reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Już wizyta u Paśniorka ustalona, dopiero na 1 września ale mam jeszcze do nich dzwonić. Popisałam trochę z Aduśkiem i być może będę szła w kierunku tych szczepień. Zresztą sam Paśnik mówił, że jak mi nie wyjdzie, to on coś mi zmieni w leczeniu. Zobaczę co on sam zaproponuje. Wiesz, lepiej mi na duszy jak już mam wizytę zaklepaną i obmyślony plan :)
Ja u niego jestem od hmm 2 lat? Może 3. I mialam najpoerw transferu w wlewami intralipidu iencorton nie ruszyli nigdy nic i potem zmienił na encorton i accofil i chyba za 4 razem z tym zestawem pyklo teraz. U mnie komorki nk 29%
 
reklama
Przy myśleniu o adopcji bierzcie pod uwagę też
swój wiek. Mimo że prawo milczy na ten temat.Np w jednym z katolickich ośrodków mają wymóg minimum 5 lat po ślubie i starszy małżonek nie więcej niż 40 lat 😱! W innym z kolei młodszy małżonek nie może mieć więcej niż 40 lat. Osobiście uważam że co to jest dziś 40 lat??!!! Podwyższyła bym do 50! Skoro nie jeden mężczyzna na tyle stając się ojcem. Nie ma tu nic nie naturalnego. I wiadomo że im jesteśmy starsi tym większe dziecko podobno wchodzi w grę.
Ja bym mogła zaadoptować, ale tez się boje czy dała bym radę?
Moj mąż był długo był na nie, ze nie będzie potrafił pokochać, teraz już zmienia zdanie, ale tez mówi jak mąż @Mirka30 ze najpierw spróbujmy mieć nasze...
 
Przy powtarzających się niepowodzeniach i po 35 r.ż. chętniej dają dwa...
U mnie embriolog od razu chciał dać dwa, lekarz jednak nie wyraził zgody. Przy pierwszych transferach lepiej brać jeden, wiadomo wtedy podają najlepiej rokujące zarodki. Potem to już zależy jakie zostały...
 
Cześć dziewczyny. Można do Was dołączyć?
Po krotce o mnie :33 lata, 6lat starań, 4 poronienia,czynnik męski, we wrześniu zaczynamy z in vitro.
I tu moje pierwsze pytanie. Moja stymulacja zacznie się w fazie lutealnej na początku września. Czy któraś z Was była stymulowana od fazy lutealnej? Jak to wszystko wygląda? Niby dowiedziałam się wszystkiego co chciałam od lekarza a czuję jakbym nic nie wiedziała i ten fakt mnie bardzo stresuje.
 
U mnie pierwszy transfer jak wróciłam z nadzieja po drugie dziecko (35l) podali dwa zarodki. Jakoś się nie zastanawiali nad jednym. Przy FET lekarz mnie namawiał, żeby jeden wziąć bo dwa to duzo. No i zgłupiałam ;-) teraz biorę dwa. Szanse na bliźniaki są tak niskie w moim przypadku, ze i trzy mogłabym wziąć ;-))) a tak serio myslalam, żeby wszystkie trzy wziąć wtedy i się nie męczyć już. Nie dźwigać tego napięcia - uda się nie uda.
Ja przy pierwszym transferze też miałam oba swoje zarodki podane... Nie pytali czy może chcę jeden... Zarodki były świeże w 3 dobie... Wyszła biochemia... Miał być taki dobry znak, że się implantują... A potem wielkie nic.... Przy KD już zaczął mi odradzać dwa zarodki... Peierwszy nic, drugi transfer z jednym zarodkiem skończył się biochemią, trzeci (2 zarodki) i czwarty (1) nawet nie drgnęły....
 
Ostatnia edycja:
Ten immunolog, o którym piszecie ma na imię Jarosław? Próbuję wbić się u niego w Warszawie na wizytę i chciałam się upewnić że nie ma zbieżnosci nazwisk...
Tak, Jarosław, w Wawie w Salve Medica.
Ja próbowałam umówić się w Wawie, za pierwszym razem telefonicznie, po 2 min od rozpoczęcia rejestracji wszystkie terminy zajęte. Drugim razem byłam na miejscu, zapisy miałbym np.: od 15, kolejka zbierała się juz od 13 chyba, miejsca skończyły sie daleko przede mną a przyszłam jakieś 45-50 przed czasem. W moim przypadku zdecydowanie szybciej poszło w Łodzi.
 
Co kochana będzie w Paryżu?
😁😁😁 ale Cię nastraszylam co? 😂 Ty sobie spokojnie siedzisz w Pl na zasłużonych wakacjach, a ja Cię tu straszę co będzie jak wrócisz 😂, myske ze maseczki będą obowiązkowe dosłownie wszedzie, nawet na ulicy. Już są obowiązkowe w sklepach- w zamkniętych pomieszczeniach. Kiedy wracacie?
 
reklama
Niby tak ale on twierdzi, że ciąże mnogie to patologia....😐 idę do niego na wizytę o 20.00 zobaczymy co będzie miał do powiedzenia. Ja wszystkie pytaniactym razem spisałam na kartkę 🤣 by nic nie zapomnieć 😂😂
U mnie było mówione, że jest większe ryzyko wad układowych płodu no i oczywiście ciąża mnoga jest większym obciążeniem dla organizmu kobiety (zwłaszcza, że część z nas już pierwszą młodość ma za sobą - np. ja 😄)
Ale moja mama miała ciążę mnogą naturalną w wielu 35 lat i dała radę... Z bliźniakami też wszystko ok..., tyle że nie mogła urodzić siłami natury...
 
Do góry