reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

dodora.
bedzie ok....dobrze ze sie cieszysz.pozytyw to podstawa sukcesu....ja jestem dopiero na poczatku tej drogi (pod koniec przyszlego tygodnia jade do bialegostoku na wizytke) ale wierze ze u:tak:da sie nam wszystkim............
 
reklama
dodora masz przenoszone 1 czy 2 zarodki? gdzie sie leczysz jezeli mozna wiedziec? ja sie boje ze mi zdechna podczas rozmrazania. tak naprawde nikt ci nie powie jaka jest przezywalnosc tych zarodków bo to zalezy jakiej sa jakosci a tego nie da sie ocenic podobno po wygladzie w 2ciej dobie czyli wtedy kiedy mrozili. niby ze statystyk (novum) wynika ze szanse na transfer ze swiezych sa ok 50 % ( znalazlam sie w tych zlych 50ciu) a z mrozonych tylko 27%. nie wiem za bardzo z czego to wynika.
 
dodora.
bedzie ok....dobrze ze sie cieszysz.pozytyw to podstawa sukcesu....ja jestem dopiero na poczatku tej drogi (pod koniec przyszlego tygodnia jade do bialegostoku na wizytke) ale wierze ze u:tak:da sie nam wszystkim............

dzięki lenka :) , potrzeba mi takich słów na uspokojenie bo czuję się chwilami jak wulkan :) który buchnie śmiechem albo płaczem hahaha , to chyba hormonki tak u kobiet działają :) Trzymam kciuki żeby wszystko u Ciebie szybciutko się potoczyło bo czekanie na cokolwiek strasznie się dłuży. Moja droga do in vitro nie była wcale łatwa więc jako koleżanka , która jest kilka kroczków dalej niż ty radzę abys uzboiła się w cierpliwość i ogromną wiarę , bo siłę to juz pewnie masz , chęć bycia mamusią daje nam tę siłę niszczącą wszelkie przeszkody ! hahaha

dodora masz przenoszone 1 czy 2 zarodki? gdzie sie leczysz jezeli mozna wiedziec? ja sie boje ze mi zdechna podczas rozmrazania. tak naprawde nikt ci nie powie jaka jest przezywalnosc tych zarodków bo to zalezy jakiej sa jakosci a tego nie da sie ocenic podobno po wygladzie w 2ciej dobie czyli wtedy kiedy mrozili. niby ze statystyk (novum) wynika ze szanse na transfer ze swiezych sa ok 50 % ( znalazlam sie w tych zlych 50ciu) a z mrozonych tylko 27%. nie wiem za bardzo z czego to wynika.

podadzą mi jedną śnieżynkę , kurcze to mnie teraz wystraszyłaś....tymi 27 % , ja właśnie w nowum jestem , dodam , że moje mrozili w 5 dobie czyli blastocysty
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
sukces transferu mrozonek jest taki sam, jak nie lepszy niz swiezynek. roznice sie biora z faktu przezywalnosci rozmrozenia. wieksza polowa przezywa
 
nie przejmuj sie statystykami, to tylko liczby i srednia ze srednich nie wiadomo dlaczego taka liczba jest. podobno bierze sie tez stad ze najlepszej jakosci zarodki ida jako swieże a mrozi sie po po prostu gorsze. ja mialam punkcje w srode a mrozili w piatek wieczrem czyli 2ga doba wiec nie wiadomo czy w ogole sie rozwina do blastocyst. ty masz juz pewnosc ze masz 4 blasto a z nich jest wieksza szansa. tylko czemu 1 ci daja?
 
Ostatnia edycja:
baska82 - przerazona byłam tymi 27 % skuteczności po crio i pogrzebałam przed chilą w necie i wiesz co ....miło się tam zaskoczylam , dziewczyny piszą , że czasami lepiej się udaje crio a tak naprawdę wszystko zostaje w rękach natury , miejmy nadzieję , że lekarze którzy się nami zajmują mają wprawne '' paluszki '' i '' posadzą '' pięknie nasze kruszynki w naszych brzuszkach :) . Poczytaj sobie i ty to się podniesiesz na duchu....czytaj tylko te miłe rzeczy ;) .

lolitka200 - DZIĘKI :)))) !!!! wiem , ze ty dużo wiesz więc jak piszesz , że jest ok. to ja chcę wierzyć , że jest ok. :))) !!!
baska82 - wiem , rozumiem cię ale juz nauczyłam sie , że czasem lepiej czegoś nie wiedzieć , nie liczyć , nie szukać . Ja chyba tak mam , że czasem wolę żyć w błogiej nieświadomości i wierzyć , że jakoś to będzie. Podają mi jeden bo ja ide takim właśnie dziwnym programem .
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wlasnie tak pisza :) ze jak juz przezyje mrozenie tzn ze jest silny i jest wieksza szansa. a powiedz mi czy oni sami zaproponowali ci chodowle zarodków do 5tej doby ? miałas w ogole dyzo zarodków?
 
dziewczyny a jak to jest w czasie odmrażania ? odmrażają jeden czy wszystkie ? tak na logike to chyba jeden , nie ?

baska82- ja miałam wyjetych 6 komóreczek z czego jedna zdetronizowała się - tak chyba oni to nazwali , w sumie miałam więc 5 zapłodnionych z czego jedna jest jakby o jeden dzien później w rozwoju więc nie wiem czy już nazywa się blastocystą czy nie ? No więc mam jeszcze 3 blastocysty i jednego aniołka leniuszka ( po mamusi chyba :) ) , który nie chciał tak szybko rosnąć jak inne haha. Wiesz co to ten program tak wymagał , zeby zamrażać 5-cio dnowe.

baska82- a ty też jestes novumowa? widze w sygnaturce ze też masz czwóreczkę zamrożoną :))) kiedy następna próba ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
tez novumowa, zapomialam ze juz pytałam sie ciebie kiedys o ten program, eh.. skleroza. narazie czekam na @ i zobaczymy co bedzie. jakos nie spieszy mi sie. tzn spieszy i nie spieszy jednoczesnie. tzn chciałabym to juz miec za soba i wiedziec jaki efekt (najlepiej zeby był pozytywny) z drugiej strony jak znowu nic z tego to nie wiem gdzie znajde sile zeby to przezyc. i takie to popaprane :p
 
Do góry