Oj tak tam cudownie i jedzonko pychotka
Ale najlepiej na jesieni lub zima
Taak, czytałam że najlepiej w grudniu... Zobaczymy jak pójdzie z IVF i z koronawirusem bo jak narazie to z UK praktycznie nigdzie nie mogę polecieć...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oj tak tam cudownie i jedzonko pychotka
Ale najlepiej na jesieni lub zima
A byłaś na Zakynthos?Pakuj się i dawaj ze mną pod palemki
Szukam ,oglądam cały czas
Nie wiem na co się zdecydować
Ceny zależy gdzie chcesz lecieć
Ale mniej więcej tyle samo wyjdzie jak co roku z tego co widzę
Planuje wylecieć na początku lipca czyli już zaraz a nic nie wybrałam jeszcze
Rozumiem cie w 100% ja tez chce w koncu zaczac normalnie zyc( chociaz aktualnie chyba tak jest)i dlatego zamykam w tym roju temat Pragi ,zabieram balwanka i niech sie dzieje co ma sie dziac .Super ,ze sie z tym pogodzilas,sama wiesz najlepiej co da ci szescie.Moj poprzedni post byl bardziej reakcja na to co napisalas....ze w lipcu mieliscie miec transfer i zobaczysz co lekarz powie itp.To nie zabrzmialo jak zakonczony temat,bardziej jak duzy znak zapytania .A czy to nie jest tak, ze twoja droga niekoniecznie musi być moją drogą..?? Każdy musi marzyć o macierzyństwie i przeć do przodu mimo wszystko bo ma „marzenie”. Rozumiem co chcesz mi powiedzieć, ze to był twój cel, ale nie musi być mój. Ja mam dość jeżdżenia na usg zamiast z dzieckiem wyjść do parku, kupić mu fajną zabawkę i spędzić czas bez rozpaczy i planowania kolejnego „podejścia”. Ja chce żyć:-) moje życie nie jest idealne, ale jest całkiem spoko i warto się na nim skupić. Mam zdrowe i radosne dziecko, rodzinę, realizuje się zawodowo, chce tyle rzeczy jeszcze zrobić... To całe staranie ociąga Cię od rzeczywistości. Po co były te całe starania o syna, jeżeli nie po to żeby rodzinnie wybrać się do parku z czystym umysłem bez planów o in vitro. Delektować się obecnością tego wszystkiego co masz:-) jakby wyszło to fajnie. Jak się nie uda to trudno. „Mimo wszystko” to już było ... teraz już nie czuje potrzeby.
Wiesz co ja tez sie lecze u Dwor...chociaz moj poprzedni lekarz polevil mi Kaczyn...no ale ja chcialam juz.O dziwo nie mialam roxmowy z koordynatorem moze na tej drugiej wizycie bedzie.Dla mnie obdluga pk tylko sie dluho na wszystko czeka.Moj maz robil wczesniej tam nasienie teraz ma miec powtorke.Lekarz zrobil na mnie dziwne wrazenie ale moze to przez to ze moj poprzedni to lekarz z powolania i piesni pochwalne moge na jego czesc pisac❤No ale i tak wszystko bede z moim poprzednim konsultowac bo tylko do niego mam bezgraniczne zaufanie.u Dwor..... się leczę. No cós obsługa tam jest kiepska, niby jest koordynatorka ale pomoc od niej mam nie zawsze. CO do lekarzy to moj ma problem z lekamio. Po transfrze dał mi tylko 2x luteine i estrofem. mimi ze mam zalecenia od pasnika na encorton nie było mowy zeby mi to przepisal. średnio miły jest. Ja z obsługi średnio zawsze jestem zadowolona jak wychodze. A mam porównanie bo kilka klinik za mną. To maszynka do zarabiana kasy. przemiał. Zreszta jak juz chyba wszędzie jest przemiał. Ich wybrałam bo to jedyna w Wawie gdzie nie czeka się długo na dawcznię. Napisz jak Twoje wrazenia po spotkaniu z koordynatorką, u kogo się leczysz ile czekałas na komórki itd
Byłam na Teneryfi ale na tej stronie gdzie wiecznie jest cień, bo nam w biurze podróży nikt nie doradził, o 8 rano jeszcze było ciemno. Masakra, ale ogólnie wysypy piękneTez byłam chociaż Wyspy Kanaryjskie są ładniejsze moim zdaniem :-) bardziej egzotyczne
Dobrze kombinujesz:-) jest rozdarcie. Bo ja bym chciała już zamknąć ten rozdział podejść do transferu. Ale lekarz może chcieć zrobić badania i to przeciągnie się w czasie. Najchętniej bez badań odebralabym te zarodki i niech się dzieje wola nieba ale to nie jest ok. Bo chce dla moich kropkow dobrze...Rozumiem cie w 100% ja tez chce w koncu zaczac normalnie zyc( chociaz aktualnie chyba tak jest)i dlatego zamykam w tym roju temat Pragi ,zabieram balwanka i niech sie dzieje co ma sie dziac .Super ,ze sie z tym pogodzilas,sama wiesz najlepiej co da ci szescie.Moj poprzedni post byl bardziej reakcja na to co napisalas....ze w lipcu mieliscie miec transfer i zobaczysz co lekarz powie itp.To nie zabrzmialo jak zakonczony temat,bardziej jak duzy znak zapytania .
Absolutnie ci dziecka nie wciskam.
Ja tez sucha jak wiorZazdrooo
Czyli ta moja droga to nie koniecznie nie jest nie twojaDobrze kombinujesz:-) jest rozdarcie. Bo ja bym chciała już zamknąć ten rozdział podejść do transferu. Ale lekarz może chcieć zrobić badania i to przeciągnie się w czasie. Najchętniej bez badań odebralabym te zarodki i niech się dzieje wola nieba ale to nie jest ok. Bo chce dla moich kropkow dobrze...
A fotka fajna ;-) duże te twoje dzieciaczki już. No i idealnie parka :-) bawią się razem? Później to już chyba coraz trudniej :-) będzie bo różnej płci.
Kanary są dość przystępne cenowo.Prwnie cena tez bardziej egzotyczna [emoji23]
Serio? Ale jajka [emoji23][emoji16]Czyli ta moja droga to nie koniecznie nie jest nie twoja[emoji16][emoji16][emoji16]
Bawia sie bardziej razem,bija rowniez[emoji6]mam nadzieje ,ze im tak zostanie.Tzn.nie z biciem[emoji85]ale w przedziale wiekowym maja tylko siebie plus,naszego Henryka corke,jest miedzy nimi 5 miesiecy roznicy.Zoska jest jej ciotka Polew maja wszyscy....ale jedno ci powiem,kupa dzieci to masa smiechu w domu i naprawde radosci....tak tylko przy okazji[emoji6][emoji6][emoji6]