reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ale mielismy akcje w pracy 😩 zwykle po moim priojekcie jada INNI i decydujea ;) Pozniej wyszedl caaly czerwony pewnie whiskowal i zjebal cala produkcje, ksiegoawa i asystentke, do nas przyszedl poklpeal cycata trzy razy po glowie a mnie nawet nie dotknal tylko powiedzial nooooooo ;) zakaldam sie o wszystko ze zaraz przyjedzie jego zona i znowu bedzie akcja - ciekawe co nas jutro czeka ? Nie rozumie takiego picia w dzien - to jest taka strata czasu normalne ze pojdzie spac !!!
Kochana ja nie pamietam zebys kiedyś pisała jaka prace wykonujesz ? Nie wiem czy możesz pisać o tym np tak publicznie ale często się zastanawiam co porabiasz w pracy z cycata 😂❤️
 
reklama
Ah i dzisiaj zwymiotowałam moja owsiankę na śniadanie bo taki matołek ze mnie, ze wzięłam to doksycyline przed śniadaniem a podobno trzeba po ( teraz już wiem)😅😅😅 tak mnie mdlilo ale myślałam, ze mi się uda wytrzymać...niestety ledwo dobiegłam do toalety 😳 ale się szybko nauczyłam, ze jednak ten antybiotyk trzeba po posiłku...
 
Już wyłażę kochana 😆😘😘 zapierdziel mam od rana, byłam już dziś na tych badaniach, zrobiłam sobie Tsh, fsh, anty tpo No i oczywiście AMH i trzęsę portkami 😱😱 strasznie się boje, ze mi spadło :( A co do tsh to tez się boje bo ostatnio miałam 7,11 bo zaczęłam pic płyn lugola ( bo ja taka alternatywna jestem i sama się leczę) i mam nadzieje, ze już trochę spadło bo przez pierwsze pół roku może być mocno podwyższone po płynie lugola...No i nie wiem jak będzie wyglądało bo mi na bank każą brać leki na tarczyce...a ja bym nie chciała 😅 No ale do transferu mnie nie dopuszczą jak będę mieć wysokie tsh. No i się teraz boje wyników 😱

Mi tarczyca zaczęła szaleć przy braniu metypredu 😑

Ja cały czas biorę jod 👍🏼👍🏼 Pamiętaj o selenie i cynku (Tylko nie razem) 😊
 
Mi tarczyca zaczęła szaleć przy braniu metypredu 😑

Ja cały czas biorę jod 👍🏼👍🏼 Pamiętaj o selenie i cynku (Tylko nie razem) 😊
Tak kochana dziękuje :) 😘😘 biorę cynk a selen to tylko w postaci orzechów brazylijskich 2 dziennie. No i wit C i magnez i vit b complex. Tylko żaden lekarz mnie teraz nie dopuści do transferu. Właśnie dostałam wynik Tsh 7,4... jeszcze nie spada bo widocznie moj organizm nie nasycił się jeszcze jodem...
 
Każdy sobie pomaga , tak tutaj jest, tylko chyba chodziło o to, ze @Ugly80 nas już śledzi z cała swoją korpo 😁😁😁 jak zaginęłam to żyli tym czy się odnajdę, wiec wiedza wszystko o nas!!! Już nic się nie ukryje 😂😂😂 Ja się nie leczę w Pl, ale jak czegoś potrzebujesz, to pisz. Ja muszę odpisać naszej kochanej @Daliam i tak pisze już pate dni... pamietam o Tobie i jak Ci wysmaruje wiadomość to będzie zadość 😗😘😘😘 jestes kochana
Hehe no czekam sobie spokojnie :D przyznaje, ze ostatnio rzadko tu wpadam, staram sie zajac praca i przeprowadzka, w oczekiwaniu na @ bo nie wierze w cuda, staram sie nie robic sobie nadziei ze po histerografii od razu zajde w ciaze.. ale za to 11 czerwca wizyta kwalifikujaca w klinice leczenia nieplodnosci wiec nastawiam sie pozytywnie! 💪 mysle o Was wszytkich dziewczyny, podczytuje gdy mam czas i na pewno wkrotce powroce na forum bardziej aktywnie.

Powodzenia i sily wszystkim! 😘
 
Nie powiedziałam ze jestem stara.. Poprostu stwierdzilam co mnie drażni...
Ja tez chciałabym dodać coś w kwestii wieku, bo ja rozumiem co Mirka miała na myśli 🥺 ja zaczęłam starania w wieku 23 lat. Po pół roku poszłam do lekarza ( jestem niecierpliwa wiem ze powinnam poczekać rok ale miałam złe przeczucia). I lekarz mnie wyśmiał. Dałam nam jeszcze rok na naturalne starania bez lekarzy. Rosła we mnie frustracja, smutek i nic się nie działo. Jak skończyłam 25 lat poszłam do miejscowego ginekologa specjalisty od niepłodności i coś się ruszyło. Badanie nasienia słabe, u mnie badania hormonalne, drożność jajowodów i 3 inseminacje. Nie udało się i w wieku 26 lat trafiłam do kliniki i zaczęłam stymulację.
Niepłodność nie ma wieku to ze ktoś jest młody to nie znaczy ze wkoncu mu się uda... oczywiście rokowania da lepsze i możliwości szersze i długoterminowe ale czasami takie młode osoby trafiają do kliniki po 12 latach naturalnych starań a w tym czasie mógłby mieć już 2-3 dzieci.
Wiem ze nikt kto napisze „ jesteś młodziutka” nie ma złych intencji ani niczego złego na myśli - wręcz przeciwnie 😍✊ Życzy najlepszego chce podnieść na duchu, ale najwcześniej takie młode osoby słyszały to już sto razy od znajomych, rodziny, lekarzy i poprostu czuja troszkę takie lekceważenie ich problemu. Mam nadzieje ze napisałam to zrozumiale bo nie chciałam tu nikogo atakować ani grać na emocjach tylko poprostu napisać jak to jest być „ młodą niepłodną” 😉😉
 
reklama
Do góry