reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Tak byłam w galeriach, na zakupach, w kinie [emoji23][emoji23][emoji23] a to wszystko to był piękny sen... [emoji30]
Ja dziś wstałam bardzo rano jak na mnie bo o 5h30 [emoji851]nawet moja kotka nie dowierzała [emoji23] i ćwiczyłam jogę płodności, później z Chodakowska, trochę sprzątałam, gotowałam, nic specjalnego, a później gadałam ze dwie godz z cała familia przez zooma, fajnie ze można się tak razem zobaczyć [emoji173].
Mi jakoś to siedzenie aż tak bardzo nie przeszkadza, ale tak mi się dzisiaj dziwnie zrobiło jak wyszłam i takie ciepełko [emoji5] Tak by się chciało pochodzić, żyć normalnie... No ale trzeba się stosować, jeszcze do końca kwietnia tak będziemy siedzieć prawdopodobnie. A Ty co tam porabialas? [emoji846] opalałas się w ogrodzie czy sadzilas bratki? [emoji16]

Nooo, super że masz takie podejście i się cieszysz z takich normalnie nienormalnych rzeczy [emoji8]. Ile można siedzieć, palce wyłamywać i narzekać, i tak to niestety za wiele nie zmieni [emoji8].
A u rodzinki wszystko dobrze? Mają w okolicy jakichś zakażonych? Oby jak najdłużej nie mieli [emoji849]
Wenę do ćwiczeń masz kuwa większą niż ja [emoji51]
Ja o 5.30 wstaję do pracy i nieprzytomna idę do łazienki, a w weekendy wstaję kuwa o 6-6.30[emoji33]. O co chodzi [emoji12]
U mnie nudy, praca, potem coś tam posiałam, coś tam poćwiczyłam, poczytałam i tak codziennie [emoji846]. W piątek biorę wolne i zacznę coś szykować na pseudo święta. A że lubimy sobie pojeść to trzeba posiedzieć przy garach [emoji846]. Już mi ślinka leci na niektóre przysmaki [emoji39][emoji39][emoji39]
 
reklama
Motylku ja się pozwolę nie zgodzić, bo to nie chodzi o sianie paniki a o świadomość i odpowiedzialność. Ostatnio głośny przypadek Mężczyzny, który zmarł w wieku 41 lat. Widziałam wywiad z jego siostrą.. Mimo ewidentynych objawów leczenie antybiotykiem w domu, test na dobę przed śmiercią-pozytywny w statystyki nie wpisany, bo wynik był po śmierci!
Dwa-ta sytuacja, która opisałam dzisiaj. Laska pracuje w jednym z popularnych dyskountow. Wiesz ile ludzi ona potencjalnie zaraziła? A kwarantanna tylko najbliższe otoczenie... W tym autobusie? W szpitalu na korytarzu siedziała pół dnia i czekała na test!!!!
Kolejna kumpela-u niej w mieście pierwsze 2 przypadki potwierdzone. 1 to gościu, który w fabryce ryb czy czymś takim - duże w każdym razie-pracował. 500 osób z nim.
Nie sieje paniki, dziwię się takim historiom zwyczajnie i, że ludzie nadal tak to lekceważą.
Ja pisałam tylko o tym że jesteśmy na początku zakażeń. Nigdzie nie napisałam że mamy wspanialą służbę zdrowia itd. Jednak daleko nam do krajów jak Włochy czy Hiszpania.Myslisz, że u nich wszystko jest idealne? Otóż nie jest, tam chorują lekarze, a wirusa nie potrafią opanować i wychodzi im że w najgorszym czasie umiera około 1000 osób dziennie. Niby te kraje mają większe możliwości i co z tego skoro wygląda u nich to jak wygląda. U nas jest dużo lepiej. Jak to się potoczy tego nie wiem, nikt nie wie.

No nic idę budzić syna na zdalne nauczanie, jeszcze sama muszę pracować i córeczkę ogarnąć, mam dość tego korona...
 
