reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jak Tobie się ulewało o kwiatkach, psach, perypetiach z mężem.. a potem jak Ci się przelewało " w gaciach " od sexu na zgodę i wszyscy musieli to czytać to było dobrze. Ale jak się komuś uda i chce sie radością pochwalić to już jest brak wyczucia.. ciekawe. To może trzeba napisać do Administratorki ,żeby zmieniła temat wątku na "kto po nieudanym in vitro" i wszystkie, którym się udało niech spadają na drzewo?
No proszę Cię, trochę "wyczucia" @Ananasowa93 kochana bardzo Ci gratuluję życiowej mądrości, nie każda potrafi w tak mądry i rozsądny sposób przeżywać swoje niepowodzenia. Wspieram Cię całym sercem i wiem,że niedługo i Wam się uda [emoji173][emoji173][emoji173] wspaniała z Ciebie przyjaciółka.
Otoz to.
 
Uciekam zawsze gdy wpadam w dołek bo nie chce tutaj wylewać swoich frustracji i żalu. Wrócę pewnie po transferze, narazie czekam na cokolwiek...
Dostałam dużo wsparcia od dziewczyn ale na priv.
Jeśli mi bardzo smutno i trudno bo wokół mnie w ostatnim czasie wszystkie najbliższe mi kobiety są w ciazy. Forum było moja odskocznia ale obecnie jest ty więcej zaciazonych niż staraczek i poprostu nie ma tu chyba miejsca na gorzkie żale wiec nie chce nikogo razić swoimi dylematami.
Moja przyjaciółka urodziła, została sama wiec w każdej wolnej chwili jeżdżę do niej żeby przypilnować dziecka, posprzątać, zrobić pranie i kupić coś do jedzenia. Jest jej trudno a ja chce ja wspierać najlepiej jk umiem. Nie mam serca dla jej dziecka ale troszczę się o nią. Tyle jestem w stanie z siebie dać .
Dziekuje za pamięć ❤❤ Tez o was mysle codziennie ❤
Przytulam mocno bo też tak mam🤗 Czasami nie wchodzę na forum bo mam doła i nie chce wylewać tu swoich żali. Na razie passa ciężarnych stanęła, więc rozsiądź się z powrotem😉
 
Przytulam mocno bo też tak mam🤗 Czasami nie wchodzę na forum bo mam doła i nie chce wylewać tu swoich żali. Na razie passa ciężarnych stanęła, więc rozsiądź się z powrotem😉
A ja mysle ze to forum jest wlasnie po to zeby kazda mogla w gorszej chwili podzielic sie swoim bolem... bo jak nie tu to gdzie?? Kto zrozumie?? @Ananasowa93 kochana nie wylaczaj sie! Ale podziwiam Cie za wielkie serce dla przyjaciolki
Ja bym chyba nie potrafila... u mnie tez sie wlasnie urodzily kolejne dzieci... zaaaaaal
 
Noooo masz odwage o tym pisac ;) Ja kiedys kilka razy na ten temat sie odezwalam to zostalam niezle POTRĄCONA przez kobiety kotre najwidoczniej zapomnialy o uczuciu przygowzdzenia do podlogi i wielkiej rozpaczy ;) A co nie kotrym tu sie niezle ULEWAŁO od ubranek po akcesoria i wzorkach na tapecie ;) Trzeba jednak miec jakies wyczucie ;) Na szczescie jak hostoria pokazuje kiedy juz osiagniesz cel szybko sie zapomina i cieszy - czego tobie zycze ;)
Ehh to wszystko zajebiscie niesprawiedliwe..
To miejsce nie moze stac sie takim gdzie trzeba „udawac ze jest sie silnym”...
Tylko kazdy powinien moc mowic co czujee...
Ale fakt faktem czasem te sie wyciszam i wylaczam bo trzeba od tego tematu najzwyczajniej odpoczac... bo zapomniec sie nie da
 
I tu się myślisz. To forum jest do tego, żeby sie wyżalić a nie znikać i sie chować po krzakach. A te, którym sie udało są tutaj po to, żeby wspierać i służyć dobrym słowem.

Tematem przewodnim jest "kto po in vitro" a nie "kto po nieudanyn in vitro", wiec jeżeli kogokolwiek razi to, że udzielają się osoby, którym sie udało to napiszcie o tym wprost. Ja osobiście mam wrażenie, że niektórym przeszkadza to i mają np. mi za złe, że sie udało za pierwszym razem. Ja się cieszyłam jak głupia każdym sukcesem na tym forum. Podziwiam każdą walczącą dziewczynę i trzymam kciuki za wszystkie staraczki.

Tylko nie rozumiem, jak można obwiniać kogoś o pisanie omswoich dylematach (szczegolnie, że nie zauważyłam żeby były to jakieś ogromne ilości postow na temat wozkow, tapet i ubranek) za to pisanie ile razy i w jakim miejsci uprawiało sie seks jest okej. No wybaczcie - ja tego nie pojmuję.

