reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja tez chciałabym dodać coś w kwestii wieku, bo ja rozumiem co Mirka miała na myśli 🥺 ja zaczęłam starania w wieku 23 lat. Po pół roku poszłam do lekarza ( jestem niecierpliwa wiem ze powinnam poczekać rok ale miałam złe przeczucia). I lekarz mnie wyśmiał. Dałam nam jeszcze rok na naturalne starania bez lekarzy. Rosła we mnie frustracja, smutek i nic się nie działo. Jak skończyłam 25 lat poszłam do miejscowego ginekologa specjalisty od niepłodności i coś się ruszyło. Badanie nasienia słabe, u mnie badania hormonalne, drożność jajowodów i 3 inseminacje. Nie udało się i w wieku 26 lat trafiłam do kliniki i zaczęłam stymulację.
Niepłodność nie ma wieku to ze ktoś jest młody to nie znaczy ze wkoncu mu się uda... oczywiście rokowania da lepsze i możliwości szersze i długoterminowe ale czasami takie młode osoby trafiają do kliniki po 12 latach naturalnych starań a w tym czasie mógłby mieć już 2-3 dzieci.
Wiem ze nikt kto napisze „ jesteś młodziutka” nie ma złych intencji ani niczego złego na myśli - wręcz przeciwnie 😍✊ Życzy najlepszego chce podnieść na duchu, ale najwcześniej takie młode osoby słyszały to już sto razy od znajomych, rodziny, lekarzy i poprostu czuja troszkę takie lekceważenie ich problemu. Mam nadzieje ze napisałam to zrozumiale bo nie chciałam tu nikogo atakować ani grać na emocjach tylko poprostu napisać jak to jest być „ młodą niepłodną” 😉😉
Jestem w tym samym wieku i w 100% Ciebie rozumiem. Też zaczęłam bardziej badać temat po pół roku starań, ale na szczęście nas nikt nie zbył. Po wynikach męża od razu podeszliśmy do invitro bo nie było na co czekać .. i szczerze cieszę się, że poszło w miarę „szybko”. Po 2 stymulacjach mamy nasze szczęście w brzuszku 🥰🥰 aktualnie 29 tc 😍
 

Załączniki

  • A4C409BC-BDEA-44A3-9C0E-E0EE09D0BF73.jpeg
    A4C409BC-BDEA-44A3-9C0E-E0EE09D0BF73.jpeg
    1,1 MB · Wyświetleń: 112
Średnio na jeża, delikatne problemy i miałam swój zjazd 🙄. Ale Bazyliszek mnie opierdziela na privie i już nawet w SMS😱😂😂. Trzeba się ogarnąć 🙃. Dziś nie bylam w pracy i prselezalam na leżaku z pół dnia, czuję się o niebo lepiej 🙂. Słońce, skoszona trawa, brak chwastów zrobiły robotę 🙂
Oj tak to zawsze pomaga 😍 ja właśnie próbowałam odchwaścić ścieżkę i się poddałam...co wyjdę to nawala deszczem a jak wracam to przestaje...jakiś znak chyba, ze mam sobie poleżeć 😜😜 kochana obyś już czuła się lepiej i żeby wszystko się dobrze ułożyło!!! 😘😘😘
 
Średnio na jeża, delikatne problemy i miałam swój zjazd [emoji849]. Ale Bazyliszek mnie opierdziela na privie i już nawet w SMS[emoji33][emoji23][emoji23]. Trzeba się ogarnąć [emoji854]. Dziś nie bylam w pracy i prselezalam na leżaku z pół dnia, czuję się o niebo lepiej [emoji846]. Słońce, skoszona trawa, brak chwastów zrobiły robotę [emoji846]
Brakuje mi tu jeszcze cukru jakiegoś, upiecz coś i będzie lepiej [emoji8]
 
reklama
Do góry