reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Pytaj😊Co wiemy to będziemy podpowiadać 😊Każda z nas cos już przeszła, kazda jest na innym etapie, ale mimo to potrafimy się wspierać i to jest bezcenne😊
Ja amh robiłam w dowolnym momencie. To badanie określa tzw rezerwę jajnikową czyli daje jakieś wskazowki jak stymulować i jaka ilość komorek jest w ogole możliwa do uzyskania. Przy bardzo niskim amh czasem dwie czy 3 dojrzałe komorki to super wynik.
[/QUOTE]
Chyba tak naprawdę zamiast pytań potrzebuje wsparcia psychicznego. Oczywiście mam je od męża jak i od najbliższych. Ale to nie to samo. Potrzebuję go od osób które przechodzą bądź przechodziły to samo co ja 😔
 
reklama
W sumie to tak naprawdę nie wiem o co pytać 😔 po prostu działam teraz jak maszyna... Latałam teraz między wizytami u lekarza, zastrzykami, 2 tygodniowa nadzieją i tak od grudnia... W styczniu mialam mieć 1 iui niestety źle zareagowałam na leki i lekarz nie był pewny co do moich pęcherzyków . Później w lutym mialam inne leki (zmienił mi na gonal) i tu już było lepiej ale i tak nie wyszło. W marcu powtórka również gonal i znów nie wyszło. Doszlam do wniosku ze juz nie mam psychicznie sił próbować kolejny raz iui. Nie zniosła bym porażki chyba kolejny raz. Bądź co bądź szanse na ciąże z in vitro są znacznie większe niż przy iui. Boje się okropnie, boje się porażki, boje się Co będzie jak i in vitro się nie uda. Boje się tego czy jak się uda to czy donosze ta ciąże. Boje się tego czy jak wszystko będzie dobrze czy napewno będę dobra mamą.
No to witaj w klubie tych co się boją. To nic dziwnego, kazda z nas się boi 😊Ale grunt, zeby ten strach nie przeszkadzał w dzialaniu. Ze strachem jak się go trochę oswoi mozna żyć. Wg mnie dobrze, ze nie podchodziłas do kolejnej inseminacji. Niestety iui ma niską skuteczność i jak Wam nie wychodziło, to decyzja o in vitro jest naprawdę dobra!!!
Nie będzie łatwiej, bądź na to gotowa. Ale nasze forum pokazuje, ze jak się działa to w koncu się udaje. Tak jak Ci dziewczyny napisały, czasem za pierwszym razem, czasem za drugim, piatym, czasem za 10tym...Nasza rekordzistka a aktualnie szczesliwa mama bliźniaków miala ponad dwadziescia kilka transferów... Raczej nie dobijesz do tej liczby, wiec uszy do góry 😊
U mnie udalo się za drugim razem i mamy synka❤
Teraz jak walczylismy o rodzeństwo, to dopiero piąty transfer się udał. Aktualnie jestem w 9tc❤Najważniejsze to się nie poddawać mimo niepowodzeń. Osobiscie to mysle ze in vitro nie tyle jest obciążające fizycznie, co psychicznie i finansowo...
 
No to witaj w klubie tych co się boją. To nic dziwnego, kazda z nas się boi 😊Ale grunt, zeby ten strach nie przeszkadzał w dzialaniu. Ze strachem jak się go trochę oswoi mozna żyć. Wg mnie dobrze, ze nie podchodziłas do kolejnej inseminacji. Niestety iui ma niską skuteczność i jak Wam nie wychodziło, to decyzja o in vitro jest naprawdę dobra!!!
Nie będzie łatwiej, bądź na to gotowa. Ale nasze forum pokazuje, ze jak się działa to w koncu się udaje. Tak jak Ci dziewczyny napisały, czasem za pierwszym razem, czasem za drugim, piatym, czasem za 10tym...Nasza rekordzistka a aktualnie szczesliwa mama bliźniaków miala ponad dwadziescia kilka transferów... Raczej nie dobijesz do tej liczby, wiec uszy do góry 😊
U mnie udalo się za drugim razem i mamy synka❤
Teraz jak walczylismy o rodzeństwo, to dopiero piąty transfer się udał. Aktualnie jestem w 9tc❤Najważniejsze to się nie poddawać mimo niepowodzeń. Osobiscie to mysle ze in vitro nie tyle jest obciążające fizycznie, co psychicznie i finansowo...
Powoem tak ja za 2 zabiegi iui plus badania i leki zapłaciłam już 10000zl stąd też myśl od razu o in vitro niż kolejnej iui. Wiem że będzie ciężko dlatego dziękuję Bogu każdego dnia za mojego męża oraz całą moją rodzinę. Ze sa, że wspierają i przeżywają to równie mocno jak my. Wiem że w każdej kwestii mogę na nich liczyć, wiem że w dużej mierze to ze od razu przystępuje do in vitro to ich zasługa. (nie poradzili byśmy sobie finansowo gdyby nie oni). Wierzę ze jeszcze w tym roku się uda abym była w ciąży, tylko pytanie czy ten nieszczęsny wirus sobie pójdzie 😔
 