Przykre jest to, że osoby ktorym się udało są "dyskwalifikowane".

I zaskoczę Cię bazylia, ani na minutę nie zapomina się o cierpieniu i dołach jak już się uda.

Powodzenia wszystkim starającym się ✊✊✊✊

@Ananasowa93 nie ukrywaj się tylko pisz o wszystkim co Ci lezy na sercu, nie ma nic gorszego od zostawaniu z tym samemu.

A ja dziękuję wszystkim za każde dobre słowo, za zrozumienie i dobre rady. Za kciuki i wszystko dobre. I przepraszam, za drażnienie swoją obecnością.
Jest tak jak mowisz: osoby ktorym sie udalo i sa aktywne wg mnie dobrze ze sa i wspieraja!! 💗
 
Jak Tobie się ulewało o kwiatkach, psach, perypetiach z mężem.. a potem jak Ci się przelewało " w gaciach " od sexu na zgodę i wszyscy musieli to czytać to było dobrze. Ale jak się komuś uda i chce sie radością pochwalić to już jest brak wyczucia.. ciekawe. To może trzeba napisać do Administratorki ,żeby zmieniła temat wątku na "kto po nieudanym in vitro" i wszystkie, którym się udało niech spadają na drzewo?
No proszę Cię, trochę "wyczucia" @Ananasowa93 kochana bardzo Ci gratuluję życiowej mądrości, nie każda potrafi w tak mądry i rozsądny sposób przeżywać swoje niepowodzenia. Wspieram Cię całym sercem i wiem,że niedługo i Wam się uda [emoji173][emoji173][emoji173] wspaniała z Ciebie przyjaciółka.
Zgadzam się z tym co piszesz ;-) ale kiedyś dziewczyny którym się udało szły na wątek „ciezaroweczki po in vitro”.
ja osobiście uważam ze to jest forum dostępne dla wszystkich i nie wiesz kto po drugiej stronie siedzi i jakie ma dramaty. Ja po prostu nie czytałam takich ******* gdy miałam gorsze dni:-) A o tym jak jesteśmy prawdziwi tutaj pokazuje sytuacja z Olusia( chyba taki nick był) Całe forum kibicowało dziewczynie bo w końcu jej się udało. Miała mieć bliźniaki baaaa urodziła, zdjęcia tu wstawiała na forum. Długo to trwało. Okazało się finalnie, ze zdjęcia są nie jej dzieci a ona nawet nie wiadomo czy w ciąży w ogóle była.
 
Jest tak jak mowisz: osoby ktorym sie udalo i sa aktywne wg mnie dobrze ze sa i wspieraja!! 💗

Też tak myślałam, ale po wpisie bazylii czuje się z tego grona wyproszona. A narzucać się nie zamierzam bo nie chcę czuć sie winna temu, że ktoś przeze mnie o swoich problemach i rozterkach nie bedzie pisał. Więc będę Was wszystkie wspierać duchowo 😘 jesteście niesamowite i jestem pełna podziwu, że dajecie radę tyle przejść żeby wygrać tą cholernie ciężką i niesprawiedliwą bitwę ❤️💪💪💪💪💪
 
reklama
@mary.m dzięki😘😘😘
A co tu sie dzis wyprawia??
Sluchajcie co Pasniczek powiedzial:
Nk na poziomie 10% badane z krwi nie oznacza ze to w macicy jest w normie. Przy najblizszym transferze dostane wlew domaciczny Accofil oraz potem dawke w zastrzyku (1/3 ampulki przez 3 dni potem badanie krwi i konsultacja z nim i zalecenia co dalej).
Do tego dawke Encortonu ale mowi ze niewielka.
Do tego heparyne na recepte. Ale mutacja Mthfr oraz Czynnik V w pakiecie na trombofilie nie sa specjalnie wskazaniem do heparyny. Ma ona tylko zmaksymalizowac szanse na udany transfer.
Kolejna rzecz to brak najwazniejszych KIRow implantacyjnych i na nie i na komorki nk ma zadzialac wlasnie Accofil.
Fajnie wszystko wytlumaczyl. Dostalam zalecenia na maila. Mowi ze wybralam w nowej klinice dobrego lekarza, ktory zna i stosuje zalecenia immunologiczne.
Takze tez z koncem sierpnia wizyta. Po wizycie mam dac znac czy beda jakies dodatkowe pomysly ze strony lekarza z kliniki i dostane e-recepty na leki od Pasniczka.
Zyczyl nam dobrego zakonczenia💗

jestem pelna nadziei....

trzymajcie sie dziewczyny, nie obrazajcie ... tu powinno byc TYLKO wsparcie i pozytywna energia... i tak za duzo po dupie dostajemy...
Love💗
 
Do góry