Kto po in vitro?

[fredka84]

Kiedy Ty wymajstrowalas to ciacho?!?! Po pijaku?? Jak nic zaraz otwieram whiskacza i robię Marysieńke [emoji12][emoji12][emoji12][emoji23][emoji23]

[emoji23][emoji23][emoji23], w tygodniu upiekłam żeby do sklepu po drożdżówki codziennie nie jeździć [emoji12].
Po pijaku to tylko mięso peklowalam [emoji1751][emoji1751][emoji1751]. Zobaczymy jakie będzie w smaku jak się uwędzi[emoji23]

 

[Karpatka32]

Dziewczynki wybaczcie, ze wałkuje od wczoraj ten temat ale zastanawiają mnie te skurcze macicy. Czy one nasilają się w sytuacjach stresowych ? Czy można coś zrobić żeby ich nie powodować... np leżenie 2-4 dni po transferze? Dostałam nospeforte 4 razy dziennie po transferze. Czy te skurcze są mimowolne ? Nie da się ich wyciszyć ani kontrolować ... wczoraj na tym fotelu było mi strasznie niewygodnie i te 6 minut wisiały mi nogi i ciagle byłam spięta. Zapewne to nie miało wpływu ale dziwne jest to ze prze pierwsze 3 min pani doktor mówi ze super jeden skurcz i ze będzie dobrze a po chwili był skurcz jeden za drugim. Wynik badania 10/6 min. Norma do 8.

Słuchaj ten atosiban, który Ci proponują jest stosowanym lekiem za granicą, szczególnie w stanach w przypadkach skurczów w porodach przedwczesnych i on ma ogromną skuteczność, u nas w szpitalach jest stosowany wyjątkowo, tylko w niektórych w Polsce ponieważ jest drogi i nasza służbę zdrowia na niego po prostu nie stać. Więc jak go dostaniesz to spokojnie, na pewno gdyby nadmierna kurczliwość macicy była powodem braku implantacji to taka obstawą leków Ci pomoże. Ja no spy po transferze nie brałam w ogóle.

 

[Natsnats]

To dobrze ze zamknęli i najważniejsze ze Ty będziesz miała do czego wrócić, nie wiem jak sytuacja wyglada tam w rzeczywistości, ale u podobno jest u Was coraz więcej zakażeń, ale skoro piszesz ze niektóre firmy nie respektują wcale żadnych zasad...
U mnie ok, już trzeci tydzień mija jak jesteśmy zamknięci w domu i jeszcze tydzień, tylko nie wiemy jeszcze czy będzie przedłużona kwarantanna, ja myśle ze tak i prawdopodobnie będziemy z tej kwarantanny wychodzić powoli, wiec ja w swoim zawodzie nie wiem czy wrócę do pracy pod koniec kwietnia. Takie informacje podała mi moja szefowa. Jestem na takim jakby bezrobociu technicznym, ze do pracy wrócę, ale otrzymuje od państwa 84% wypłaty, wiec nie jest zle.
Raczej nie martwię się, ze nie będę miała do czego wrócić, bo na pewno się z tego otrząśniemy, tylko pewnie trochę to potrwa.
Najgorzej będzie z resteuracjami, mamy znajomych którzy maja dwie i martwią się czy pod koniec wakacji otworzą.
Ja czekam aż tylko będzie możliwe żeby zacząć działać z nowa stymulacja. Póki co staram się dobrze przygotować dieta, ćwiczeniami, suplami, a przede wszystkim staram się wyczyścić głowę, o ile to możliwe

To jest w tym wszystkim najgorsze, ze nie wiemy nawet kiedy to wszystko się skończy ja już mam takiego powera żeby zrobić histeroskopie i zacząć stymulację tylko my zmieniamy klinikę na Novum. Dzwoniłam już oczywiście jak to teraz wyglada i mówią, ze nie trzeba się wcześniej umawiać tylko w dniu okresu bo około 10 dnia cyklu robią i wtedy trzeba zrobić wszystkie wymazy itd. Na NFZ raczej nie będę liczyć bo faktycznie będzie to trwało nie wiadomo ile, w sensie terminy. Ale przed kolejna stymulacja chce koniecznie zrobić histeroskopie. Bo już nie wiem gdzie szukać przyczyny.

