reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Ja mam mutacje PAI i dwie mutacje MTHR. Dostałam do transferu heparynę 0.6 i lekarz odstawil. mi ją w 8tc z powodu krwawień. Nie biore od tamtej pory nic na trombofilie, nawet acardu. Powiedział, bo też się naczytałam na forum,że będę musiała brać do końca pologu,że heparyna ma wpływ na utrzymanie ciąży na początku, natomiast potem nie ma kompletnie wpływu na rozwój ciąży, że lekarze ja podają, czy heparynę czy acard raczej profilaktycznie, mają takie odgórne zalecenia natomiast jasnych badań na ten temat nie ma. Powiedział też,że co druga kobieta ma te mutacje a nawet o tym nie wie. Ja myślę,że tutaj raczej była jakaś wadą serduszka niestety ;(
Ja mam którąś mutację i przepisaną przez Paśnika heparynę do końca ciąży🤔
 
reklama
Dziewczyny potrzebuje porady, w szczególności może @annemarie, @Aduś16, @kate_p7 cos podpowiedzą, choć na każda z Was liczę, może macie jakiś pomysł dlaczego tak się stało... Jestem po in vitro, pierwszy transfer biochemiczna, teraz doszłam 20 tc i okazało się, że serduszko nie bije, płód obumarły, jutro idę do szpitala... Brałam za drugim razem steryd metypred i zastrzyki acoffil, czy one mogły spowodować, że zarodek był wadliwy genetycznie, ale przez to leczenie tak długo wytrwał? Miałam też krwiaka podkosmówkowego przy ujsciu szyjki macicy, niby miał takie położenie, że nie powinien zagrażac i później się sukcesywnie zmniejszał. Zrobimy badanie genetyczne płodu tylko boję się, że może nic nie wyjść i co dalej... Na teście pappa było wszytko ok. Wiem, że tam tylko sprawdzają cześć wad. Transferowana miałam blastocyste 4.2.1, teraz nie wiem czy przy kolejnej procedurze nie badać zarodkow. Podpowiedzcie coś...
Ja bym odczekala na to co wyjdzie z patologii,moglas miec rownie dobrze bakterie ktore plod zabily.
To byl twoj drugi transfer dopiero,chociaz strasznie zakonczony,to jednak jest implantacja,nie wiem po co Accofil bralas? I nie to nie jest powod obumarcia plodu,nigdy w zyciu.Ja bym stawiala na genetyke albo zakzenie bakteryjne.
 
Ja mam którąś mutację i przepisaną przez Paśnika heparynę do końca ciąży🤔
Ja na początku też miałam. Jak widać życie zweryfikowało. Nie powiem,że o tym nie myślę i się nie boje, ale ufam temu lekarzowi. Co mi pozostało. Teraz nawet i chyba za późno by coś znów włączyć.
Jak mi wyszła trombofilia to siostra była w ciąży, chyba to już był 3 miesiac, jej lekarz kazał jej też zrobić, również jej wyszły mutacje i jej włączył acard. Ale do końca też nie brała bo przed porodem na wypadek cesarki nie chciała miec krwotoku- bo każdy lekarz jej mówił inaczej.
 
Ja mam mutacje PAI i dwie mutacje MTHR. Dostałam do transferu heparynę 0.6 i lekarz odstawil. mi ją w 8tc z powodu krwawień. Nie biore od tamtej pory nic na trombofilie, nawet acardu. Powiedział, bo też się naczytałam na forum,że będę musiała brać do końca pologu,że heparyna ma wpływ na utrzymanie ciąży na początku, natomiast potem nie ma kompletnie wpływu na rozwój ciąży, że lekarze ja podają, czy heparynę czy acard raczej profilaktycznie, mają takie odgórne zalecenia natomiast jasnych badań na ten temat nie ma. Powiedział też,że co druga kobieta ma te mutacje a nawet o tym nie wie. Ja myślę,że tutaj raczej była jakaś wadą serduszka niestety ;(
Jesteś heterozygotyczna czy homo? Bo przy homo obowiązkowo podaje się heparynę przy hetero nie ma potrzeby bo nie powstają zakrzepy tylko złe wchłanianie kwasu foliowego jest. Mutacja leiden to jeszcze większa trudność niż MTHFR. Na PAI się nie znam. Co do serca jest to możliwe, albo cokolwiek innego. Powstanie i urodzenie się człowieka to długi proces i nie zawsze kończy się poprawnie. Czasem sobie myśle jaki to cud, ze zaistnieliśmy na tym świecie. Patrzymy na siebie przez ta bezpłodność jakby z nas jedna wielka porażka. A musiało się tyle podziałów zakończyć pozytywnie prawie 100% sukcesu na każdym etapie:-) inaczej by nas tu nie było.
 
