphaston 3x1, cyclogest o wiele przyjemniejszy niż lutinus i tylko dwa razy dziennie :) u mnie nie badają proga w dzień transferu, więc nie mam pojęcia jaki był 🤔 ale dołożyłam sobie 2 luteiny jeszcze, bo jednak jak wcześniej betowałam to ten mój próg zawsze niski. Kochana a który to Twój transfer?
3 ja tego proga to tak troche wymusilam na nim takie odnioslam wrazenie
 
Szkoda bo może faktycznie to fachowcy i wybitni lekarze. Jednak traktowanie pacjentów jest okropne.Nie wspomnę o paniach z recepcji które nie umówić Cię na zabieg w terminie wskazanym przez profesora bo "nie ma miejsca"...
Normalnie jakbym czytała o jakiejś innej klinice 😱. Ja na początku byłam u Ciepieli ale on jakiś taki roztargniony i miał za dużo pacjentek, i wtedy zmienilam na Budzinską. Dopóki ona była w tej klinice, to ja nie odczułam niczego o czym piszesz. Zawsze bylo miejsce na wizytę, ona odpisywała na smsy, pchała mnie ciągle do przodu i wynajdywał przyczyny przez które się nie udaje. To ona mnie pogoniła do Paśnika 🙂. Więc ja mam całkiem inne odczucia niż Ty🙂
No ale teraz już jej tam nie ma i żaden lekarz tam pracujący, nie wzbudza mojego zaufania, więc uciekam też 🙂
 
Dziękuję wam za wsparcie, otuchę i za to ze jesteście ❤️przytulam każda z was wirtualnie i dziękuję ❤️😘 wiele to dla mnie znaczy szczególnie teraz 😭😭😭😭 wiecie co... to wszystko dalej do mnie nie dochodzi 😭 najgorszy będzie chyba jutrzejszy dzień, jutro żegnamy się z ciocia 😭😭😭nie wiem jak to przeżyje 😭😭😭😭
Bądź silna, przytulam mocno 😘
 
reklama
Do góry