 

[Netiaskitchen]

Tak teraz trzeba zrobic wszystko Zarodek przebadany, bedzie histero albo laparo, bedzie leczenie immuno(tylko niech sie ten syf skonczy no bo jak?).Czy moge zrobic cos wiecej?

Wystarczyi będzie dobrze!!!

 

[Camilleka]

We Francji czytam, że trochu spada liczba zakażonych i umierających. Jak u Was?

Trochę spada, ale dziś na przykład jest piękna pogoda, cieplutko, wiec jak ludzie zacznal znowu wychodzić, to może być powrót ...

 

[Breath_less]

Hahah No to widzisz wojowniczki [emoji23] kiedy idziesz teraz podejrzeć Andżelinę ?
No to nas te dzieci w konia zrobiły [emoji41]

Będę jutro dzwonić gdzieś szukać żeby się umówić prywatnie, może już się uda w tym tygodniu tyle czekałam na połówkowe i ta płeć to prZes tego wirusa otworzyli jedna klinikę dla kobiet w ciąży i dali taki bylejaki sprzęt - teraz już na pewno nie odpuszczę [emoji849]
A wszystko wporzadku wyszło bo pisałaś coś o pępowinie ? U mnie coś z przepływami tętniczymi jest wiec za 4 tyg do kontroli.
Tak się na tego Andrzeja nastawiłam, że teraz jestem w wielkim szoku ze to może być babka

 

[goffa13]

Kochane mam pytanie do tych zaciazonych na wyższym etapie.Od kilku dni mam uplawy wydzielina jest jak białko jajka i tak się ciagnie(sorki za szczegoly).Czy te uplawy mogę być spowodowane otwarciem i skróceniem szyjki?

 

[Camilleka]

To jest w tym wszystkim najgorsze, ze nie wiemy nawet kiedy to wszystko się skończy ja już mam takiego powera żeby zrobić histeroskopie i zacząć stymulację tylko my zmieniamy klinikę na Novum. Dzwoniłam już oczywiście jak to teraz wyglada i mówią, ze nie trzeba się wcześniej umawiać tylko w dniu okresu bo około 10 dnia cyklu robią i wtedy trzeba zrobić wszystkie wymazy itd. Na NFZ raczej nie będę liczyć bo faktycznie będzie to trwało nie wiadomo ile, w sensie terminy. Ale przed kolejna stymulacja chce koniecznie zrobić histeroskopie. Bo już nie wiem gdzie szukać przyczyny.

Tak, ja na histero tez się umawiałam w dniu okresu, ale u mnie nic nie znaleźli... a szlam z nadzieja ze znajdę przyczynę. Tak jak Ty .
Na pewno nie odpuszczę, będę szukać dalej, ale często mam dni kiedy mi się płacze wieczorem, czuje bezsilność. A damy radę w końcu, no nie?

 

[Karpatka32]

Kochane mam pytanie do tych zaciazonych na wyższym etapie.Od kilku dni mam uplawy wydzielina jest jak białko jajka i tak się ciagnie(sorki za szczegoly).Czy te uplawy mogę być spowodowane otwarciem i skróceniem szyjki?

Nie sądzę. Ja na wysokim etapie nie jestem, bo 21TC, ale ja taki płodny śluz mam bardzo, ale to bardzo obfity od kilku tygodni- zaczął mi się trochę po rozpoczęciu drugiego trymestru. Ale wiąże to z przyjmowanym suplementem- prenaral DUO gdzie są 2 tabletki kwasów omega i one też wzmagają wydzielanie takiego płodnego śluzu. On też ma za zadanie chronić szyjkę przed przedostaniem się do macicy drobnoustrojów powodujących infekcje, tworzy też czop śluzowy w ciąży. Więc jak wypływa przezroczysty, ciagnacy i bezzapachowy to wszystko ok- zmiana koloru i zapachu może świadczyć o rozwijającej się infekcji.

 

[Netiaskitchen]

@Liliana87 @fredka84 @bazylia128 @Netiaskitchen dziewczyny kochane co u was?

Dzięki że pytaszU mnie teraz 10tc, i wielkie wyczekiwanie na czwartek, bo wreszcie mam wizytę i dowiem się czy u Kropka jest ok. Czuję się dobrze, więc wiadomo, głowa pracuje. Tym bardziej, że to cały czas jest taki wrażliwy czas kiedy coś jeszcze może się spieprzyć. Oby było dobrze