@sandra777.12 pisala ze tak miała i to były komórki nk, teraz o to zapytam przy kolejnej wizycie.Ja wiem że lipa już od jakiś 8 miesięcy. I jak lekarz każe brać 19 dni, to tak od 5-6 dnia przy Duphastonie, zaczynam plamić, i to plamienie jest coraz większe większe, jak już zaczyna się lekkie krwawienie tak jak pierwszy dzień @ no to odstawiam dupka i już tego samego dnia mocno leci.... I mi też lekarze wzruszają ramionami. W ogóle nikt nie widzi w tym problemu. Ale tym sposobem nigdy nie zajde w ciążę.
reklama
@Camilleka to Ty nie badałaś nic z immunologii?
No niestety takie czasy naszły, Kochana ja się cieszyłam jak nad rzekę z trzcinami nas kos zawiózł w wakacje, a basen to już hoho byłoNo i mój cały misterny plan wpi***u i mój optymizm tez wpi**u!!!
Stwierdzam ze dziecko i więcej ma tym mniej docenia !!! Dacie wiarę, ze pojechaliśmy do tego FunParku i po 40 min księżniczka stwierdziła ze nie chce tu być i chce do mamusi ... ma 7 lat.
Wiem, że czasy się zmieniają ale ja jak miałam 7 lat to jechałam na wakacje do kuzynki na wieś na całe lato i jak nam powiedzieli ze pojedziemy na basen albo nad morze na rybkę to w nocy spac nie mogłam taka byłam podekscytowana i wdzięczna za wszystko.
A smarkula jeszcze się obraziła, łaskawie zjadła gofra i obrażona nawet pa na koniec nam nie powiedziała. Zrobiliśmy 200 km, za bilet wstępu zapłaciliśmy 200 zł. Także sobie żałuje na wszystko, chciałam dziecku zrobić przyjemność i zostałam plama ciepłym moczem.
Nasz pies był sto razy bardziej wdzięczny za to ze wzięliśmy go nad jezioro ....
Jak zawsze wybaczcie ze mi się tak ulało i się tu wygadałam ale jakoś łzy ki się cisną do oczu
Mieć dziecko, największy swój skarb i cud i wychować go w ten sposób ...
Ode mnie nie dostanie już nawet cukierka !
Wiem jak jestes wkurzona, ja w tamtym roku wzięłam bratanka na wakacje, ma 12 lat, byliśmy z nim w parkach rozrywki, pełno atrakcji w Paryżu , później na weekend w Belgii ale coś mi zaczynał marudzić ze mu się chodzic nie chce, no ile jeszcze(?!), jak dostał opierdziel od ciotki, to się odrazu zaczął cieszyć
Kurde jak piszesz, człowiek sobie odmawia, żeby zrobić przyjemność a tu jeszcze foch, ja szybko sprowadziłam na ziemie
Jesssuuui, jak mnie irytują takie niewychowane dzieciory. Ja się zawsze śmieję do moich koleżanek że bym kuwa takie w szafie zamykała . A nic tak mnie nie wkurza jak dzieciak jest przemądrzały a rodzice się cieszą jakby był co najmniej EinsteinemNo i mój cały misterny plan wpi***u i mój optymizm tez wpi**u!!!
Stwierdzam ze dziecko i więcej ma tym mniej docenia !!! Dacie wiarę, ze pojechaliśmy do tego FunParku i po 40 min księżniczka stwierdziła ze nie chce tu być i chce do mamusi ... ma 7 lat.
Wiem, że czasy się zmieniają ale ja jak miałam 7 lat to jechałam na wakacje do kuzynki na wieś na całe lato i jak nam powiedzieli ze pojedziemy na basen albo nad morze na rybkę to w nocy spac nie mogłam taka byłam podekscytowana i wdzięczna za wszystko.
A smarkula jeszcze się obraziła, łaskawie zjadła gofra i obrażona nawet pa na koniec nam nie powiedziała. Zrobiliśmy 200 km, za bilet wstępu zapłaciliśmy 200 zł. Także sobie żałuje na wszystko, chciałam dziecku zrobić przyjemność i zostałam plama ciepłym moczem.
Nasz pies był sto razy bardziej wdzięczny za to ze wzięliśmy go nad jezioro ....
