reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jak podchodziłam do pierwszych procedur to zarodek = embrion był tylko zlepkiem komórek. Fantastyczna konstrukcja, życie ... itp. Jak z jednego takiego zarodka urodził się mój syn to każdy taki zarodek jest potencjalnie moim dzieckiem. Teraz takie 5AA to mały człowiek ogląda bajkę i się wtula w cyca:p I płaczesz nad każdym takim zarodkiem, nad tym co z niego mogłoby wyrosnąć :-( Dla mnie powrót po drugie jest duzo trudniejszy. Jestem bardziej świadoma.
Kiedys sie zastanawialam czy po tym wszystkim jesli by sie udalo - wrocila bym po drugie i jak bym to przezywala... I doszlam do wniosku ze pomimo tego iz jestem niestety po tej gorszej stronie zycia niz ty - to jednak jestem w stanie zrozumiec to co przechodza kobiety walczac o drugie dziecko - takze ✊✊✊ zacisniete 😘😘😘
 
reklama
Hej kobietki.[emoji4] Podczytuje was od dłuższego czasu nawet czasem pytałam jak potrzebowałam porady a teraz chyba zagoszcze na stałe[emoji846] jestem na początku przygody z in vitro mam za sobą mnóstwo nieudanych cykli naturalnych stymulowanych i 3 iui i teraz czas zrobić krok dalej ale dla mnie to czarna magia jak czasem czytam o waszych badaniach i różnych zagadnieniach.
Teraz jestem na etapie powtórki badań od jutra będę brać anty a w następnym cyklu już będę mieć punkcję i transfer. Mój gin mówi że do 10 sierpnia powinnam być już po wszystkim. Wiem że pewnie za pierwszym razem się nie uda ale ciesze się że mogłam pójść krok dalej.
Trzymam kciuki [emoji110]za te które oczekują na bety[emoji188] za te co walczą nieustannie[emoji123] i gratuluję tym które już noszą swoje maleństwa pod serduszkiem[emoji3590]
Mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona i będziecie pomocnymi duszyczkami w chwilach zwątpienia. Bo widzę tu same miłe i troskliwe babeczki[emoji847]
 
:p:p:p to byl zamierzony cel 😂😂😂 jak widac pomimo strachu dalej dopisuje humor - jak wczoraj jechalam do kliniki to zamiast sie szykowac to od 7 rano pisalam i wysylalam zdjecia @fredka84 a z psami robilam fikolki na podzlodze i przemierzylam milion ubran po czym sie okazalo ze juz powinnam wychodzic a je nie wydepilowana jeszcze :o:o:o takze jak zwykle pozniej 200 po miescie ale udalo sie dojechac na czas ;) czekam na okres. od 3 dn cyklu badaanie proga i i estriadolu no i na poczatkyu byl plan zeby podejsc na cyklu naturalnym ale pozniej z tego zrezygnowalismy. Wczoraj mialam sraczing nie wiem dlaczego juz drugi raz w tym cyklu (mnie boli schratching ale nie krwawie po nim) i dodatkowo mialam jeszcze wczoraj zrobiony jakis wycinek endo do histo chocia wczesniej mialam histero i nie bylo zapalenia - wiec jakos dziwnie, ale niech robi co uwaza. 12 dc mam wizyte i znowy badanie progesteronu ma byc niziutki i podgladanie endo no i pozniej juz mi zapoda proga na 5 dni przed transferem...
Niech odprawiają swoje czary! Niech Cię tam kroją jak będzie trzeba. Oczywiście Ja na takie poświęcenie jestem gotowa :-) :):-) :):-) :)A ja popalać zaczęłam again ( jestem niereformowalna) i stoję na balkonie karmiąc głodna bo pojechali na SI. A tu moj syn mi przez balkon zagłada i pyta; mamo ty palisz papierosa..???:eek: No i co zrobiła głupia matka OBIECAŁA ZE TO BYŁ OSTATNI RAZ:oo2: poczułam się jak w podstawówce .
 
za dwa trzy dni powinnam dostac okres - reszta juz wiesz jak sie odbywa ;) Mama zamiar jutro sie napic alkoholu - łukasz mi ma zrobic grilla i chcemy zlapac oddech przed tym wyjatkowym czasem ;) Wiesz ze dokladnie rok temu mialam ostatni transfer - tak dlugo to u mnie trwalo...
Moniczka wiem ze każdy potrzebuje czasu dla siebie niekiedy, sama pamiętasz ze ja tez się wycofałam na jakoś czas. Ale zajrzyj choć czasem, wnosisz tutaj dużo dobrego 😘
Tęskniłam ❤️❤️❤️
 