Nooo, super że masz takie podejście i się cieszysz z takich normalnie nienormalnych rzeczy [emoji8]. Ile można siedzieć, palce wyłamywać i narzekać, i tak to niestety za wiele nie zmieni [emoji8].
A u rodzinki wszystko dobrze? Mają w okolicy jakichś zakażonych? Oby jak najdłużej nie mieli [emoji849]
Wenę do ćwiczeń masz kuwa większą niż ja [emoji51]
Ja o 5.30 wstaję do pracy i nieprzytomna idę do łazienki, a w weekendy wstaję kuwa o 6-6.30[emoji33]. O co chodzi [emoji12]
U mnie nudy, praca, potem coś tam posiałam, coś tam poćwiczyłam, poczytałam i tak codziennie [emoji846]. W piątek biorę wolne i zacznę coś szykować na pseudo święta. A że lubimy sobie pojeść to trzeba posiedzieć przy garach [emoji846]. Już mi ślinka leci na niektóre przysmaki [emoji39][emoji39][emoji39]
To nie będą pseudo święta tylko święta jak co rok.A to że niestety nie spedzimy ich jak zwykle nie znaczy że nie możemy przeżywać ich magii to chyba zależy od nas.Dla mnie Wielkanoc zawsze była ważna a różnie ja już spędzałam nawet raz bylam tylko z mężem i było cudownie.
 
Nooo, super że masz takie podejście i się cieszysz z takich normalnie nienormalnych rzeczy [emoji8]. Ile można siedzieć, palce wyłamywać i narzekać, i tak to niestety za wiele nie zmieni [emoji8].
A u rodzinki wszystko dobrze? Mają w okolicy jakichś zakażonych? Oby jak najdłużej nie mieli [emoji849]
Wenę do ćwiczeń masz kuwa większą niż ja [emoji51]
Ja o 5.30 wstaję do pracy i nieprzytomna idę do łazienki, a w weekendy wstaję kuwa o 6-6.30[emoji33]. O co chodzi [emoji12]
U mnie nudy, praca, potem coś tam posiałam, coś tam poćwiczyłam, poczytałam i tak codziennie [emoji846]. W piątek biorę wolne i zacznę coś szykować na pseudo święta. A że lubimy sobie pojeść to trzeba posiedzieć przy garach [emoji846]. Już mi ślinka leci na niektóre przysmaki [emoji39][emoji39][emoji39]
A co dobrego będziesz szykowac na psedo święta? Ja normalnie nie wiem😕
My tez lubimy sobie pojesc ☺️ ja zawsze gotuje jak dla wojska😂a potem wynosze do pracy bo tyle jedzenia zostaje. Oczywiście angole zachwyceni naszym jedzeniem 😉
 
Hej kochana. U mnie dobrze. Jestem tak zawalona pracą ze masakra . Myslalam ze do świąt sie wyrobie i bede mogla posiedziec w domu ale niestety. Ale z jednej strony do dobrze bo nie mam czasu myslec o całej tej sytuacji. Ale nasz premier w uk sie zalatwil. Tak mowil ze mamy sie uodparniac a sam wylądował w szpitalu i to jeszcze na intensywnej terapii. Dzis o 20 wszyscy klaskali dla niego. Nie wiem czy mam mu współczuć bo obudzil sie troche za pozno. Mam wrażenie że od dwoch dni pojawia sie coraz wiecej aut i ludzi na dworze bo piękną pogode mamy. Ach ci anglicy szybko oni z tego nie wyjda na pewno [emoji53]

Kiedy w koncu bede mogla polecieć do Polski. Wielka niewiadoma. Kiedy histero , transfer. Nic nie wiadomo Masakra. Myslalam ze w tym roku zakończymy sprawę in vitro ale po tym co sie dzieje nie wydaje mi sie. Ale mam przyczucia ze nie jest mi pisane zostac matką. Tak musi byc i musze to zaakceptować.
Kochana a co tam u Ciebie? Ty tez bidulko czekasz az to sie wszystko skończy