Jak zawsze wybaczcie ze mi się tak ulało i się tu wygadałam ale jakoś łzy ki się cisną do oczu
Mieć dziecko, największy swój skarb i cud i wychować go w ten sposób ...
Ode mnie nie dostanie już nawet cukierka !
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Wiesz tylko problem w tym ze jakby coś chciała to może i bym jej to kupiła bo naprawdę taki wyjazd był kosztowny i sami z mężem chcieliśmy skorzystać z wielu atrakcji bo to nie tylko dla dzieci .... ale nie było nam dane No i mój mąż jest wściekły bo jego siostrzenicy nie wzięliśmy ...Hahahah, ja tam samo uważam ..
mój chrześniak też wielce obrażony jak gdzieś go zabieram a np nie kupie mu loda już wszystko przekreślone i chce do domu
I miałam tak samo jak Ty jak gdzieś z kimś jechałam to bym słowa nie odważyła sie powiedzieć, że mi się nie podoba czy coś w tym stylu ..
Niestety takie pokolenie .. wszystko im się należy i wszystkiego żądają
No właśnie nic jeszcze i mi to ciagle siedzi w głowie nie wiem czy nie zmienie lekarza, niby ten moj doktorek jest ok, ale....@Camilleka to Ty nie badałaś nic z immunologii?
mam teraz nowa klientke w pracy, która jest ginekologiem i specjalizuje się tez w invitro, pracowała z najlepszymi w tym kraju, wiec sama nie wiem czy nie zmienie na nią, tym bardziej ze ona ciagle mi mówi, ze bardzo chętnie się mna zajmie. Nie mówiłam jej o swoich problemach(jeszcze, bo mi się to wydaje trochę nieprofesjonalne) ale ona chyba coś czuje.
Np ostatnio wywaliłam się w domu o kabel I uderzyłam piersią w kant narożnika wiec jej zapytałam czy myśli ze to coś poważnego, oczywiście @fredka84 nie ściągnęłam fartucha i nie pokazałam cycek, ale np mówiła ze mi przyniesie na następna wizytę skierowanie na mammografie. Wiec taka fajna babka i super się z nią dogaduje, chociaż jeszcze tak dobrze jej nie znam.
Niby ten moj tez dobry, ale jak mu powiedziałam o immunologii, to się zaśmiał i mnie to trochę wkurzyło.
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Dokładnie tak jak piszesz jak nas Dziadek ciągnikiem nad jezioro zawiózł albo na jagody do lasu to była radochaNo niestety takie czasy naszły, Kochana ja się cieszyłam jak nad rzekę z trzcinami nas kos zawiózł w wakacje, a basen to już hoho było
Wiem jak jestes wkurzona, ja w tamtym roku wzięłam bratanka na wakacje, ma 12 lat, byliśmy z nim w parkach rozrywki, pełno atrakcji w Paryżu , później na weekend w Belgii ale coś mi zaczynał marudzić ze mu się chodzic nie chce, no ile jeszcze(?!), jak dostał opierdziel od ciotki, to się odrazu zaczął cieszyć
Kurde jak piszesz, człowiek sobie odmawia, żeby zrobić przyjemność a tu jeszcze foch, ja szybko sprowadziłam na ziemie
A ona woli w domku z tabletem siedzieć. Tzn nie w domku tylko jest u dziadków którzy maja agroturystykę piękne miejsce lasy jeziora itp. A ona w pokoju na tablecie ..wrrrrr
Wiem ze to się fajnie mówi „ ja swojemu nie dam elektroniki do 15 roku zycia” ale serio dziś rodzice wychowują małych terrorystów bo np moja 1,5 roczna chrześnicą nawet nie da sie przewinąć ani ubrać jeśli nie ma bajki na telefonie. Ostatnio jak przyjechaliśmy do nich to przybiegła do mnie i odrazu na raczki a ja się tak ucieszyłam a jej matka do mnie „ leci bo widzi ze masz telefon w rece”. Tak mi się smutno zrobiło ze na dzień dziecka kupiłam jej drewniane klocki....