Hej kobietki.[emoji4] Podczytuje was od dłuższego czasu nawet czasem pytałam jak potrzebowałam porady a teraz chyba zagoszcze na stałe[emoji846] jestem na początku przygody z in vitro mam za sobą mnóstwo nieudanych cykli naturalnych stymulowanych i 3 iui i teraz czas zrobić krok dalej ale dla mnie to czarna magia jak czasem czytam o waszych badaniach i różnych zagadnieniach.
Teraz jestem na etapie powtórki badań od jutra będę brać anty a w następnym cyklu już będę mieć punkcję i transfer. Mój gin mówi że do 10 sierpnia powinnam być już po wszystkim. Wiem że pewnie za pierwszym razem się nie uda ale ciesze się że mogłam pójść krok dalej.
Trzymam kciuki [emoji110]za te które oczekują na bety[emoji188] za te co walczą nieustannie[emoji123] i gratuluję tym które już noszą swoje maleństwa pod serduszkiem[emoji3590]
Mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona i będziecie pomocnymi duszyczkami w chwilach zwątpienia. Bo widzę tu same miłe i troskliwe babeczki[emoji847]
Oj nieeee ja tylko czasami jestem mila 😂 😂 😂 niestety potrafie pokazac CO NIE CO !!!!! A juz najwieksza wredota jest @fredka84 - ale ona prawie zawsze ci bedzie słodzic a swoje pomysli ;) ZARTUJE ;) Witaj na forum - dobrze trafilas ;)
 
Kiedys sie zastanawialam czy po tym wszystkim jesli by sie udalo - wrocila bym po drugie i jak bym to przezywala... I doszlam do wniosku ze pomimo tego iz jestem niestety po tej gorszej stronie zycia niz ty - to jednak jestem w stanie zrozumiec to co przechodza kobiety walczac o drugie dziecko - takze ✊✊✊ zacisniete 😘😘😘
Już nie nazwałabym tego walką:-) co ja robiłam te 5 lat temu Bozzziu ;-)) normalnie kaftan i ubezwłasnowolnienie :p
 
Niech odprawiają swoje czary! Niech Cię tam kroją jak będzie trzeba. Oczywiście Ja na takie poświęcenie jestem gotowa :-) :):-) :):-) :)A ja popalać zaczęłam again ( jestem niereformowalna) i stoję na balkonie karmiąc głodna bo pojechali na SI. A tu moj syn mi przez balkon zagłada i pyta; mamo ty palisz papierosa..???:eek: No i co zrobiła głupia matka OBIECAŁA ZE TO BYŁ OSTATNI RAZ:oo2: poczułam się jak w podstawówce .
Za chwile znowu odstawisz fajki a ze rozsadna i madra z ciebie dzeiwczyna to fajki odejda w zapomienie ;) Wlasnie tez sie kiedys zastanawialm nad tym jak to jest zawiesc w mniejszym czy w wiekszym stopniu swoje dziecko? Jejeku ile rodzic sie musi nauczyc i doswiadczyc a przy okazji zastanowic sie sie czy napewno dobrze dziecko chowa ;)
 
Ja nie wiem czy to ma jakieś znaczenie? Wszystkie tutaj miałyśmy zalecenia żeby normalnie funkcjonować, może nie skakac czy dźwigać, ale żyć normalnie. Sama nie wiem, bo tez się zastanawiam nad urlopem przy kolejnej stymulacji 😕
Eh no nie wiem, ja cały czas nie mogę przeboleć ze normalnie funkcjonowałam, nie przemęczałam się, nie dźwigałam, żadnych porządków nie robiłam i pracy też fizycznej nie mam, ale żałuję, że nie przeleżałam tych pierwszych 4 dni (choć nie znam jeszcze bety, ale w głowie już wiem, że się nie powiodło). Myślę, że nie zaszkodzi jak też sobie poleżysz, chociaż te pierwsze parę dni 😉 Zawsze głowa trochę spokojniejsza.
 
reklama
Za chwile znowu odstawisz fajki a ze rozsadna i madra z ciebie dzeiwczyna to fajki odejda w zapomienie ;) Wlasnie tez sie kiedys zastanawialm nad tym jak to jest zawiesc w mniejszym czy w wiekszym stopniu swoje dziecko? Jejeku ile rodzic sie musi nauczyc i doswiadczyc a przy okazji zastanowic sie sie czy napewno dobrze dziecko chowa ;)
Oj tam dostanie żelki i o wszystkim zapomni. Wiesz to będą twarde negocjacje:-) qurde szkoda, ze z mężem się tak nie da:p
 
Do góry