Kiedy ty kochaniutka sobie odpoczniesz? Może jest tak jak piszesz, pracujesz dużo to nie rozmyślasz o tym szajsie.
A wiesz że mi nie szkoda tego waszego premiera? Jestem wredota i jak pomyślę, co on niedawno wygadywał i jak chciał ryzykować waszym zdrowiem i życiem, to mnie trzęsie [emoji49].
A co u męża? Pracuje?
My pracujemy normalnie jeszcze ale kto wie co to będzie. Koleżanka przed chwilą przeczytała, że w Chinach znów rośnie liczba zakażonych. Ja nie wierzę, że tak komunistyczne państwo jak Chiny podawało nam prawdziwe dane o zakażonych i ofiarach, więc tego co tam się naprawdę dzieje, to najstarsi górale nie wiedzą[emoji1745].
Ja patrzę na moje leki do immunopresji i płakać mi się chce [emoji22]. Też czuję tak jak Ty, że chyba nigdy mi się nie uda [emoji853]. Niedawno @Dakita30 wstawiła fajnego posta o swoich wcześniejszych odczuciach, czytałam i ryczałam [emoji853]. W głowie mam jakąś niesamowitą ilość emocji- tych negatywnych jest niestety więcej. Jeszcze trochę to też będę potrzebowała psychiatry jak @bazylia128[emoji12]. Trochę mi się ulało, ale sama wiesz jak jest [emoji3590]. Najgorsze co możemy zrobić, to poddać się [emoji846]. Więc Czarnulko nie biadolę ci już bo musimy to jakoś przetrwać i dalej walczyć [emoji3590][emoji3590][emoji3590]
 
To nie będą pseudo święta tylko święta jak co rok.A to że niestety nie spedzimy ich jak zwykle nie znaczy że nie możemy przeżywać ich magii to chyba zależy od nas.Dla mnie Wielkanoc zawsze była ważna a różnie ja już spędzałam nawet raz bylam tylko z mężem i było cudownie.
A może racja [emoji848]. Trzeba zacząć cieszyć się po prostu inaczej niż zawsze.
 
A co dobrego będziesz szykowac na psedo święta? Ja normalnie nie wiem[emoji53]
My tez lubimy sobie pojesc [emoji3526] ja zawsze gotuje jak dla wojska[emoji23]a potem wynosze do pracy bo tyle jedzenia zostaje. Oczywiście angole zachwyceni naszym jedzeniem [emoji6]
Dziś robię listę potraw i co mi do nich brakuje, ale to będą raczej takie proste dania [emoji846]. Ja nie umiem robić wymyślnych rzeczy [emoji848]. Taka średnia że mnie kucharka, Magda Gessler by mnie napewno jeb....ała że co za shit gotuję [emoji23]
 
Hej dziewczyny, pytanie mam. Biorę dużo luteiny dowcipnej i zakładam wkładkę i przed kąpielą zauważyłam na wkładce takie coś jasno brązowe wymieszane z luteiną. Z góry przepraszam za szczegóły. Jutro zaczynam 6tc według aplikacji 😁. Badania i pierwsze usg mam w czwartek. Zdenerwowałam się, trochę. Co o tym myślicie?? ☹☹☹☹
Też tak miałam w tym czasie
Mam nadzieje że wszystko okej u Ciebie ✊
Czekamy na usg i foteczkę 😘
 
reklama
Świecił mi centralnie w oczy w nocy [emoji276]
Słabo się wyspałam [emoji12] ale nadrobię w ciągu dnia[emoji5]
A wiesz że ja przez ostatnie 2 dni też się budziłam bo mi świecił za mocno, jeszcze koleżankom narzekałam że spać nie mogę bo pełnia się zbliża. A dziś w nocy jak byla ta największa to spałam jak zabita [emoji12]. Ja to jestem odwrotowiec [emoji12]
 
Do góry