Margoolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2020
- Postów
- 794
Jestem myślami z TobąBeta 0,20 - nie udało się.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jestem myślami z TobąBeta 0,20 - nie udało się.
Otoz to.Jak Tobie się ulewało o kwiatkach, psach, perypetiach z mężem.. a potem jak Ci się przelewało " w gaciach " od sexu na zgodę i wszyscy musieli to czytać to było dobrze. Ale jak się komuś uda i chce sie radością pochwalić to już jest brak wyczucia.. ciekawe. To może trzeba napisać do Administratorki ,żeby zmieniła temat wątku na "kto po nieudanym in vitro" i wszystkie, którym się udało niech spadają na drzewo?
No proszę Cię, trochę "wyczucia" @Ananasowa93 kochana bardzo Ci gratuluję życiowej mądrości, nie każda potrafi w tak mądry i rozsądny sposób przeżywać swoje niepowodzenia. Wspieram Cię całym sercem i wiem,że niedługo i Wam się uda [emoji173][emoji173][emoji173] wspaniała z Ciebie przyjaciółka.
Przytulam mocno bo też tak mam Czasami nie wchodzę na forum bo mam doła i nie chce wylewać tu swoich żali. Na razie passa ciężarnych stanęła, więc rozsiądź się z powrotemUciekam zawsze gdy wpadam w dołek bo nie chce tutaj wylewać swoich frustracji i żalu. Wrócę pewnie po transferze, narazie czekam na cokolwiek...
Dostałam dużo wsparcia od dziewczyn ale na priv.
Jeśli mi bardzo smutno i trudno bo wokół mnie w ostatnim czasie wszystkie najbliższe mi kobiety są w ciazy. Forum było moja odskocznia ale obecnie jest ty więcej zaciazonych niż staraczek i poprostu nie ma tu chyba miejsca na gorzkie żale wiec nie chce nikogo razić swoimi dylematami.
Moja przyjaciółka urodziła, została sama wiec w każdej wolnej chwili jeżdżę do niej żeby przypilnować dziecka, posprzątać, zrobić pranie i kupić coś do jedzenia. Jest jej trudno a ja chce ja wspierać najlepiej jk umiem. Nie mam serca dla jej dziecka ale troszczę się o nią. Tyle jestem w stanie z siebie dać .
Dziekuje za pamięć ❤❤ Tez o was mysle codziennie ❤
A ja mysle ze to forum jest wlasnie po to zeby kazda mogla w gorszej chwili podzielic sie swoim bolem... bo jak nie tu to gdzie?? Kto zrozumie?? @Ananasowa93 kochana nie wylaczaj sie! Ale podziwiam Cie za wielkie serce dla przyjaciolkiPrzytulam mocno bo też tak mam Czasami nie wchodzę na forum bo mam doła i nie chce wylewać tu swoich żali. Na razie passa ciężarnych stanęła, więc rozsiądź się z powrotem
Ehh przykro mi(((((Beta 0,20 - nie udało się.
Ehh to wszystko zajebiscie niesprawiedliwe..Noooo masz odwage o tym pisac Ja kiedys kilka razy na ten temat sie odezwalam to zostalam niezle POTRĄCONA przez kobiety kotre najwidoczniej zapomnialy o uczuciu przygowzdzenia do podlogi i wielkiej rozpaczy A co nie kotrym tu sie niezle ULEWAŁO od ubranek po akcesoria i wzorkach na tapecie Trzeba jednak miec jakies wyczucie Na szczescie jak hostoria pokazuje kiedy juz osiagniesz cel szybko sie zapomina i cieszy - czego tobie zycze
Jest tak jak mowisz: osoby ktorym sie udalo i sa aktywne wg mnie dobrze ze sa i wspieraja!!I tu się myślisz. To forum jest do tego, żeby sie wyżalić a nie znikać i sie chować po krzakach. A te, którym sie udało są tutaj po to, żeby wspierać i służyć dobrym słowem.
Tematem przewodnim jest "kto po in vitro" a nie "kto po nieudanyn in vitro", wiec jeżeli kogokolwiek razi to, że udzielają się osoby, którym sie udało to napiszcie o tym wprost. Ja osobiście mam wrażenie, że niektórym przeszkadza to i mają np. mi za złe, że sie udało za pierwszym razem. Ja się cieszyłam jak głupia każdym sukcesem na tym forum. Podziwiam każdą walczącą dziewczynę i trzymam kciuki za wszystkie staraczki.
Tylko nie rozumiem, jak można obwiniać kogoś o pisanie omswoich dylematach (szczegolnie, że nie zauważyłam żeby były to jakieś ogromne ilości postow na temat wozkow, tapet i ubranek) za to pisanie ile razy i w jakim miejsci uprawiało sie seks jest okej. No wybaczcie - ja tego nie pojmuję.
Przykre jest to, że osoby ktorym się udało są "dyskwalifikowane".
I zaskoczę Cię bazylia, ani na minutę nie zapomina się o cierpieniu i dołach jak już się uda.
Powodzenia wszystkim starającym się
@Ananasowa93 nie ukrywaj się tylko pisz o wszystkim co Ci lezy na sercu, nie ma nic gorszego od zostawaniu z tym samemu.
A ja dziękuję wszystkim za każde dobre słowo, za zrozumienie i dobre rady. Za kciuki i wszystko dobre. I przepraszam, za drażnienie swoją obecnością.
Zgadzam się z tym co piszesz ;-) ale kiedyś dziewczyny którym się udało szły na wątek „ciezaroweczki po in vitro”.Jak Tobie się ulewało o kwiatkach, psach, perypetiach z mężem.. a potem jak Ci się przelewało " w gaciach " od sexu na zgodę i wszyscy musieli to czytać to było dobrze. Ale jak się komuś uda i chce sie radością pochwalić to już jest brak wyczucia.. ciekawe. To może trzeba napisać do Administratorki ,żeby zmieniła temat wątku na "kto po nieudanym in vitro" i wszystkie, którym się udało niech spadają na drzewo?
No proszę Cię, trochę "wyczucia" @Ananasowa93 kochana bardzo Ci gratuluję życiowej mądrości, nie każda potrafi w tak mądry i rozsądny sposób przeżywać swoje niepowodzenia. Wspieram Cię całym sercem i wiem,że niedługo i Wam się uda [emoji173][emoji173][emoji173] wspaniała z Ciebie przyjaciółka.
Jest tak jak mowisz: osoby ktorym sie udalo i sa aktywne wg mnie dobrze ze sa i wspieraja!!