Niby nie ma i niby tak mówią. Ja też to słyszałam od lekarza. Ale jednak w przeważającej większości przypadków robią transfery koło 19dc.No i jeszcze jest ten test era, który bada okno implantacyjne. Koleżanka ostatnio miała transfer nieudany. Cykl sztuczny. Nieudany. Jej miejscowy gin wyliczył, że około 4 dni za późno wg niego. Następny transfer uwzględnili te 4 dni około. Udało się. Jest w 10 tyg. Ciąży.Mi kiedys lekarz mowil ze jak sie podchodzi na sztucznym cyklu to nie ma to znaczenia w ktorym dniu cyklu-porownujac dlugosc cyklu miesięcznego . Zupelnie inaczej rosnie endometrium po estrofemie, a inaczej na cyklu natutalnym. Patrza na gotowosc sluzowki do przyjecia zarodka i na estradiol.
reklama
On taki jest. Może zmień lekarza? Dziewczyny pisały pozytywnie o Piekarz-Adamczyk (chyba nie pokręciłam). To babeczka. Jest bardziej kontaktowa. Znowu Mer. Cik jest podobno od "trudnych" przypadków...Jak narazie finansowo dajemy radę. Klinika jest okej ale nie podoba mi się to że lekarz mało tłumaczy zleca badania nie omawia później wyników więc to jest największy minus
Dokładnie też mi się tak wydaje że to mega naciąganeAnanasku że sprawdzonych źródeł wiem, że w Gyn te wlewy to ostatnio jakąś "moda" i właśnie chyba bardziej "naciąganie"
Pójdźka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 1 013
A skad ta gin wiedziala ze 4 dni za pozno zrobili?Niby nie ma i niby tak mówią. Ja też to słyszałam od lekarza. Ale jednak w przeważającej większości przypadków robią transfery koło 19dc.No i jeszcze jest ten test era, który bada okno implantacyjne. Koleżanka ostatnio miała transfer nieudany. Cykl sztuczny. Nieudany. Jej miejscowy gin wyliczył, że około 4 dni za późno wg niego. Następny transfer uwzględnili te 4 dni około. Udało się. Jest w 10 tyg. Ciąży.
Ja to sie obawiam ze mi przy za grubym endometrium robią transfer. Zawsze mam 16-17mm a dopiero zaczynam za dzien dwa wlaczac progesteron,czyli jeszcze ppdrasta pewnie. Dlatego teraz chcialam na cyklu naturalnym, tylko ze po tej ostatniej porazce ze w ogole nie bylo transferu to sie obawiam,ze moze znowu ten pęcherzyk nie pęknąć i znowu strace kase i czas. Immunisupresja za chwile przestanie dzialac i co tu robić?
Ja te
Ja też rozważam dwa , ale trochę się boję ;(Szanse na zagnieżdżenie wzrastaja wraz z liczbą podanych zarodków, dlatego sugieruja podanie dwoch jesli nie ma innych przeciwskazan. Duza czesc zarodków ma niestety wady i mimo ladnej budowy morfoligcznej przestaje sie dzielic, dlatego tez zwiekszasz szanse podajac np dwa. No i jest jeszcze teoria o wzajemnej "motywacji "zarodkow do rozwoju, im wiecej zarodkow tym wiekszy wyrzut hormonów, cytokin i innych czynnimow pomagajacy zarodkom, wiec ich szanse wrastają! Ja tez teraz bede miala podane dwa, o ile oczywiscie dojdzie do transferu.
Pójdźka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 1 013
Ale moze widzieli ze pecherzyk pękł? Jak masz bardzo regularne cykle i potwierdzona usg owulacje to pewnie pęka u ciebie i dlatego nie sprawdzali.K.. to widzę że zajebiście profesjonalnie mnie potraktowali..
Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Ja się trzymam póki co mojej wersjiKochana ja miałam tylko usg dopochwowe
I było widać prawidłowe migające tętno na ekranie
Noi ten krwiak nad płodem
Jak zapytałam kiedy usg w którym posłucham serduszka to mi pielęgniarka powiedziała że ho ho jeszcze daleko
I to zdjęcie z ostatniego usg w 6tc
Ja już sama nie wiem co tam widzę
W czwartek mam kolejna wizytę i będzie to 8tc zobaczymy jak to będzie wyglądało,dam znać
Moim skromnym zdaniem zdecydowanie za grube to endo... Ona miała progesteron za wysoki już w dniu transferu, jak dobrze pamiętam. Podpytam ja dokładnie i dam Ci znaćA skad ta gin wiedziala ze 4 dni za pozno zrobili?
Ja to sie obawiam ze mi przy za grubym endometrium robią transfer. Zawsze mam 16-17mm a dopiero zaczynam za dzien dwa wlaczac progesteron,czyli jeszcze ppdrasta pewnie. Dlatego teraz chcialam na cyklu naturalnym, tylko ze po tej ostatniej porazce ze w ogole nie bylo transferu to sie obawiam,ze moze znowu ten pęcherzyk nie pęknąć i znowu strace kase i czas. Immunisupresja za chwile przestanie dzialac i co tu robić?
Mi kiedys lekarz mowil ze jak sie podchodzi na sztucznym cyklu to nie ma to znaczenia w ktorym dniu cyklu-porownujac dlugosc cyklu miesięcznego .
A jak to wyliczył. Też robiłam test era w tym miesiącu, czekam na wynikiNiby nie ma i niby tak mówią. Ja też to słyszałam od lekarza. Ale jednak w przeważającej większości przypadków robią transfery koło 19dc.No i jeszcze jest ten test era, który bada okno implantacyjne. Koleżanka ostatnio miała transfer nieudany. Cykl sztuczny. Nieudany. Jej miejscowy gin wyliczył, że około 4 dni za późno wg niego. Następny transfer uwzględnili te 4 dni około. Udało się. Jest w 10 tyg. Ciąży.
reklama
Pójdźka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 1 013
Ja tez sie boje troche, szczegolnie komplikacji w ciazy blizniaczei, ale moja gin mowi ze wrazie czego poradzimy sobie z tym.Ja te
Ja też rozważam dwa , ale trochę się boję ;(
Ja pierwszy transfer mialam dwoch i powiem ci ze jak mialam ppzytywna betę (ladnie rosła, ale po 150 zaczela spadać) to cieszylam sie ale miałam pietra jak nigdy. Moj maz to na szczescie taki optymistyczny czlowiek ze zabral mnie do pary ktora ma blizniaki i przestalam miec wątpliwości Co ma byc i tak będzie...
Byly przypadki ze jeden podany sie podzielil i byly bliźniaki, więc jak nam pisane twixy to nie uciekniemy od tego
Podziel się: