bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Miala troche ciezki dzien - ale raczej nic powaznego...Brakowało tutaj ciebie "wariatko"
a gdzie jest fredzioszka....może śpi bo ona z kurami chodzi spać.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Miala troche ciezki dzien - ale raczej nic powaznego...Brakowało tutaj ciebie "wariatko"
a gdzie jest fredzioszka....może śpi bo ona z kurami chodzi spać.
Cześć ślicznotko nasza właśnie nadrabiam forum ja pitole tyle stron super, ze jesteś znowu!! Chociaż na chwilkę @Camilleka Ty nasza francuska madam wszystkiego najwspanialszego @nieagatka wszystkiego cudownego Raczki to fajne osóbki, ja z lipca i skromne@Natsnats piekna MOJA Co tam porabiasz? Co sie tak czaisz ? zapomnialas o mnie
Boziu kochana trzymaj się mocno. Duzo zdrowka dla całej twojej rodzinkiDobra Laski, znikam na jakiś czas, bo nas życie trochę przygniotło i czasu nie mam za bardzo, jak się ogarnę to wrócę
Babcia mojego M. w szpitalu zakaźnym z po-covidowym zapaleniem płuc pod respiratorem w stanie krytycznym, lekarze nie dają złudzeń, tylko nie wiadomo ile czasu jej zostało
Moj M wczoraj miał wypadek, jemu na szczęście nic, tylko zadrapania i siniaki, ale samochód do kasacji... Wiec nie dość ze trochę zalatwiania to jeszcze trzeba skądś szukać kasy na nowy samochód i go kupić jak najszybciej bo bez tego będzie nam ciężko
Maksio chory, znaczy ma kaszel, jakieś szmery podobno słychać pęcherzykowe, nieleczone grozi zapaleniem oskrzeli więc leczymy od wczoraj stedydem do inhalacji i siedzimy w domu. Dobrze że zdarzylam jeszcze wczoraj z nim pojechać do lekarza bo dzisiaj już nie mialabym czym...
Jak się wygrzebiemy z tego wszystkiego to wrócę, a póki co, powodzenia Kochane w czerwcowo/liocowych działaniach !!! Oby kalendarz się zapełnił samymi dobrymi wiadomościami!!!
O czym świadomość to utrudnia?Jak podchodziłam do pierwszych procedur to zarodek = embrion był tylko zlepkiem komórek. Fantastyczna konstrukcja, życie ... itp. Jak z jednego takiego zarodka urodził się mój syn to każdy taki zarodek jest potencjalnie moim dzieckiem. Teraz takie 5AA to mały człowiek ogląda bajkę i się wtula w cyca I płaczesz nad każdym takim zarodkiem, nad tym co z niego mogłoby wyrosnąć :-( Dla mnie powrót po drugie jest duzo trudniejszy. Jestem bardziej świadoma.
Ja tez rzadziej, wakacyjny czas to u nas czas wyjazdow i spotkańByłaś już w Gamecie na konsultacji? Ja rzadziej czytam forum więc na pewno mi to umknęło..
Ja chyba też się jutro spije. U mnie to szybko dwie lampki wina normalnie muszę reset zrobić bo dzisiejsza wizyta mnie głęboko rozczarowała.za dwa trzy dni powinnam dostac okres - reszta juz wiesz jak sie odbywa Mama zamiar jutro sie napic alkoholu - łukasz mi ma zrobic grilla i chcemy zlapac oddech przed tym wyjatkowym czasem Wiesz ze dokladnie rok temu mialam ostatni transfer - tak dlugo to u mnie trwalo...
Nie rozumiem pytania..??O czym świadomość to utrudnia?