reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Prolutex moze troche podciagnac ale cudu typu z 20 na 80 tez nie zdziala.Jestes szczesciarą,ktora dobrze na leki reaguje.Jedno zmartwienie mniej.

Wogole odnosnie Progesteronu... jesli ktoras ma opcje kupowania za Czeska granica,polecam wam Agolutin,jest o wiele tanszy,lepszy od Prolutexu tyle ze domiesniowy ,troche oleisty .Wiecie jak trzeba robic zastrzyki pol ciazy ,to mozna setio kupe kasy zaoszczedzic .Sa i wloskie odpowiedniki ,i we Francji mozna kupic progesteron w depocie tzn,ze np 1 zastrzyk na dwa dni,albo tydzien i powoli sie uwalnia.Jest duzo roznych mozliwosci.
A u nas wśród przeciwwskazań do prolutexu są wcześniejsze ciaze pozamaciczne. Nie wiem jak ma się jedno do drugiego, ale coś musi być na rzeczy.
 
reklama
Kurczę tak mnie napitala lewy jajnik że nie da się współżyć..
Miała któraś z Was taki ból podczas owulacji lub po ?
Zaczynam się martwić że coś mi się tam porobiło.. 😬
Ja tak mam często ale przyczyny nie poznałam, od zawsze raz boli raz nie... Ale jak była owulacji to zaciskałam zęby i łogień
 
Haha dokładnie też był dumna, inni wpadki a my proszę , poszaleć można bez konsekwencji 😜 za to teraz jakaś nerwowa się zrobiłam i szaleć mi się nie chce 😂😂😂
Musisz barek odwiedzić to będziesz szaleć 😜. Tylko nie bierz na pierwszy ogień tej z Syberii, bo Cię migusiem pozamiata 😱😂😂
 
Wiem, wiem. Ja siedziałam jak na szpilkach i walczyłam w pracy,żeby nie wejsc na stronę labo i nie sprawdzić. Obiecałam mezowi,że zrobimy to razem po 16 A co chwilę pisałam do niego z pracy,że chyba nie wytrzymam i wejdę. Tym bardziej,że rano przed beta dostalam plamien... w pracy walczyłam ze lzami, które nachodzily co chwilę..
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynyw końcu są wyniki.
Dziś 6 pdt.
Beta 20.5 mli
Estriadol 1125
Prog. 97.70

Nie mogę uwierzyć, że chociażby doszło do implantacji. Pierwsza beta w zyciu na +
❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Jakie piękne wyniki 😍😍😍
Jednak zwiększone leki ruszyły kruszynkę ❤️
Cudownie , mam nadzieje ze będzie szybowała codziennie w gore i będzie z tego maleństwo ❤️❤️❤️
 
Beta przy pozamaczicznej rosnie raczej prawidłowo A czasami nawet mocno strzela w górę. Chociaż pewnie i to nie jest reguła. Trzeba powtórzyć badanie bo teraz można się zamartwiac..

No właśnie chyba zależy od przypadku, bo bratowa jak miala pozamaciczną to cos słabo beta rosła. Ale ją od początku podbrzusze i jajnik bolał i najpierw plamiła w po kilku dniach zaczęła coraz mocniej krwawić. Mówiła, że dosłownie z niej krew leciała i okres to przy tym pikuś. Więc może każdy przypadek cp jest inny?

Ale na i tak trzymam ✊✊✊✊nie takie cuda sie tu juz działy 😘
 
Ja już po wizycie w klinice i jak zwykle wyszłam stamtąd jakby mnie ktoś kopnął w brzuch. Taki ból w mostu i masz ochotę się zwinąć w kłębek i zacząć płakać.
Nie wiem czy tam pracują roboty czy ludzie.
Obiecuje ze jak nam się uda to nawet na wizytę pęcherzykowa się tam nie zjawie i już nigdy nie odbiorę od nich telefonu.
 
reklama
Ja już po wizycie w klinice i jak zwykle wyszłam stamtąd jakby mnie ktoś kopnął w brzuch. Taki ból w mostu i masz ochotę się zwinąć w kłębek i zacząć płakać.
Nie wiem czy tam pracują roboty czy ludzie.
Obiecuje ze jak nam się uda to nawet na wizytę pęcherzykowa się tam nie zjawie i już nigdy nie odbiorę od nich telefonu.
Kochana co się stało?
 
Do góry