Nie ma czego się bać ja przy pierwszym też się bałam, męża prosiłam żeby mi zrobił, (w końcu i tak zrobiłam go sama ) ale nie było tak źle, nic nie boli, a jeszcze jak pomyślisz ze kazdy zastrzyk przybliża Cie do tego aby zostać mama, to naprawdę stają sie one czystą przyjemnością
Masz racje, dam rade jakoś.. Ale na męża nie mam co liczyć, jak go zapytałam czy bedzie mi robił zastrzyki to zrobil oczy jak 5 zł i zapytał czy Oszalalam Wiec bede musiala sobie sama poradzic
Dziękuję za dodanie otuchy