Ja bym odczekala na to co wyjdzie z patologii,moglas miec rownie dobrze bakterie ktore plod zabily.
To byl twoj drugi transfer dopiero,chociaz strasznie zakonczony,to jednak jest implantacja,nie wiem po co Accofil bralas? I nie to nie jest powod obumarcia plodu,nigdy w zyciu.Ja bym stawiala na genetyke albo zakzenie bakteryjne.
Accofil dał mi lekarz w ciemno, po tej pierwszej biochemicznej, bez badania immunologii i zaskoczyło wtedy.
 
Wiecie co, nie poddaje się walczę do póki starczy mi sił, a już mam ich niewiele 😔 postanowilam właśnie z mężem ze jedziemy do Częstochowy, pomodlić się, poprosić Matkę Boska o cud. Będę robić wszystko aby z tych 2 była ciaza i maleństwo ❤ zrobię wszystko co w mojej mocy. Będę łykała wszystkie możliwe witaminy jadła niezliczoną ilość ananasa i orzechów (ponoć pomaga 🙈) musi się udać. Wypłakałam się porozmawiałam z mężem i startuje do tej nierównej walki i mam nadzieję będzie to walka która wygram ✊✊✊✊
Kochana ja chciałabym Ci tylko napisać jedna bardzo ważna rzecz.
I tak zrobiłaś wszystko co w twojej mocy. Jesteś najlepsza bo podjęłam walkę. Nierówna i czasem okrutna bo takie jest on vitro. Tu nie ma gwarancji, statystyki się mylą. Ludzie się mylą. Natura jest suką i rozdaje niesprawiedliwe karty.
jestes najlepsza !
Ale pamiętaj ze milion zdrowasiek, cudowna woda, suplementy i wszystko dookoła jest ważne ale i tak może nie dać sukcesu.
i nie chce cię załamywać, odbierać nadziei ale nie nastawiaj się ze musisz COŚ zrobić żeby sie udalo. Uda się albo nie. Jestem pewna ze jesteś przygotowana najlepiej jak się da i nie możesz się za nic obwiniać ....
Ja tak bardzo chciałam żeby udał się pierwszy transfer. Przez 6 dni spałam jak mumia z nogami ugietymi, na prosto nie obracałam się. Miałam wyrzuty sumienia ze chodzę siku .... potem bardzo cierpiałam ale dziewczyny tutaj ściągnęły mnie na ziemie ❤️❤️ I wiem ze jak ma się udać to się uda a jak nie to Święty Boże nie pomoże. Ja się modlę od lata i niestety nic się nie dzieje ....
 
reklama
Poproszę o wpisanie mnie 29.07 na wizytę wstępna przed ostatnim FET:-) dziękuję:-)
no dobra to ja też poproszę do kalendarza;) @mary.m 31.07 wizyta u genetyka i decyzje co i kiedy dalej.
Wiecie co, nie poddaje się walczę do póki starczy mi sił, a już mam ich niewiele 😔 postanowilam właśnie z mężem ze jedziemy do Częstochowy, pomodlić się, poprosić Matkę Boska o cud. Będę robić wszystko aby z tych 2 była ciaza i maleństwo ❤ zrobię wszystko co w mojej mocy. Będę łykała wszystkie możliwe witaminy jadła niezliczoną ilość ananasa i orzechów (ponoć pomaga 🙈) musi się udać. Wypłakałam się porozmawiałam z mężem i startuje do tej nierównej walki i mam nadzieję będzie to walka która wygram ✊✊✊✊
Kochana. Jedyne czego możesz być pewna to że robisz wszystko co możesz i juz zrobiłaś więcej niż przeciętna kobieta. Reszta to natura i przypadek na który nie masz wpływu więc nie możesz się obwiniać. Ja tam już przypielabym Ci medal. Także trzymam kciuki co by natura była po Twej stronie!:)
 
Do góry