reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

mam nadzieje ze moj wybrany niebedzie dodatkowo tej oplaty pobieral... szok
to szef kliniki zareklamowany przez znana powszechnie osobe korzystajaca z ich uslug ze skutkiem pozytywnym 3krotnie
Ale nie wiemy ile Rozenkowa przechodziła pełnych procedur. Intuicja podpowiada mi że sporo... I że to łatwy przypadek nie był wcale, bo gdyby było łatwo, to nie zajęłoby to tyle czasu. Jedyne co ich nie ograniczało to kasa. Więc pewnie nawet nie zauważyli tych dopłat za Lewego... Widzisz, samo życie...
 
reklama
4 transfery i dwa puste jaja ;( nie wiem bo sie nie znam juz tak gleboko na psychologii czlowieka ale @s.ols3404 dla mnie tez dobrze pisz - bo chyba kazdy to probuje przejsc na swoj sposob przez to bagno co? No i fakt mialam ostatnio z Łukaszem ciezki czas - zabieg w tym samym dniu co moja mama, bez Łukasza on wyjechal na kilka dni i bylam z tym sama a wczesniej nie mieslimy czasu rozmawiac o niczym innym bo mi pomagal w pracy... No ale masz racje nie potrafie nie martwic sie jak bedzie dalej... Czy beztrosko podchodzic do kolejnych transferow. Jesli chodzi o Łukasza to zdenerwowalo mnie to straznie ze wymusil na mnie PGD bo to bylo bardzo duze ryzyko - teraz mu jestem za to wdzieczna, moze potzrebuje wlasnie kogos takiego kto mna pokieruje ... Do tej pory to on prawie wszystko za mnie zalatwial - wiem ze co niektore sobie pomysla - co za rozpieszczony malpiszon ;) ale przyznaje sie do tego i ja mu pomagam na swoj sposob ;) Dzisiaj pewnie sie pogodzimy ale napewno nie wroccimy do tej rozmowy przez jakis czas ;)
Pogodzicie się! 😁 A ważne jest to, żeby iść w ta samą stronę, a już kto i co robi w związku to mało ważne. To Wy macie czuć się dobrze i w zgodzie ze sobą 😘
 
Czesc kobitki😀
dawno mnie tu nie bylo...ale moze ktos pamieta mnie jeszcze? Nie nadrobie paru tysiecy postow niestety,ale widze ze pare znanych mi osob wrocilo po brzuszki,ja juz tez za swoim tesknie. Zosia i Lennart skonczyli roczek,kocham coraz bardziej,jesli mozna.Moje dwie adoptowane komoreczki,sa najlepszym wyborem w moim zyciu.I sa takie nasze🤩🤩🤩Zoska to wykapany tata,Lulek jak moj stsrszy syn.Pozdrawiamy Was mocno,trzymamy kciuki za wszystkie
ale slodziaki... :)
super ze odezwalas sie!!!
moze opiszesz nam w jakims giga skrócie swoje starania i co pomogło?
jest tu sporo nowych osob, ale kto pamieta, ten Cie wspomnia :)
buziaki dla Was!!
pamietam jak wstawialas fote na samym finale :) a tu juz roczek :)
 
4 transfery i dwa puste jaja ;( nie wiem bo sie nie znam juz tak gleboko na psychologii czlowieka ale @s.ols3404 dla mnie tez dobrze pisz - bo chyba kazdy to probuje przejsc na swoj sposob przez to bagno co? No i fakt mialam ostatnio z Łukaszem ciezki czas - zabieg w tym samym dniu co moja mama, bez Łukasza on wyjechal na kilka dni i bylam z tym sama a wczesniej nie mieslimy czasu rozmawiac o niczym innym bo mi pomagal w pracy... No ale masz racje nie potrafie nie martwic sie jak bedzie dalej... Czy beztrosko podchodzic do kolejnych transferow. Jesli chodzi o Łukasza to zdenerwowalo mnie to straznie ze wymusil na mnie PGD bo to bylo bardzo duze ryzyko - teraz mu jestem za to wdzieczna, moze potzrebuje wlasnie kogos takiego kto mna pokieruje ... Do tej pory to on prawie wszystko za mnie zalatwial - wiem ze co niektore sobie pomysla - co za rozpieszczony malpiszon ;) ale przyznaje sie do tego i ja mu pomagam na swoj sposob ;) Dzisiaj pewnie sie pogodzimy ale napewno nie wroccimy do tej rozmowy przez jakis czas ;)
To są wasze zarodki a nie twoje czy tylko jego. Tu już zaczyna się wspólne rodzicielstwo :-) on chce PGD Ty nie potem on chce takie przedszkole a Ty takie:-) A co psychologii to masz racje jazdy daje sobie radę inaczej i to chciałam powiedziec. Każdy się martwi czujemy strach ( bardziej niż lek) bo uzasadniony. A radzimy sobie różnie bo jesteśmy różni:-) I bardzo lubię tekst Scarlet” pomyśle o tym jutro”. Natomiast nie zawsze kest to skuteczne. Jeżeli kogoś uraziłam to przepraszam. Wiem, ze koleżanka chciała pomóc :-) Ale chyba różnicie się temperamentami :-)))
 
Ale nie wiemy ile Rozenkowa przechodziła pełnych procedur. Intuicja podpowiada mi że sporo... I że to łatwy przypadek nie był wcale, bo gdyby było łatwo, to nie zajęłoby to tyle czasu. Jedyne co ich nie ograniczało to kasa. Więc pewnie nawet nie zauważyli tych dopłat za Lewego... Widzisz, samo życie...
mowila ze teraz 3 lata, dokladnie marze o takim komforcie aby nie martwic sie o kase...
 
Pogodzicie się! 😁 A ważne jest to, żeby iść w ta samą stronę, a już kto i co robi w związku to mało ważne. To Wy macie czuć się dobrze i w zgodzie ze sobą 😘
A no pewnie ze sie pogodzimy - przeciez on mnie kocha ❤ 👍 😂 Ja jego tez - no i mamy 3 psy wiec nie wiem jakbysmy sie nimi podzielili :o😂😂
 
To są wasze zarodki a nie twoje czy tylko jego. Tu już zaczyna się wspólne rodzicielstwo :-) on chce PGD Ty nie potem on chce takie przedszkole a Ty takie:-) A co psychologii to masz racje jazdy daje sobie radę inaczej i to chciałam powiedziec. Każdy się martwi czujemy strach ( bardziej niż lek) bo uzasadniony. A radzimy sobie różnie bo jesteśmy różni:-) I bardzo lubię tekst Scarlet” pomyśle o tym jutro”. Natomiast nie zawsze kest to skuteczne. Jeżeli kogoś uraziłam to przepraszam. Wiem, ze koleżanka chciała pomóc :-) Ale chyba różnicie się temperamentami :-)))
A wiesz ze to bylo kiedys moje zyciowe motto i czesto je tu na forum powtarzalam; Pomysle oo tym jutro ;) Jednak jak sie okazuje podswiadomie lepiej sie czuje miec jakis plan awaryjny... Nie chce uslyszec kiedys ze to juz koniec ;( Ty tez napewno teraz przezywasz kolejny transfer co?
 
reklama
Dziewczyny wiem że słabo się udzielam i tylko proszę o porady ale mam teraz zamknięcie kwartału. Nie dość że to ostatni pracujący dzień w miesiącu to jeszcze kwartał mi się kończy. Tj jeśli przyszedł kolejny wynik na różyczke IGG i jak byłam mała to ja przechodziłem tzn że IGG zawsze już wyjdzie ujemne? Tj jak toxo mi też wyszła dodatnie tzn że j7z jej nie będę miała? A wiecie że ja nie miałam żadnych objawów?
Nie igg po zachorowaniu powinno być zawsze dodatnie. Ja po szczepieniu na różyczkę (nie chorowałam) mam dodatnie igg.
Reaktywacja zakażeń jest bardzo rzadka nie myśl o tym.
 
Do góry