No dokładnie jak piszesz, tez pamietam wakacje jak wszystkich wujek wsadził na przyczepkę zwaną na Lubelszczyźnie dwukółka i zawiózł do lasu na jogody, wszystkich kuzynów, a trochę nas jest i wracaliśmy wszyscy z wysmarowanymi na fioletowo ustami ale my te jagody zbieraliśmy na sprzedaż, żeby mieć coś kasy na wakacje, a jak później nas zawiózł nad rzekę z dentka od traktora to była frajda... jemy to były inne czasy... jak to pisze to jakby to był inny swiat. Cieszę się, ze miałam takie dzieciństwo i umie dużo bardziej wszystko docenić. Nieraz jak opowiadam mężowi, który w tym czasie był na jakiś wypasionych wakacjach, bo on dorastał we Francji to patrzy na mnie czy sobie jaja robieDokładnie tak jak piszesz jak nas Dziadek ciągnikiem nad jezioro zawiózł albo na jagody do lasu to była radocha
A ona woli w domku z tabletem siedzieć. Tzn nie w domku tylko jest u dziadków którzy maja agroturystykę piękne miejsce lasy jeziora itp. A ona w pokoju na tablecie ..wrrrrr
Wiem ze to się fajnie mówi „ ja swojemu nie dam elektroniki do 15 roku zycia” ale serio dziś rodzice wychowują małych terrorystów bo np moja 1,5 roczna chrześnicą nawet nie da sie przewinąć ani ubrać jeśli nie ma bajki na telefonie. Ostatnio jak przyjechaliśmy do nich to przybiegła do mnie i odrazu na raczki a ja się tak ucieszyłam a jej matka do mnie „ leci bo widzi ze masz telefon w rece”. Tak mi się smutno zrobiło ze na dzień dziecka kupiłam jej drewniane klocki....
reklama
Cześć!
Można się dosiąść tutaj??
U mnie staranka ruszyły od 2018 r. Za mną cp w 2019 r. i od tego czasu nic się nie ruszyło naturalnie. Chodziłam na monitoringi, rosły pęcherzyki, same pękały wszystko ful wypas a jednak nic to nie daje. 1 jajowód niedrożny.
Teraz padła decyzja, że zostaje tylko in vitro.
Czy jest ktoś komu się tu powiodło? Za którym razem??
Cześć
Rozgość sie wygodnie. Mi sie udalo za pierwszym razem ja mam jajowod jeden niedrozny a drugi poskrecany, jajka nie rosna jak powinny i sa za male zeby pękać a meza nasienie jest sredniej jakosci. Jednym sie udaje za 1 a innym za 10 podejsciem
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 928
Cześć
Rozgość sie wygodnie. Mi sie udalo za pierwszym razem ❤ ja mam jajowod jeden niedrozny a drugi poskrecany, jajka nie rosna jak powinny i sa za male zeby pękać a meza nasienie jest sredniej jakosci. Jednym sie udaje za 1 a innym za 10 podejsciem
Dzięki za przywitanie
Super jak Wam się udało już przy 1 próbie
No u mnie owu jest, nasienie też OK no i w jednej ciązy byłam - szkoda że pozamacicznej a niby to zwiększa szanse. No nic zobaczymy jak to będzie.
Dużo badań do in vitro zrobiłam na nfz i wyniki będę miała na początku lipca
Dzięki za przywitanie
Super jak Wam się udało już przy 1 próbie
No u mnie owu jest, nasienie też OK no i w jednej ciązy byłam - szkoda że pozamacicznej a niby to zwiększa szanse. No nic zobaczymy jak to będzie.
Dużo badań do in vitro zrobiłam na nfz i wyniki będę miała na początku lipca
No i super, a gdzie się leczycie? My w Artemidzie w Olsztynie
Dobre to o cycku . Nie dałaś się pomacać?No właśnie nic jeszcze i mi to ciagle siedzi w głowie nie wiem czy nie zmienie lekarza, niby ten moj doktorek jest ok, ale....
mam teraz nowa klientke w pracy, która jest ginekologiem i specjalizuje się tez w invitro, pracowała z najlepszymi w tym kraju, wiec sama nie wiem czy nie zmienie na nią, tym bardziej ze ona ciagle mi mówi, ze bardzo chętnie się mna zajmie. Nie mówiłam jej o swoich problemach(jeszcze, bo mi się to wydaje trochę nieprofesjonalne) ale ona chyba coś czuje.
Np ostatnio wywaliłam się w domu o kabel I uderzyłam piersią w kant narożnika wiec jej zapytałam czy myśli ze to coś poważnego, oczywiście @fredka84 nie ściągnęłam fartucha i nie pokazałam cycek, ale np mówiła ze mi przyniesie na następna wizytę skierowanie na mammografie. Wiec taka fajna babka i super się z nią dogaduje, chociaż jeszcze tak dobrze jej nie znam.
Niby ten moj tez dobry, ale jak mu powiedziałam o immunologii, to się zaśmiał i mnie to trochę wkurzyło.
Po tym co się dzieje na forum, to gdyby mój lekarz śmiał się z immuno, to bym go pizgła w łeb . Ale weź się zastanów ja poważnie, masz teraz dużo czasu to może warto cosik więcej zbadać . Mi Paśnik powiedział, że po 3- cim transferze już powinnam się do niego zgłosić
Pięknie wyglądają . Efekt wart Twojej pracy, serioKochana ja dzialam dzis w ogrodku bo piękną pogodę mamy wiec korzystam Maluje plytki powiem szczerze ze mam dosc
Mam nadzieje ze z efektu bede zadowolna
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2019
- Postów
- 0
Niestety, to nie do końca chodzi o wychowanie ani o to, że takie pokolenie niewdzięczne tylko o tzw. kryzys 6-7latka rozwojowo bardzo dobra rzecz, a w którą stronę pójdzie dalej zależy od podejścia rodziców i rozumienia zachowań dziecka dziewczynki mają wtedy tzw. etap księżniczki, a chłopcy wszystko wymuszają i chcą być w centrum uwagi, nie ma opcji żeby np ciocia czy wujek posiedzieli z rodzicami, tylko z nim bo inaczej foch. My prawdopodobnie też tak miałyśmy tylko inaczej to pamiętamy, a że się cieszył człowiek z wyjazdu na basen to wiadomo inne czasy, nasi rodzice się cieszyli z pomarańczy na święta i to nie znaczy że wtedy było lepiej, tylko teraz nam się lepiej powodzi i chwała Bogu a to że dziecko np. chwali się że ma bogatych rodziców i docenia prezenty tylko drogie to już ok zgodzę się- kwestia wychowaniaNo i mój cały misterny plan wpi***u i mój optymizm tez wpi**u!!!
Stwierdzam ze dziecko i więcej ma tym mniej docenia !!! Dacie wiarę, ze pojechaliśmy do tego FunParku i po 40 min księżniczka stwierdziła ze nie chce tu być i chce do mamusi ... ma 7 lat.
Wiem, że czasy się zmieniają ale ja jak miałam 7 lat to jechałam na wakacje do kuzynki na wieś na całe lato i jak nam powiedzieli ze pojedziemy na basen albo nad morze na rybkę to w nocy spac nie mogłam taka byłam podekscytowana i wdzięczna za wszystko.
A smarkula jeszcze się obraziła, łaskawie zjadła gofra i obrażona nawet pa na koniec nam nie powiedziała. Zrobiliśmy 200 km, za bilet wstępu zapłaciliśmy 200 zł. Także sobie żałuje na wszystko, chciałam dziecku zrobić przyjemność i zostałam plama ciepłym moczem.
Nasz pies był sto razy bardziej wdzięczny za to ze wzięliśmy go nad jezioro ....
Jak zawsze wybaczcie ze mi się tak ulało i się tu wygadałam ale jakoś łzy ki się cisną do oczu
Mieć dziecko, największy swój skarb i cud i wychować go w ten sposób ...
Ode mnie nie dostanie już nawet cukierka !
P.s. i nie ma się co obrażać na 7 letnia dziewczynkę, co w tym złego, że chciała do mamusi? Wiem co masz na myśli bo kilka dobrych lat pracowałam w przedszkolu więc wiedziałam że 6 i 7 letnie zwłaszcza księżniczki doprowadzają mnie do szału.. ale taki etap i trzeba znaleźć na to sposób np. może zamiast takich drogich prezentów przyjechać na 2h i się z nią pobawić w ulubiona zabawę? I wilk syty i owca cała, ona będzie mieć radoche że ktoś chciał się pobawić i spędzić z nią czas tak jak lubi, a Wam kasa zostanie w kieszeni
Ostatnia edycja:
Witaj , na forum przede wszystkim można się dużo dowiedzieć i dostac mega wsparcie!Cześć!
Można się dosiąść tutaj??
U mnie staranka ruszyły od 2018 r. Za mną cp w 2019 r. i od tego czasu nic się nie ruszyło naturalnie. Chodziłam na monitoringi, rosły pęcherzyki, same pękały wszystko ful wypas a jednak nic to nie daje. 1 jajowód niedrożny.
Teraz padła decyzja, że zostaje tylko in vitro.
Czy jest ktoś komu się tu powiodło? Za którym razem??
Robiliście jakieś inne badania? Wyniki męża ok?
KiedyPytam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 21 146
Matko boska.... Co to są komórki NK?????@sandra777.12 pisala ze tak miała i to były komórki nk, teraz o to zapytam przy kolejnej wizycie.
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
Cześć!
Można się dosiąść tutaj??
U mnie staranka ruszyły od 2018 r. Za mną cp w 2019 r. i od tego czasu nic się nie ruszyło naturalnie. Chodziłam na monitoringi, rosły pęcherzyki, same pękały wszystko ful wypas a jednak nic to nie daje. 1 jajowód niedrożny.
Teraz padła decyzja, że zostaje tylko in vitro.
Czy jest ktoś komu się tu powiodło? Za którym razem??
Mi za pierwszym, dwa razy.
Jeden jajowod niedrożny i tylko to?
Podziel się: