Wiem ze moge tym wywolac fale krytyki ale tylko tu moge to napisac: Nie mam zadnego planu na przyszlosc... Przerobilam juz chyba wszystkie mozliwe opcje, zachodze praktycznie za kazdym razemi nigdy nie doczekalam jeszcze serduszka - cos jest nie tak, immuno cala przebadana, genetyka tez, pgs zarodka. Niestety musialam sobie to dzisiaj uswiadomic ze to byla moja ostatnia stymulacja, znowu przejechalam z 200 km bo jakos podaczas jazdy latwiej mi sie skupic. Bede musiala jakos postarac sie przewartosciowac zycie...