Czarna1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2019
- Postów
- 2 220
Kochana ja dzialam dzis w ogrodku bo piękną pogodę mamy wiec korzystam Maluje plytki powiem szczerze ze mam dosc@bazylia128 baw się dziś dobrze kochana psiorko ❤. Pić pewnie nie będziesz bo leki bierzesz, więc nie muszę sie martwić że coś odwalisz. Ja jutro i pojutrze sam zmniejszony encorton biorę i koniec
U mnie dziś upał jak cholera, za ostro jak dla mnie, nie można nic zrobić, róże omdlałe
Ale zdjęcie wieczorem będzie, nie martwcie się
@s.ols3404 jak tam warzywka i dom? Pewnie zapracowana jesteś
@Natsnats pewnie też w ogrodzie ryje
@klaudiaanita lepiej Ci troszkę
@Czarna1985 co porabiasz?
@Dzoannna też nic się nie odzywa
Mam nadzieje ze z efektu bede zadowolna
Załączniki
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 928
Cześć!
Można się dosiąść tutaj??
U mnie staranka ruszyły od 2018 r. Za mną cp w 2019 r. i od tego czasu nic się nie ruszyło naturalnie. Chodziłam na monitoringi, rosły pęcherzyki, same pękały wszystko ful wypas a jednak nic to nie daje. 1 jajowód niedrożny.
Teraz padła decyzja, że zostaje tylko in vitro.
Czy jest ktoś komu się tu powiodło? Za którym razem??
Można się dosiąść tutaj??
U mnie staranka ruszyły od 2018 r. Za mną cp w 2019 r. i od tego czasu nic się nie ruszyło naturalnie. Chodziłam na monitoringi, rosły pęcherzyki, same pękały wszystko ful wypas a jednak nic to nie daje. 1 jajowód niedrożny.
Teraz padła decyzja, że zostaje tylko in vitro.
Czy jest ktoś komu się tu powiodło? Za którym razem??
reklama
Dokładnie tak jak piszesz jak nas Dziadek ciągnikiem nad jezioro zawiózł albo na jagody do lasu to była radocha
A ona woli w domku z tabletem siedzieć. Tzn nie w domku tylko jest u dziadków którzy maja agroturystykę piękne miejsce lasy jeziora itp. A ona w pokoju na tablecie ..wrrrrr
Wiem ze to się fajnie mówi „ ja swojemu nie dam elektroniki do 15 roku zycia” ale serio dziś rodzice wychowują małych terrorystów bo np moja 1,5 roczna chrześnicą nawet nie da sie przewinąć ani ubrać jeśli nie ma bajki na telefonie. Ostatnio jak przyjechaliśmy do nich to przybiegła do mnie i odrazu na raczki a ja się tak ucieszyłam a jej matka do mnie „ leci bo widzi ze masz telefon w rece”. Tak mi się smutno zrobiło ze na dzień dziecka kupiłam jej drewniane klocki....
Wiem jak to boli. Moj chrześniak ma zaledwie 3 lata i juz ma wszystko. Nie wiadomo co mu kupowac na jakiegolwiek święta bo ma każdej zabawki ileś tam. 20 samochodów, 10 ciągników a dziadkowie (bratowej rodzice) i bratowa ciągle mu cos dokupują. Ma 3 lata a juz go nic nie cieszy a ja dostaje kur..wicy jak widze jak mama w sklepach szuka jego ukubionych jogurtow (jedyne jakie je to z drażetkami czekoladowymi) i jak mu go daje to on sie skrzywi i nawet do rączek nie weźmie... A moja "kochana" bratowa dosrała ostatnio do mojej mamy "dobrze ze w koncu będzie wnuk w domu to będzie te wszystkie jogurtu komu jesc"... A mama zawsze lata i szuka co kupić małemu i mu dac jak przyjadą... Można kupić takie male grzybki, maja nóżkę z jakiegos kruchego ciasta i czekoladowy łepek. To on łepki obgryza a nóżki daje rodzicom.. Jak ja to widze to mnie nosi. Więc przestalam mu cokolwiek kupowac mimo ze jest moim chrześniakiem. Wole dac mu na urodzinu większą sume pieniedzy i niech sami mu cos kupują bo mi jest tylko przykro ze zabawka szukana przez miesiac ktora kosztuje +100 zl stoi w kącie.
Podziel się: