Dziewczyny ja już jestem w domku, już nawet sernik się robi Do samego podania bylam trochę zestresowana bo się balam czy zarodek się dobrze rozmrozi... Wedlug lekarza wszystko wyszlo idealnie, ladnie było widać i ladnie się wkul Jakos bardzo zmeczona jestem i nie wiem czemu troszkę rozdrzazniona ale zaraz mi pewnie przejdzie Na zabiegowym łezki mi poleciały i się smiali ze mnie Dziekuje wszystkim za dobre słowa - jesteście kochane
Trzymam mocno kciuki