Pytaj[emoji4]Co wiemy to będziemy podpowiadać [emoji4]Każda z nas cos już przeszła, kazda jest na innym etapie, ale mimo to potrafimy się wspierać i to jest bezcenne[emoji4]
Ja amh robiłam w dowolnym momencie. To badanie określa tzw rezerwę jajnikową czyli daje jakieś wskazowki jak stymulować i jaka ilość komorek jest w ogole możliwa do uzyskania. Przy bardzo niskim amh czasem dwie czy 3 dojrzałe komorki to super wynik.[/QUOTE]Ale też nie ma się co bardzo załamywać niskim. Ja miałam 27 lat jak miałam robione i muka bo tylko 1.25 [emoji24] byłam załamana. Przy punkcji pobrano ode mnie 13 komórek z czego 11 było ok. Gdzieś czytałam że nawet niskie amh u młodej kobiety a przy dobrych wskaźnikach fsh i lh daje dobre wyniki stymulacji. Ale możecie mnie wyprowadzić z błędu [emoji4]
 
Czy Ty zawsze musisz coś dobrego gotować????[emoji6] potem człowiekowi ślina cieknie[emoji23][emoji23][emoji23]
Bo my z moim do takie torby nienażarte jesteśmy [emoji12]. Ja bym chciała zdrowiej jeść ale nie chce mi się robić dwóch obiadów [emoji848]. A mąż to ma dwie lewe ręce do posiłków
 
W sumie to tak naprawdę nie wiem o co pytać 😔 po prostu działam teraz jak maszyna... Latałam teraz między wizytami u lekarza, zastrzykami, 2 tygodniowa nadzieją i tak od grudnia... W styczniu mialam mieć 1 iui niestety źle zareagowałam na leki i lekarz nie był pewny co do moich pęcherzyków . Później w lutym mialam inne leki (zmienił mi na gonal) i tu już było lepiej ale i tak nie wyszło. W marcu powtórka również gonal i znów nie wyszło. Doszlam do wniosku ze juz nie mam psychicznie sił próbować kolejny raz iui. Nie zniosła bym porażki chyba kolejny raz. Bądź co bądź szanse na ciąże z in vitro są znacznie większe niż przy iui. Boje się okropnie, boje się porażki, boje się Co będzie jak i in vitro się nie uda. Boje się tego czy jak się uda to czy donosze ta ciąże. Boje się tego czy jak wszystko będzie dobrze czy napewno będę dobra mamą.

Ja też po drugiej nieudanej IUI (która była robiona w idealnym momencie - pęcherzyk pękał podczas IUI) powiedziałam, że to nie ma sensu. Lata lecą, kasa niepotrzebnie ucieka. Lekarz poparł naszą decyzję. Ja też byłam przerażona jak zaczęłam brać tabletki anty w lutym, miałam pełni wątpliwości czy dam radę, ale mąż obiecał że bedzie mi dawał zastrzyki i razem damy radę. Ten miesiąc tabletek szybko zleciał. Najgorsze dla mnie były wizyty przed punkcją (początkowo miałam mieć punkcję w środę, ale zmarł na raka chrzestny męża -cudowny, pomocny człowiek i idealny chrzestny), więc powiedziałam na wizycie, że środa odpada bo jest pogrzeb i wolę stymulcje jeszcze raz przechodzić niż nie iść na pogrzeb, i doktor stwierdził, że punkcja może być w czwartek i że to w sumie dobrze (robił mi ją przynajmniej lekarz któremu ufam bo robił mi laparoskopie, więc ciśnienie ze mnie zeszło i podeszłam do punckji z uśmiechem).

Pytaj śmiało, tu jest tyle przypadków, że na pewno ktoś odpowie/doradzi ☺
 
Coś tu się źle wkleił post [emoji24] wklejam jeszcze raz:


Ja miałam 27 lat jak miałam robione i muka bo tylko 1.25 [emoji24]byłam załamana. Przy punkcji pobrano ode mnie 13 komórek z czego 11 było ok. Gdzieś czytałam że nawet niskie amh u młodej kobiety a przy dobrych wskaźnikach fsh i lh daje dobre wyniki stymulacji. Ale możecie mnie wyprowadzić z błędu..
 
reklama
No i prawda że wynik amh ma duże znaczenie przy metodzie stymulacji. Bo u mnie Pani doktor spojrzała na mnie i powiedziała że że względu na niskie AMH i moja wagę (i to wcale nie za mała, wręcz odwrotnie [emoji23]) dała mi na starcie większe dawki niz standardowo. No i wg mnie stymacja dopasowana do mnie idealnie była [emoji4]
 
Do góry